|
|
|
|
Haniebne wyroki ws. Ryszarda Piekarta i Janusza Olewińskiego |
|
|
Patrz też zakładki: Wzory pozwów (pkt. 6), IPN, Odszkodowania
Klasycznym przykładem traktowania osób internowanych są wyroki
Sądu Okręgowego Wydziału Karnego w Siedlcach dot. zadośćuczynienia
i odszkodowania za decyzję o internowaniu:
1. wyrok z dnia 9.02.2012r. o sygn. akt: II 2 Ko 172/11 ws. pobitego Ryszarda Piekarta
W uzasadnieniu wyroku napisano m.in. że „„poszkodowany może dochodzić roszczeń
w sądzie cywilnym (gdy tymczasem sądy cywilne wszystkie takie sprawy oddalają!).
Poszkodowany uzyskał korzyści podczas internowania, bo nie ponosił kosztów
utrzymania w czasie pobytu w więzieniu, a nawet z tego tytułu zaoszczędził
osiągając korzyść majątkową, która powinna być odliczona od zasądzonego odszkodowania.
Dalej sąd stwierdził, że niemoralne i niestosowne jest wzbogacanie się w przypadku
działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej szkody materialnej nie poniósł
(oprócz tego że opuszczał zakład karny na noszach zostając inwalidą). Za utratę
zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia fizyczne i psychiczne odszkodowanie jest
wg. sądu nieuprawnione i niestosowne. Ponadto internowany leczył się bezpłatnie
w placówkach społecznej służby zdrowia. Sąd uznał, że to Skarb Państwa poniósł
straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy w więzieniu na swój koszt.
Ponadto Skarb Państwa nie ma pieniędzy”, ale tylko dla ofiar prześladowań.
Na dobrą sprawę to najwięcej umęczyli się ci, co internowanego katowali kopiąc
i pałując gdzie popadnie. I jak słusznie sąd stwierdził, było to na koszt Skarbu
Państwa i za sowitą opłatą oprawców przez Skarb Państwa. Innymi słowy
internowany nic nie dał, ale za to dużo dostał.
W apelacji od wyroku adwokat napisał m.in. że "Ryszard Piekart spotkał się po
raz kolejny w swym życiu z tzw. "chichotem historii". Zaskarżone orzeczenie jest
Nadmieniamy, że Ryszard Piekart nie przebywał też na obozie kondycyjnym lecz w
komunistycznym więzieniu, które opuścił na noszach, pozostając inwalidą do dnia dzisiejszego.
Nasz inwalida otrzymuje dziś emeryturę w „słusznej” wg. Sądu wysokości 665,- zł.
Warto wspomnieć, że „nasi” sędziowie protestowali p-ko zamrożeniu ich płac
waloryzowanych z urzędu co rocznie. Nikt nie ma wynagrodzeń tak waloryzowanych,
a płace ich to drobne kilkanaście tys. zł miesięcznie.
Nie byłoby może w tym nic dziwnego, ale sędziowie, którzy teraz orzekali o zadośćuczynieniu,
w okresie PRL skazywali z pobudek politycznych.
Kierownik Sekcji Wykonawczej Bogdan Górski (patrz: https://www.youtube.com/watch?v=tK8oRyvnRUY) tak dobrał skład orzekający, aby w nich orzekali właśnie tacy "umoczeni" sędziowie: Grażyna Orzechowska i Krystyna Święcicka.
Sędzia Górski wsadził do więzienia m.in. Zofię Romaszewską, Zbigniewa Romaszewskiego i innych. B.Górski orzekał w latach 90-tych w sprawie o odszkodowanie za represje po wniesieniu kasacji przez Prokuratora Generalnego w sprawie więzionej Elżbiety J. Podczas tej rozprawy złożony został wniosek o wyłącznie p. Górskiego ze składu orzekającego, sygn. akt: 2 Ko 156/94/0).
Podczas rozprawy ww. skład sędziowski wykazywał nieskrywaną niechęć i stronniczość
w gestach, słowach oraz czynach wobec poszkodowanego. Pokrzywdzony był traktowany
z wyjątkowym i nieskrywanym uprzedzeniem, niechęcią i stronniczością m.in.
przez ironiczne uśmieszki sędziów. Poszturchiwali się przy tym wzajemne w czasie składania
wyjaśnień przez poszkodowanego dot. jego represji i prześladowań oraz szkód i krzywd przez
niego poniesionych. Sędzia Górski świadomie i celowo wprowadzał pokrzywdzonego w
błąd swoimi „radami”. Sąd był stroną w sprawie.
W siedleckim sądzie pracuje więcej takich osób, które zajmowały wysokie stanowiska w
siedleckim wymiarze sprawiedliwości w okresie PRL.
Będąc na sługach totalitarnego systemu, oskarżały i orzekały w procesach politycznych
działaczy opozycji demokratycznej (a niejednokrotnie ich najbliżsi natomiast prześladowały
z pobudek politycznych).
Aktywnością zawodową i swoją postawą sprzeniewierzyli się zasadzie niezawisłości
i bezstronności. Ich dyspozycyjność wobec panującego totalitarnego reżimu i osobisty
udział w prześladowaniach rzuca cień na wiarygodność wymiaru sprawiedliwości oraz
podważa autorytet państwa jako państwa prawa. Tacy sędziowie nie dają rękojmi
rzetelności i bezstronności w orzekanych sprawach, gdyż interesy osób poszkodowanych
i interesy niegodnych sędziów są całkowicie przeciwstawne, o czym świadczy przebieg
rozprawy w dniu 9 lutego 2012r., jego wyrok i uzasadnienie.
2. Wyrok SO w Siedlcach z dnia 4.11.2014 r. sygn. akt: II 2Ko 198/11dot. pobitego
podczas internowania Janusza Olewińskiego. Sędzia Grażyna Orzechowska uznała, iż
Olewiński nie doznał żadnych szkód zdrowotnych. Nie uznała też, że pozbawiając go na
trwałe zdrowia i zarazem pracy uniemożliwiono osobowy i intelektualny rozwój
związany z wykonywaniem zawodu jak doszkalanie, dokształcanie, podnoszenie
kwalifikacji, przekwalifikowanie i godziwe utrzymanie. Pani Orzechowskiej nie
interesowało, że Olewiński do więzienia wtrącony został, jako człowiek młody, w pełni zdrowy
i sprawny fizycznie - na co są dowody rzeczowe - a opuszczał je w złym stanie zdrowia,
jako inwalida. Internowany po zwolnieniu utrzymywał swoją 5-osobową rodzinę
z dochodów wspólnych z małżonką w wys. mniejszych niż 50% najniższej płacy. Przed
internowaniem natomiast ochody sięgały ok. 5-6 średnich płac krajowych. To decyzja o
internowaniu skrupulatnie przygotowywana spowodowała bezterminowe i nielegalne
pozbawienie J. Olewińskiego wolności, skutkowała trwałą utratą zdrowia i dochodów,
drastycznie pogarszając jego i rodziny sytuację życiową. Decyzja ta wobec spowodowała
szkodę w postaci bardzo niskich dochodów z renty inwalidzkiej, co stanowi stały i ciągły
uszczerbek ekonomiczny. Natężenie i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych trwają
do tej pory. Nastąpiło całkowite pogorszenie widoków na całe życie i lepsze życie.
Pani sędzia G. Orzechowska w wydanym przez siebie wyroku podkreśliła, że posiada
„…Doświadczenie życiowe Sądu z uwagi na 40-letni staż pracy…”. W tłumaczeniu
oznacza to, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Pani sędzia
Sądu Okręgowego w Siedlcach Grażyna Orzechowska w okresie stanu wojennego czynnie
uczestniczyła w zwalczaniu opozycji demokratycznej, wydając skazujące wyroki jak np. w
sprawie Leszka Andrzejewskiego (sygn. akt: II K 450/85 z 12.12.1985 r.) za kolportaż
podziemnych wydawnictw II obiegu. Wyrok sędziego A. Kaczmarka z S. A. (II instancja)
jest identyczny, jaki wydała p. Orzechowska. Orzekający w II Instancji sędzia Andrzej
Kaczmarek w okresie PRL był funkcjonariuszem totalitarnego systemu bezprawia i przemocy.
Po wprowadzeniu stanu wojennego skazywał działaczy opozycji za działalność na rzecz
przeobrażeń demokratycznych i niepodległego bytu Państwa Polskiego. Z klucza nomenklatury
komunistycznej w latac1982 – 1989 wydawał niesprawiedliwe i stronnicze wyroki
(sygn.: So. W 41/82 i Pg. Śl. II 10/81, Sg W 1/83 i Pg. Śl. 271/82 i III/50, SoW 210/82
i Pg. Śl. II 53/82) na zamówienie totalitarnego systemu. Będąc dyspozycyjnym wobec
panującego reżimu skompromitował się swoją niegodną postawą, czym sprzeniewierzył się
również wymiarowi sprawiedliwości. O aktywności i dyspozycyjności sędziego Andrzeja
Kaczmarka wobec totalitarnego systemu wynika również z pisma Wojskowego Sądu
Garnizonowego w Lublinie znak: WSG-arch.-515-6/15 z dnia 13.04.2015r. oraz internetu:
http://www.13grudnia81.pl/sip/, http://www.13grudnia81.pl/sip/index.php?opt=1&n=K&idS=1354)
Interes sędziego A. Kaczmarka i Sędziny G. Orzechowskiej jest skrajnie przeciwstawny
interesom internowanego, ponieważ istnieje wspólnota mentalna tych sędziów z systemem
państwa totalitarnego opartego na terrorze policyjnym, jakim był PRL. Orzekając zaś,
a będąc wcześniej zaangażowanymi w walkę z opozycją, sędziowie ci nie byli bezstronni,
gdyż dochodzi tutaj do sytuacji konfliktu interesów.
Wymienieni sędziowie świadomie i bardzo aktywnie zwalczali osoby działające na rzecz
odzyskania niepodległego bytu naszej kraju. Aktywnością zawodową i swoją postawą
sprzeniewierzyli się zasadzie niezawisłości i bezstronności. Ich dyspozycyjność wobec
panującego totalitarnego reżimu i osobisty udział w prześladowaniach rzuca cień
na wiarygodność wymiaru sprawiedliwości dzisiaj oraz podważa autorytet państwa
jako państwa prawa.
Sędzia Kaczmarek i sędzina Orzechowska nie dają rękojmi rzetelności, bezstronności
i obiektywizmu w orzekanej sprawie, gdyż interesy wnioskodawcy, jako osoby
represjonowanej i interes sędziów wysługujących się systemowi komunistycznemu,
są całkowicie przeciwstawne. Świadczą o tym wyroki i ich uzasadnienie. Błędnie też
pojęli intencje ustawodawcy, pobieżnie i lekceważąco traktując zgromadzony materiał
i samego wnioskodawcę nieuczciwie przeprowadzając proces.
W uzasadnieniu ustnym wyroku sędzia A. Kaczmarek oświadczył, że „wnioskodawcy
wydaje się, że art. 19 Konstytucji nakazuje w szczególny sposób traktować wnioskodawcę,
jako internowanego weterana, podczas gdy wcale tak nie jest. Konstytucja żadnego
zastosowania w tym przypadku nie ma, a zasądzona kwota to gratyfikacja i nie jest
żenująco niska”!
Obaj internowani - Olewiński i Piekart - na skutek pobicia zostali inwalidami
i otrzymują z tego tytuły od 1983 r. głodowe renty inwalidzkie.
Janusz Olewiński we wniosku o kasację napisał: "..Wg. uzyskanej wiedzy orzekający
w mojej sprawie w II Instancji sędzia Andrzej Kaczmarek w okresie PRL był
funkcjonariuszem totalitarnego systemu bezprawia i przemocy. Po wprowadzeniu stanu
wojennego skazywał działaczy opozycji za działalność na rzecz przeobrażeń demokratycznych
i niepodległego bytu Państwa Polskiego z klucza nomenklatury komunistycznej w latach
1982 – 1989 wydawał niesprawiedliwe i stronnicze wyroki (sygn.: So. W 41/82 i Pg. Śl. II
10/81, Sg W 1/83 i Pg. Śl. 271/82 i III/50, SoW 210/82 i Pg. Śl. II 53/82) na zamówienie
totalitarnego systemu. Będąc dyspozycyjnym wobec panującego reżimu skompromitował się
swoją niegodną postawą, czym sprzeniewierzył się również wymiarowi sprawiedliwości.
O aktywności i dyspozycyjności sędziego Andrzeja Kaczmarka wobec totalitarnego systemu
dowiedziałem się z pisma Wojskowego Sądu Garnizonowego w Lublinie znak:
WSG-arch.-515-6/15 z dnia 13.04.2015r. (załącznik nr 34) oraz internetu:
http://www.13grudnia81.pl/sip/,
http://www.13grudnia81.pl/sip/index.php?opt=1&n=K&idS=1354) po wydanym wyroku
w mojej sprawie.
Interes sędziego A. Kaczmarka jest skrajnie przeciwstawny interesom moim, ponieważ
istnieje wspólnota mentalna tego sędziego z systemem państwa totalitarnego opartego na
terrorze policyjnym, jakim był PRL. Orzekając zaś w mojej sprawie, a będąc wcześniej
zaangażowanym w walkę z opozycją, sędzia Kaczmarczyk nie pozostaje bezstronny, gdyż
dochodzi tutaj do sytuacji konfliktu interesów.
Sędzia A. Kaczmarek świadomie i bardzo aktywnie zwalczał osoby działające na rzecz
odzyskania niepodległego bytu naszej kraju. Aktywnością zawodową i swoją postawą
sprzeniewierzył się zasadzie niezawisłości i bezstronności. Jego dyspozycyjność wobec
panującego totalitarnego reżimu i osobisty udział w prześladowaniach rzuca cień na
wiarygodność wymiaru sprawiedliwości dzisiaj oraz podważa autorytet państwa jako
państwa prawa.
Sędzia A. Kaczmarek nie daje rękojmi rzetelności, bezstronności i obiektywizmu w
orzekanej sprawie, gdyż interesy mój, jako osoby represjonowanej i interes niegodnego
sędziego są całkowicie przeciwstawne. Świadczy o tym wyrok i jego uzasadnienie. Błędnie
też sędzia ten pojął intencje ustawodawcy, pobieżnie i lekceważąco traktując
zgromadzony materiał i samego wnioskodawcę nieuczciwie przeprowadzając proces
apelacyjny.
W uzasadnieniu ustnym wyroku sędzia sprawozdawca SA w Lublinie A. Kaczmarek
oświadczył, że „wnioskodawcy wydaje się, że art. 19 Konstytucji nakazuje w szczególny
sposób traktować wnioskodawcę, jako internowanego weterana, podczas gdy wcale
tak nie jest. Konstytucja żadnego zastosowania w tym przypadku nie ma, a zasądzona
kwota to gratyfikacja i nie jest żenująco niska”!. W uzasadnieniu pisemnym m.in. sędzia
Kaczmarek uparcie twierdzi, że Zakład Karny w Kwidzynie był odpowiedzialny za
internowanie. Tymczasem rozprawa dotyczyła (po zmodyfikowaniu wniosku) wyłącznie
pobicia mnie w dniu 14.08.1982 r. co też zeznałem do protokółu w dniu 22.03.2012 r.
na str. 6 i w dniu 28.10.2014 r. na str. 4. Również sędzia nieprawdziwie, a więc nierzetelnie
wyrokuje, że prowadziłem prace dorywczo, co jest po prostu nieprawdą wykazaną
w protokółach rozpraw z dnia 4.10.2012 r. (str. 6-7), 12.11.2013 r., 28.01.2014 r.
(str.6-7), moich pismach procesowych np. z dnia 3.06.2013 r., 13.11.2013 r.,
12.05.2014 r. Natomiast na str. 13 uzasadnienia Pan sędzia Kaczmarek drwi i szydzi
sobie ze mnie orzekając wręcz, że prześladowanie mnie, mojej rodziny i tegoż skutki
„zawsze wiązały się z wyróżnieniem, szacunkiem czy wręcz podziwem”! Z tego wywodu
wynika, że sędzia Kaczmarek kierował się tą zasadą skazując w stanie wojennym
na surowe wyroki więzienia za działalność patriotyczną.
Takie potraktowanie mnie jako weterana walki o niepodległy byt państwa polskiego,
to kontynuacja sądownictwa PRL-u, kiedy działaczy opozycji demokratycznej
prześladowano, a dzisiaj dyskryminuje się i traktuje podobnie jak wówczas, jako
wrogów państwa.
W moim odczuciu na orzeczenie decydujący wpływ miała mentalność sędziego Kaczmarka
z Sądu Apelacyjnego w Lublinie nadal tkwiącego w systemie totalitarnym i świadomością
pozostającym w PRL-u. Wyrok orzeczony został przez sędziego Kaczmarka nie w imieniu
Rzeczpospolitej Polskiej lecz wg. własnego widzimisię. Wyrok jest stronniczy
i niesprawiedliwy, ośmiesza Polskę, jej dobre imię i podważa zaufanie obywateli
do państwa prawa.
Rzeczypospolita wydała akt prawny, aby dokonać zadość krzywdom i szkodom
wyrządzonym przez struktury państwa za działalność na rzecz niepodległego
bytu naszego kraju i demokratycznych przemian. Natomiast wyrok Sądu
Apelacyjnego w Lublinie w rażący sposób naruszył szereg praw człowieka
i obywatela i jest niezgodny z:
1. ustawą z dnia 19.09.2007 r. o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń
wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu
Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 191 z 2007 r. poz. 1372). Intencją ustawodawcy
nowelizującego ustawę jest jak najszersze wyrównanie i zrekompensowanie szkód
i krzywd, i godnej satysfakcji materialnej osobom, które z pobudek patriotycznych
podjęły działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i spotkały je
za to represje. Wyrównanie poniesionych szkód, w tym pozostawanie na
rencie inwalidzkiej powinno odpowiadać szkodom rzeczywiście poniesionym
(por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 15.02.2012 r. sygn. akt: II Aka 9/12 oraz
wyrok S.A. w Lublinie z dnia 17.05.2012 r. sygn. II Aka 108/12).
Przepisy ustawy lutowej stanowią lex specjalis (prawo o większym znaczeniu) w
stosunku do przepisów rozdz. 58 kpk. Ustawodawca dał więc warunki znacznie
szerszego wyrównania i zrekompensowania szkód i krzywd osobom, które z pobudek
patriotycznych podjęły działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego
i spotkały je za to represje, niż w wypadku tzw. pomyłek sądowych. „…Zgodnie z
treścią art. 554 § 2 kpk w zw. z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 23.02.1991 r.
o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych
za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, sprawy o
odszkodowanie powinny być rozpoznawane w pierwszej kolejności i ze
szczególną dbałością o prawa pokrzywdzonych. Ideą tych instytucji jest
świadczenie przez Państwo Polskie godnej satysfakcji moralnej i rekompensaty
finansowej dla osób, które przyczyniły się do odzyskania niepodległego bytu
Państwa” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dn. 20.09.2012 r. Sygnatura:
II S 38/12, wyrok S.A. we Wrocławiu sygn. akt: II Aka 9/12 z dnia 15.02.2012 r.,
wyrok S.A. w Lublinie z dnia 17.05.2012 r. sygn. II Aka 108/12).
Europejski Trybunał Praw Człowieka w orzeczeniu z dnia 17.10.2006 r. (Sekcja II,
skarga nr 52067/99: Okkala przeciw Turcji) podkreślił, że „sądy krajowe mają
obowiązek skrupulatnego zbadania sprawy zgodnie z wymogami Konwencji
Strasburskiej".
Prof. dr hab. W. Wróbel z Uniwersytetu Jagiellońskiego na zapytanie TK z dnia
12.07.2010 r. potwierdził m.in., że „wszystkie akty prawne stanu wojennego
kwestionowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich nadal obowiązują, mimo
ich formalnego uchylenia”.
Powyższe racje są wypełnieniem art. 19 Konstytucji RP nakładającym na państwo
obowiązek otoczenia stałą, specjalną opieką i troską osób, które na wcześniejszym
etapie swojego życia aktywnie uczestniczyły w walce o niepodległość Polski i
niepodległość ta została uzyskana w określonym procesie historycznym. Artykuł ten
stanowi o wyjątkowym i specjalnym traktowaniu osób, które uczestniczyły w działaniach
łączących się z użyciem siły choćby tylko przez jedną ze stron. Naprawienie więc
wyrządzonych szkód i krzywd zgodnie z ustawą zasadniczą, ma mieć wymiar specjalny
i zapewniać godny poziom życia, więc intensywność i opieka państwa musi odróżniać
się In plus od powszechnego wymiaru świadczeń.
2. art. 2 Konstytucji RP o urzeczywistnianiu zasad sprawiedliwości społecznej.
3. art. 8 Konstytucji RP zapewniającym, iż Konstytucja jest najwyższym prawem
Rzeczypospolitej Polskiej.
4. art. 19 Konstytucji stanowiącym o wyjątkowym i specjalnym traktowaniu osób,
które uczestniczyły w działaniach łączących się z użyciem siły choćby tylko przez
jedną ze stron. Naprawienie więc wyrządzonych szkód i krzywd zgodnie z ustawą
zasadniczą, ma mieć wymiar specjalny i zapewniać godny poziom życia, więc
intensywność i opieka państwa musi odróżniać się In plus od powszechnego wymiaru
świadczeń.
art. 32 Konstytucji RP o równym traktowaniu i zakazie dyskryminacji – wydany wyrok
sprzeczny jest z wolą „ustawy lutowej”, stanowi pogwałcenie intencji ustawodawcy,
Konstytucji oraz konwencji praw człowieka. Orzeczenie jest rażąco dyskryminujące,
ponieważ traktuje mnie o wiele gorzej, niż osoby pozbawiane wolności na skutek pomyłek
sądowych, osób skazanych z pobudek kryminalnych, czy terrorystów.
5. Art. 40 Konstytucji RP: zostałem poniżony wydanym wyrokiem.
6. Art. 41 Konstytucji RP: zostałem pozbawiony odpowiedniego zadośćuczynienia
i odszkodowania.
7. Art. 45 Konstytucji RP, ponieważ proces i wyrok nie mają nic wspólnego z rzetelnością
i sprawiedliwością.
8. Art. 77 Konstytucji RP, albowiem powiększono moją szkodę zamiast ją naprawić.
9. Art. 5 EKPC, gdyż pozbawiony zostałem odpowiedniego odszkodowania
i zadośćuczynienia.
10. Art. 6 ust. 1 EKPC, poprzez wydanie wyroku przez sąd niebędący bezstronnym. Sędzia
Kaczmarek nie starał się dociec prawdy, nie chciał też dostrzec konsekwencji i
prześladowań skutkujących zniszczonym zdrowiem i mieniem, a byłem przecież człowiekiem
młodym w wieku zaledwie 28 lat, w pełni zdrowym i sprawnym fizycznie.
11. Art. 13 EKPC, ponieważ Sąd Apelacyjny okazał się nieskuteczny wobec wyroku
wydanego również przez Sąd, który nie był bezstronny.
12. Art. 14 EKPC, gdyż zostałem potraktowany w sposób dyskryminacyjny wobec osób
pozbawianych wolności w wyniku: pomyłek sądowych, terrorystów czy za przestępstwa
kryminalne.
13. Fundamentalne znaczenie ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1.03.2011 r.
sygn.: P-21/09 (Dz. U. Nr 53, poz. 277), w którym Trybunał uznał, że Parlament
wprowadził w art. 41 ust. 5 Konstytucji RP oddzielnie wobec art. 77 ust. 1
Konstytucji uregulowanie podkreślające konieczność ponoszenia przez Państwo
odpowiedzialności za przypadki bezprawnego pozbawienia wolności. Podobne
rozwiązania przyjęli twórcy Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych
wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4.11.1950 r., zmienionej następnie Protokółami
3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokółem nr 2 (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284, ze zm.:
dalej: EKPC).
W uzasadnieniu wyroku TK podkreślił m.in., że „bezprawne pozbawienie wolności skutkuje
zawsze poniesieniem przez osobę pozbawioną wolności szkody o charakterze
niematerialnym (krzywdy), niezależnie od występujących w takim przypadku…
majątkowych następstw wymagających kompensacji. Odszkodowanie na rzecz
poszkodowanego z tytułu pozbawienia wolności winno mieć charakter pełny w tym
sensie, że powinno rekompensować zarówno szkodę materialną, jak i niematerialną”
(wyrok SA we Wrocławiu sygn. akt: II Aka 9/12 z dnia 15.02.2012 r.).
Ponieważ zadośćuczynienie stanowi rekompensatę za sam fakt pozbawienia wolności, to
sytuacja finansowa państwa nie może być przyczyną obniżenia wysokości odszkodowania
i zadośćuczynienia za bezprawne pozbawienie wolności oraz nie może przerodzić się w
dowolność ustalenia kwot mających wymiar symboliczny i stojących w jaskrawej
sprzeczności do wagi doznanych krzywd i cierpień.
Tego rodzaju tendencja jest sprzeczna z założeniami cytowanej ustawy, która przewiduje
możliwość dochodzenia roszczeń, a nie ich symbolicznego odpowiednika (por. Prokuratura
i Prawo – wkładka 1996, nr 9, 9 oz. 25 oraz wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 15 lutego
2012 r., sygn. akt: II Aka 9/12).
Niedopuszczalne jest ograniczanie prawa do odszkodowania i zadośćuczynienia za
bezprawne pozbawienie wolności za pomocą sztywno określonej kwoty odszkodowania
i zadośćuczynienia z powoływaniem się na nieopisane zagrożenia dla równowagi budżetu
państwa (por. wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 6.05.2003 r. sygn. akt: II Aka-130/03,
OSA 2003, nr 10, poz. 98 i wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 15.02. 2012 r. sygn. akt:
II Aka 9/12).
Wyrok S.A. we Wrocławiu sygn. akt: II Aka 9/12 z dnia 15.02.2012 r.: "Na podstawie
art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23.02.1991 r. z późn. zm. o uznaniu za nieważne orzeczeń
wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu
Państwa Polskiego osobie, wobec której wydano decyzję o internowaniu w związku z
wprowadzeniem w dniu 13.12.1981 r. w Polsce stanu wojennego, przysługuje od Skarbu
Państwa odszkodowanie za poniesioną szkodę i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę
wynikłe z wykonania orzeczenia albo decyzji. Oznacza to jednoznacznie, że przepisy ustawy
(art.8 i art. 11) stanowią lex specjalis (prawo o większym znaczeniu) w stosunku do
przepisów rozdz. 58 kpk (por. wyrok S.A we Wrocławiu sygn. akt: II Aka 9/12 z dnia
15.02.2012 r. oraz wyrok SA w Gdańsku z dnia 17.06.2009 r. syg. akt: I AKa-14/09
– Krakowskie Zeszyty Sądowe 2010, z.4, poz. 65).
Sąd Apelacyjny stwierdza wręcz m. in.: "...ewentualne następstwa w postaci np. szkód
zdrowotnych muszą uwzględniać wszystkie aspekty doznanej krzywdy... Przepisy ustawy
znajdują się w wyższym stopniu (mają największą wagę) od przepisów w innych sprawach
o odszkodowanie czy zadośćuczynienie...”.
Wyrok SA w Lublinie z dnia 4.12.2013 r. sygn. akt: AKa 220/13: "Art. 8 ust. 1 ustawy
"lutowej" przyznając odszkodowanie za poniesioną szkodę wynikłą z wykonania orzeczenia
lub decyzji sankcjonuje nie tylko szkodę powstałą w czasie fizycznego pozbawienia
wolności, ale również szkodę pozostającą w związku przyczynowym z wykonaniem
orzeczenia lub decyzji..., a wnioskodawca przecież nie mógł podjąć pracy, to ten okres
należy uznać za szkodę "wynikłą z wykonania" decyzji o internowaniu".
„Przeżycia fizyczne, jak i psychiczne osób represjonowanych za działalność na rzecz
nie podległego bytu Państwa Polskiego były większe niż w przypadku osób niesłusznie
pozbawionych wolności w wyniku pomyłki sądowej i spotkały się z bezprawnymi
działaniami władz zamiast powszechnego szacunku i uznania” (wyrok S.A we Wrocławiu
sygn. akt: II Aka 9/12 z dnia 15.02.2012 r.). „Zgodnie ustawą zadośćuczynienie winno
uwzględnić wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które odniósł powód w przeszłości,
obecnie i które będzie odczuwał do końca życia. Między wykonaną decyzją o internowaniu,
a doznaną krzywdą istnieje związek przyczynowy. Skutki więc wykraczają poza okres
internowania i podlegają kompensacji. Wykonaną decyzją o internowaniu został pozbawiony
możliwości świadczenia pracy, utracił możliwość podnoszenia kwalifikacji zawodowych
i rozwoju zawodowego, podnoszenia poziomu życia i godnego utrzymania siebie i rodziny.
Negatywne przeżycia związane były także z pogorszeniem się stanu zdrowia w wyniku
internowania, które to skutki trwają znacznie dłużej niż okres internowania” (wyrok S.A.
w Lublinie z dnia 17.05.2012 r. sygn. II Aka 108/12).
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25.02.2010 r. sygn. IV K.K. – 403/09 orzekł, że art. 8
ust. 4 cytowanej ustawy dopuszcza możliwość dochodzenia dodatkowych roszczeń nawet
wówczas, gdy prawomocnie zasądzono odszkodowanie, jeśli za takim dodatkowym
roszczeniem przemawiają zasady słuszności (zob. LEX nr 577229, wyroki: SA we
Wrocławiu: z dnia 5.02.2009 r. sygn. II AKz – 655/08 – LEX nr491189 oraz z dnia
8.07.2010. sygn. II Aka – 190/10 – OSAW 2011, nr 2, poz. 221, wyrok SA w Białymstoku
z dnia 19.02.2009 r. sygn. II Aka – 21/09 – Krakowskie Zeszyty Sądowe 2009,
z. 6, poz. 100).
14. Przykłady spraw zasądzania przez sądy sowitego zadośćuczynienia i odszkodowania
dla osób pozbawianych wolności w wyniku pomyłek sądowych czy za przestępstwa
kryminalne. Sądy w tych przypadkach nie powołują się na „trudną sytuację ekonomiczną
państwa” itp. argumentację. Nie ma też miejsce umoralniania poszkodowanych, co do
ich roszczenia:
1. Ryszard B. wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Warszawie IV Wydział Karny z dnia
12.03.1982 r. sygn. akt IV K dor. 166/82 został skazany za czyn z art. 234 § 1 k.k. w zw.
z art. 59 § 1 k.k. i art. 1 ust. 1 pkt. 1 Dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym
na karę 3 lat pozbawienia wolności oraz pozbawienie praw publicznych na okres 2 lat; na
podstawie art. 83 § 1 k.k. Czyn, za który został skazany był przestępstwem pospolitym, i nie
był związany z jakąkolwiek działalnością o charakterze politycznym, w którą wnioskodawca
nie był w żaden sposób zaangażowany.
Ryszard B. w dniu zatrzymania, tj. 13.02.1982 r. został pobity przez funkcjonariuszy MO.
Na podstawie art. 552 § 1 kpk i art. 554 § 2 kpk Sąd Okręgowy VIII Wydział Karny w
Warszawie zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Ryszarda B. kwotę 120.000 zł
tytułem zadośćuczynienia) z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku
do dnia zapłaty (sygn. akt VIII Ko 693/12 z dnia 4 lutego 2014 r.).
1 m-c = 5.000,-zł
2. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 13 listopada 2008 r. sygn. akt: VIII
Ko 108/07 zasądził 10 tys. zł zadośćuczynienia za 7 – godzinne niesłuszne zatrzymanie
1 godz. pozbawienia wolności = 1.430,- zł
3. SO w Gdańsku dnia 4 września 2007 r. (sygn. akt: XI Ko 522/07/0) za
11-godzinne zatrzymanie w dniu 18.09.2006 r. zasądził 6.335,- zł odszkodowania
1 godz. = 576,- zł
4. Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził na rzecz osoby pozbawionej wolności
przez okres 2 dni kwotę 5.000,-zł (informacja zawarta w Postanowieniu Sądu
Okręgowego w Płocku o sygn. akt II Ko 59/08 z dnia 15.05.2008 r.).
1 dzień pozbawienia wolności = 2.500,-zł
5. Sąd Okręgowy w Warszawie Wydz. VIII Karny przyznał odszkodowanie w wys.
20 tys. zł za „niesłuszne zatrzymanie” w dniu 30 sierpnia 2007 r. trwające blisko
dwie doby (sygn. akt VIII Ko 101/07)
1 dzień = 10.000,- zł
6. Sąd Okręgowy w Warszawie dnia 3.06.2014 r. (sygn.: XII Ko 70/13) uznał,
że Skarb Państwa zapłaci 70 tys. odszkodowania oraz 120 tys. zł zadośćuczynienia
za zatrzymanie na 6 dni aresztu
(http://polska.newsweek.pl/190-tys-zl-dla-seredynskiego-za-akcje-cba-i-areszt-newsweek-pl,artykuly,340876,1.html).
Prowadzący rozprawę sędzia powiedział, ogłaszając wyrok, że stopień pokrzywdzenia
nieuzasadnionym zatrzymaniem przez CBA uważa za „drastyczny”, bo życie B. S.
„uległo całkowitemu załamaniu”. – Szkoda nie wynika z samego faktu pozbawienia
wolności na okres sześciu dni, lecz jest znacznie szersza, wynika wprost z faktu
zatrzymania, co spowodowało nieodwracalną utratę reputacji osobistej i zawodowej…
po aresztowaniu jego życie uległo drastycznemu załamaniu”
1 dzień = 31.667,-zł
7. Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 19.04.2013 r. sygn. akt: XII Ko 13/12 zasądził
kwotę 453.531,60 zł za 6-ciodniowy pobyt w areszcie
1 dzień = 75.588,60 zł
8. Sąd Okręgowy w Warszawie dnia 19.04.2013 r. wyrokiem o sygn. akt: XII Ko
13/12 zasądził kwotę 453.531,60 zł (zadośćuczynienie 50 tys. zł + odszkodowanie
403.531,60 zł) za 7-miesięczne niesłuszne pozbawienie wolności
1 m-c = 64.790,- zł
9. 31.01.2011 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie przyznał odszkodowanie w wysokości
400.000,- zł za 5 m-cy aresztu (sygn. akt: II AKa 337/10) (wyrok SO: sygn.
IV Ko 452/09)
1 m-c = 80.000,- zł
10. 9 grudnia 2010 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt II AKa 135/10) zasądził
300 tys. zł. zadośćuczynienia za pobyt w areszcie 3,5 m-ca
1 m-c = 85.715,- zł
11. Zgodnie z wyrokiem Europejskiego Trybunały Praw Człowieka w Strasburgu Polska
wypłaci 100 tys. euro odszkodowania terrorystom: Saudyjczykowi Abd al-Rahimiemu
al-Nashiriemu oraz 130 tys. euro Palestyńczykowi Abu Zubajdzie
http://www.wprost.pl/ar/459451/Polska-przegrala-w-Strasburgu-ws-wiezien-CIA-Wyplaci-odszkodowania-terrorystom/
Jaka jest różnica między obywatelem przebywającym przez określony czas niesłusznie
w więzieniu, a internowanym, również przebywającym swego czasu w więzieniu?
Dlaczego nie jesteśmy traktowani wobec prawa równo, czego dowodzą orzekane wyroki?
Jeśli pierwszy otrzymuje bardzo wysokie odszkodowanie, to znaczy siedział niewinnie.
Jeśli mnie traktuje się o wiele gorzej, to znaczy, że siedziałem słusznie. Czy nie jest to
naruszeniem art. 32 Konstytucji: "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo
do równego traktowania przez władze publiczne"? Czy nie jest naruszeniem wielu innych
artykułów Konstytucji i samej „ustawy lutowej”?
Nadmieniam przy niniejszym, że inne osoby represjonowane borykają się z podobnymi
problemami, gdzie orzekają sędziowie niegodni. Przykładowo w sprawie Ryszarda Piekarta
wyrokowali sędziowie S.O. w Siedlcach: Grażyna Orzechowska i Krystyna Święcicka,
które skazywały w latach 80-tych w procesach politycznych (sygn. akt: II K 450/85 czy
II KR 183/86), a także sędzia Bogdan Górski, który również skazywał wiele osób za
działalność na rzecz poszanowania praw i wolności człowieka m.in. Zofię i Zbigniewa
Romaszewskich (sygn. akt: SoW. 9/82, Pg.Śl. II-158/82, RSD S-35/82,
http://www.13grudnia81.pl/sip/) http://www.13grudnia81.pl/sip/index.php?opt=1&n=G&idS=858).
Sędzia Górski orzekał też w sprawach odszkodowawczych osób represjonowanych,
które wnioskowały o wyłącznie tego sędziego ze składu sędziowskiego (sygn. akt: 2 Ko
156/94/0, II 2 Ko 181/11).
Sędziowie ci będąc na sługach totalitarnego systemu i biorąc czynny udział w
prześladowaniach zachowali się niegodnie, czym sprzeniewierzyli się wymiarowi
sprawiedliwości. Wydany wyrok z dnia 9.02.2012 r. (sygn. akt: II 2 Ko 172/11)
ws. Ryszarda Piekarta był nierzetelnie prowadzony i rażąco niesprawiedliwy.
W uzasadnieniu wyroku zapisano m.in. że „poszkodowany może dochodzić
roszczeń w sądzie cywilnym (gdy tymczasem sądy cywilne wszystkie takie sprawy
oddalają!). Poszkodowany uzyskał korzyści podczas internowania, bo nie ponosił
kosztów utrzymania w czasie pobytu w więzieniu, a nawet z tego tytułu
zaoszczędził osiągając korzyść majątkową, która powinna być odliczona od
zasądzonego odszkodowania… niemoralne i niestosowne jest wzbogacanie
się w przypadku działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej szkody
materialnej nie poniósł (oprócz tego że opuszczał zakład karny na noszach zostając
inwalidą). Za utratę zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia fizyczne i psychiczne
odszkodowanie jest nieuprawnione i niestosowne. Ponadto internowany leczył
się bezpłatnie w placówkach społecznej służby zdrowia. Sąd uznał, że to Skarb
Państwa poniósł straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy w więzieniu
na swój koszt. Ponadto Skarb Państwa nie ma pieniędzy”.
Wydany wyrok przez sędziego A. Kaczmarka z S. A. w mojej sprawie jest
identyczny, jaki wydała sędzina Sądu Okręgowego w Siedlcach Grażyna Orzechowska,
która okresie stanu wojennego czynnie uczestniczyła w zwalczaniu opozycji demokratycznej,
wydając skazujące wyroki jak np. w sprawie Leszka Andrzejewskiego (sygn. akt: II
K 450/85 z 12.12.1985 r.) za kolportaż podziemnych wydawnictw II obiegu.
Pani sędzina G. Orzechowska na stronicy 20 akapit 8 od góry w wydanym przez siebie
wyroku z dnia 4.11.2014 r. o sygn. akt: II Aka 39/15 w mojej sprawie podkreśliła,
że posiada „…Doświadczenie życiowe Sądu z uwagi na 40-letni staż pracy…”.
W tłumaczeniu oznacza to, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”.
W okresie PRL po wprowadzeniu stanu wojennego cały aparat tzw. wymiaru sprawiedliwości
był oparty na osobnikach uległych, słabych i dyspozycyjnych, czego potwierdzeniem
jest m.in. publikacja pt. „Sądownictwo siedleckie. Tradycje i współczesność”
autorstwa sędziego SN Witolda Oknińskiego (mieszkańca Siedlec) i historyka prawa
Arkadiusza Berezę, str. 208 (wydana przez oficynę: Wolters Kluwer Polska Sp. Z o.o.,
2010, https://books.google.pl/books?isbn=8326430218) gdzie na str. 208 czytamy:
„…Co roku odbywały się w Sądzie Wojewódzkim konferencje wszystkich sędziów
i notariuszy okręgu siedleckiego poświęcone omówieniu wyników pracy sądów w
minionym roku. Narady te organizowano na początku roku (luty-marzec) z udziałem
przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, np. wiceministra lub dyrektora departamentu
oraz przedstawicieli wojewódzkich władz partyjnych (PZPR) i administracyjnych, prokuratury
oraz Milicji Obywatelskiej. Interesujące może być wspomnienie, że na konferencji w 1982 r.
zamiast referatu wprowadzającego przygotowano tezy do dyskusji, a jedna z nich dotyczyła
polityki kadrowej. Brzmiała następująco:
„(…) należy przyjąć jako zasadę, że w wymiarze sprawiedliwości nie mogą pozostawać sędziowie,
którzy działalność swą utożsamiali z NSZZ „Solidarność” i nie dają obecnie rękojmi
należytego wykonywania obowiązków sędziego… Podstawowym kryterium oceny każdego
sędziego powinno być jego zaangażowanie w prawidłowo politycznie, społeczne
i jurydyczne stosowanie socjalistycznego prawa mierzone poziomem orzecznictwa….”
(https://books.google.pl/books?id=8XJSAwAAQBAJ&pg=PA222&lpg=PA222&dq=s%C4%99dzia+miros%C5%82aw+sok%
C3%B3lski&source=bl&ots=M1e_2HWNDK&sig=z6YaCqqRsp482Plo3CdMm0viK
QI&hl=pl&sa=X&ei=YkQEVf3qGMbRywPH4oDADw&ved=0CCEQ6AEwADgK#v=
onepage&q=s%C4%99dzia%20miros%C5%82aw%20sok%C3%B3lski&f=false).
Prof. Andrzej Rzepliński prezes Trybunału Konstytucyjnego w książce pt.
„Sądownictwo w Polsce Ludowej. Między dyspozycyjnością, a niezawisłością”
(Warszawa, Oficyna Wydawnicza Pokolenie 1989, Biblioteka Komitetu Helsińskiego
w Polsce) pewną jej część poświęcił niechlubnemu sądownictwu lubelskiemu,
którego aktywnym funkcjonariuszem był sędzia Andrzej Kaczmarek z Lublina.
Również m.in. na stronie internetowej
http://www.omp.org.pl/stareomp/index8310.php?module=subjects&func=printpage&pageid=361&scope=all
pt. „ "Sprawiedliwość" w służbie reżimu. Instrumentalizacja sądów i prawa w Polsce ludowej”
znajdujemy następujący ustęp:
„(…) Instrumentalizację sądownictwa w Polsce "ludowej" przeprowadzano na wszystkich
poziomach: prawa, obsady kadrowej oraz struktur. O serwilizmie "wymiaru sprawiedliwości"
decydowało:
* dostosowanie prawa do potrzeb (politycznych, gospodarczych, społecznych etc.) reżimu;
* likwidacja suwerenności sądów i sędziów - uzależnienie ich od zwierzchnictwa
administracyjnego, etc.;
- wprowadzenie struktur partyjnych do sądów;
- stworzenie systemu promującego jednostki serwilistyczne;
- spolityzowanie kadr sędziowskich:
- upartyjnienie sędziów - po 1968 do 52%, w 1984 - 54%;
- wszechstronna indoktrynacja kadr.
Wytyczne określały konkretne żądania władzy wykonawczej wobec sądownictwa.
Instrumentalizacja prawa i sądów miała służyć umocnieniu kierowniczej roli partii w Polsce
"ludowej" i "jedności władzy państwowej". To partia komunistyczna miała decydować o tym:
kto będzie karany, kiedy, przez kogo i jaka kara zostanie mu wymierzona (…)” (por.
prezes TK prof. Andrzej Rzepliński, Sądownictwo w PRL... , s. 24, 32, 39, 67-70).
Byłem przedmiotem działań represyjno-dyskryminacyjnych z racji przynależności do
prześladowanej opcji politycznej. Znęcano się nade mną w sposób zagrażający życiu,
z wywołaniem trwałych skutków w stanie zdrowia. Były to działania ciągłe kwalifikujące się,
jako sprzeczne z prawem prześladowania określone w prawie materialnym, jako zbrodnie
komunistyczne. Znęcano się nade mną, nieludzko i poniżająco traktowano. Zniszczono
doszczętnie moje zdrowie. Natomiast do chwili mojego internowania prowadziłem stabilny
tryb życia tak w sferze rodzinnej jak i zawodowej. Do więzienia wtrącony zostałem, jako
człowiek młody zaledwie 28-letni w pełni zdrowy i sprawny fizycznie, a opuszczałem go
w złym stanie zdrowia, jako inwalida. Gdybym nie został internowany, nie nastąpiło by
załamanie się mojego stanu zdrowia, jak i warunków materialnych, gdyż to nie ciepło
rodzinne pozbawiło mnie zdrowia i środków do życia lecz decyzja o internowaniu.
Szanowna Pani Rzecznik, sędziowie, którzy nadgorliwie wysługiwali się systemowi
totalitarnemu dziś wzajemnie się wspierają depcząc prawa człowieka i obywatela zawarte
w Konstytucji i Konwencji Strasburskiej. Dobitnym tego dowodem jest wyrok
wydany przez p. sędzinę G. Orzechowską z S.O. w Siedlcach i wyrok sędziego
A. Kaczmarka z S.A. w Lublinie.
Patrz: https://www.youtube.com/watch?v=b36Y5t8T-UQ#t=30
http://internowani-represjonowani.pl.tl/Haniebny-wyrok-ws-.--Ryszarda-Piekarta.htm
"Polski punkt widzenia":http://tv-trwam.pl/film/polski-punkt-widzenia-janusz-olewinski-andrzej-golawski
Apelacja
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie
(totalna krytyka sądu w Siedlcach)
Komisja Etyczna Krajowej Rady Sądowniczej podjęła decyzję ukarania sędziego Bogdana Górskiego za nieetyczne i niemoralne zachowania podważające powagę wymiaru sprawiedliwości (pismo przewodniczącego KRS znak: WP - 422 - 24/13 z dnia 11 czerwca 2013 r.).
Apelacja adwokacka:
Proces Ryszarda Piekarta ciągnie się od sierpnia 2008 r. Sąd Apelacyjny na rozprawie w dniu 22 lipca 2014 r. po raz czwarty z powodu nierzetelności sądu I instancji, zwrócił akta sądowi okręgowemu w Siedlcach do ponownego rozpatrzenia. Podczas rozprawy apelacyjnej prokurator i sąd wyrazili negatywną opinię o braku znajomości przepisów przez siedleckich sędziów. Do dnia 27 listopada 2014 roku odbyło się "dopiero" 15 rozpraw R. Piekarta.
C.d. walki z komuną?
Aktualnie w sprawie skutków pobicia i uszkodzonej trzustki R. Pikarta wypowiedział się biegły z chirurgii ogólnej (ordynator Oddziału Chirurgicznego Szpitala Miejskiego w Siedlcach) powolany przez sąd. Pomimo, w dokumentacji medycznej Piekarta widnieje zapis: "w obrębie kończyn jest bolesność i ograniczenia ruchomości kolana prawego i stopy prawej", które biegly przytoczył. I pomimo, ze R. Piekart został skatowany w więzieniu i bity po całym ciele, w tym obitą miał całą prawą nogę - dlatego znalazł się w szpitalu - bardzo biegły specjalista orzekł, ze: "... obrazenia te nie spowodowały... uszczerbku na zdrowiu...". W sprawie uszkodzonej trzustki przebiegły biegly orzekł: "...nalezy podkreślić, iz to nie uboga dzieta moze spowodować przewlekłe zapalenie trzustki, a zbyt tłusta, obfita, a zwłaszcza alkohol...". Wniosek wynika z tego, ze najbardziej szkodliwe dla zdrowia dla R. Piekarta okazało się ciepło rodzinne i pobyt na wolności. Nadmienić nalezy, że biegły nie jest ani ortopedą, ani, rehabilitantem, ani gastrologiem czyli wypowiadał się jako "specjalista" nie w swoim zakresie. Na kolejnej rozprawie w dniu 17.02.2015 r. Sąd odrzucil wniosek Piekarta o powolanie bieglego z zakresu ortopedii.
A co się zmieniło od 1993 roku?
Siedlce, dnia 23.02.2016 r.
Składamy skargę na sędziego Sądu Okręgowego w Siedlcach Bogdana Górskiego
oraz sędziego Sądu Apelacyjnego w Lublinie Mariannę Górską.
Uzasadnienie
W dniu 23 stycznia 2016 r. ww. sędziowie uczestniczyli w politycznej publicznej
manifestacji w Siedlcach skierowanej przeciwko rządowi RP.
Świadkami ich uczestnictwa w manifestacji byli: Krzysztof Goławski zamieszkały w
Siedlcach przy ul. Słonecznej 22 i Maciej Kublikowski zam. przy ul. Czerwonego
Krzyża 24/34a w Siedlcach.
Pan sędzia B. Górski wielokrotnie okazywał sympatię wobec totalitarnego systemu,
a pogardę do wnioskodawców m.in. przy prowadzeniu spraw odszkodowawczych
wnoszonych przez osoby represjonowane za działalność na rzecz niepodległego bytu
Państwa Polskiego.
Pan B. Górski w wydanym wyroku (sygn. akt: II 2 Ko 172/11) orzekając o
zadośćuczynieniu i odszkodowaniu Ryszardowi Piekartowi okrutnie pobitemu podczas
internowania, który został inwalidą napisał w uzasadnieniu m.in.: „Poszkodowany uzyskał
korzyści podczas internowania, bo nie ponosił kosztów utrzymania w czasie pobytu
w więzieniu, a nawet z tego tytułu zaoszczędził osiągając korzyść majątkową, która
powinna być odliczona od zasądzonego odszkodowania… niemoralne i niestosowne
jest wzbogacanie się w przypadku działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej
szkody materialnej nie poniósł. Za utratę zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia
fizyczne i psychiczne odszkodowanie jest nieuprawnione i niestosowne. Ponadto
internowany leczył się bezpłatnie w placówkach społecznej służby zdrowia… to
Skarb Państwa poniósł straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy
w więzieniu na swój koszt… Skarb Państwa nie ma pieniędzy… Przebywając
w ośrodkach, jako internowany wnioskodawca nie ponosił kosztów swojego
utrzymania, które zobowiązany byłby ponieść przebywając na wolności,
osiągając z tego tytułu oszczędności, które de facto stanowiły uzyskaną przez
niego korzyść majątkową podlegającą odliczeniu od zasądzonego odszkodowania…".
Podczas rozprawy skład sędziowski, któremu przewodniczył Bogdan Górski wykazywał
nieskrywaną niechęć i stronniczość w gestach, słowach oraz czynach wobec poszkodowanego.
Pokrzywdzony traktowany był z wyjątkowym i nieskrywanym uprzedzeniem, niechęcią
i stronniczością m.in. przez ironiczne uśmieszki sędziów, wzajemne porozumiewawcze
poszturchiwanie się członków składu orzekającego w czasie składania wyjaśnień przez
poszkodowanego dot. jego represji i prześladowań oraz szkód i krzywd przez niego
poniesionych. Sędzia Górski świadomie i celowo wprowadzał pokrzywdzonego w błąd
swoimi „radami”. Sąd był stroną w sprawie.
W podobnej sprawie p. Górski nie dał się wyłączyć ze składu orzekającego(sygn. akt:
Ko 156/94/0), jak też ze względu na swoją stronniczość uniemożliwiał wyłączenie siebie
jako przewodniczącego z orzekającego składu (II 2Ko 181/11).
Nadmieniamy, iż Pan sędzia Górski nadal tkwi mentalnością w komunistycznym systemie
totalitarnym. W latach stanu wojennego skazywał, jako sędzia Sądu Warszawskiego
Okręgu Wojskowego na kary więzienia za działalność na rzecz niepodległego bytu
Państwa Polskiego (do więzienia wsadził m.in. Zofię Romaszewską, Zbigniewa
Romaszewskiego i wielu innych (http://www.13grudnia81.pl/sip/index.php?opt=1&n=G&idS=1818)
Dyspozycyjność sędziego B. Górskiego wobec panującego totalitarnego reżimu i osobisty
udział w prześladowaniach rzuca cień na wiarygodność wymiaru sprawiedliwości dzisiaj
oraz podważa autorytet państwa jako państwa prawa. Jest też przykładem przywiązania
do minionego systemu komunistycznego przejawiającego się u B. Górskiego dzisiaj w gestach,
słowach i czynach.
Swoją postawą podczas rozpraw, a także orzeczeniem i uczestnictwem w politycznej
antyrządowej manifestacji, jako urzędnik państwowy sprzeniewierzył się wymiarowi
sprawiedliwości. Wielokrotnie jako sędzia złamał ślubowanie, które złożył na podst.
art. 66 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych:
"Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej
Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie,
sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego
sumienia, dochować tajemnicy państwowej i służbowej, a w postępowaniu kierować
się zasadami godności i uczciwości".
Również zgodnie z art. 82 § 1: Sędzia jest obowiązany postępować zgodnie ze
ślubowaniem sędziowskim,
§ 2. Sędzia powinien w służbie i poza służbą strzec powagi stanowiska sędziego
i unikać wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabiać
zaufanie do jego bezstronności.
Ponadto art. 178 pkt. 3 Konstytucji jasno stanowi m.in. że „Sędzia nie może…
prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności
sądów i niezawisłości sędziów”.
Uczestniczenie antyrządowej demonstracji sędziów Marianny Górskiej i Bogdana
Górskiego jest jawnym pogwałceniem bezstronności, niezawisłości sędziowskiej
oraz Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
w-ce Przewodnicząca Przewodniczący
/-/Elżbieta Jędrzejuk /-/Janusz Olewiński
Do wiadomości:
Minister Sprawiedliwości, Prezydent RP, Premier RP, Sejmowa Komisja
Sprawiedliwości, media.
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 227690 odwiedzającyosób. |
|
|
|
|
|
|
|