|
|
|
|
Aktualności, informacje, listy... |
|
|
ListL Lll Dnia 25 stycznia Zarząd cenił bardzo pozytywnie działalność Stowarzyszenia w minionym roku.
Postanowiono większyć aktywność dla dobra osób represjonowanych.
Z zadowoleniem przyjęto kolejnych członków, co miało miejsce po spotkaniach
w miesiącu grudniu środowisk represjonowanych w Warszawie.
Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej
08-110 Siedlce ul. Świętojańska 4/1
tel. 504 936 103, 573 971 837
ZAWIADOMIENIE
Komitetu Inicjatywy Uchwałodawczej w Siedlcach zawiadamia, że do Rady Miasta Siedlce złożony został
projekt inicjatywy uchwałodawczej następującej treści:
Uchwała nr …/…/2019
Rady Miasta Siedlce
z dnia … … 2019 r.
w sprawie przyjęcia Samorządowej Karty Praw Rodzin
Na podstawie art. 18 ust. 2 pkt 2 w związku z art. 7 ust. 1 pkt 6a, pkt 8 i pkt 16 ustawy z dnia 8 marca 1990 r.
o samorządzie gminnym (Dz.U. 2019 poz. 506 z późn. zm.) na wniosek mieszkańców Miasta Siedlce
Rada Miasta Siedlce uchwala, co następuje:
§ 1
Przyjmuje się Samorządową Kartę Praw Rodzin stanowiącą załącznik do niniejszej uchwały, jako wyraz
ochrony wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ochrony rodziny,
małżeństwa, jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia
rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa
dziecka do ochrony przed demoralizacją.
§ 2
Wykonanie uchwały powierza się Prezydentowi Miasta Siedlce.
§ 3
Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.
Uzasadnienie
Celem projektowanej uchwały jest urzeczywistnienie potwierdzonej przez ustrojodawcę w preambule
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej „zasady pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli
i ich wspólnot” poprzez wzmocnienie rodziny, jako podstawowej wspólnoty społecznej oraz zapewnienie jej
ochrony przed wpływami ideologii podważających jej autonomię i tożsamość.
Konstytucja w art. 18 wymaga, by władze publiczne otoczyły szczególną ochroną i opieką rodzinę,
małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo i macierzyństwo. Ustawa zasadnicza
nakłada także na władze publiczne obowiązek kierowania się dobrem rodziny w prowadzonej polityce
społecznej i ekonomicznej.
Zasada pomocniczości w odniesieniu do rodziny jest też skonkretyzowana w art. 47
Konstytucji gwarantującym prawną ochronę życia rodzinnego oraz art. 48 ust. 1, który
potwierdza prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Art. 72 ust. 1 Konstytucji ustanawia ustrojową zasadę dobra dziecka i potwierdza, że każdy
może żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed demoralizacją.
Władze publiczne są zobowiązane, by w polityce społecznej i gospodarczej uwzględniać dobro rodziny.
Żadna społeczność nie może rozwijać się bez udziału rodzin – silne rodziny są fundamentem
silnej wspólnoty. Dzisiaj, gdy nasz kraj mierzy się z wyzwaniami demograficznymi oraz
problemem osłabienia więzi społecznych, w tym rodzinnych, tym większe znaczenie zyskuje
tworzenie przez władze publiczne korzystnych warunków dla funkcjonowania rodziny
i małżeństwa oraz do wzmacniania więzi, na których są one oparte.
W tych okolicznościach konieczne jest wyraźne opowiedzenie się po stronie wartości
poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. W tym celu samorząd
decyduje się na wprowadzenie konkretnych rozwiązań zaproponowanych
w Samorządowej Karcie Praw Rodzin, która stanowi kompleksowy program działań na rzecz
wzmocnienia rodziny.
Przyjęcie Samorządowej Karty praw rodzin jest nie tylko deklaracją poparcia dla silnej rodziny,
ale też zobowiązaniem samorządu i prezydenta miasta do podjęcia konkretnych działań,
których celem będzie ochrona praw rodziców i dobra dziecka w szkole oraz w przedszkolu,
uwzględnienie kontekstu praw rodzin w polityce społecznej samorządu, dostosowanie
usług społecznych do potrzeb rodzin, promocja dobrych praktyk dotyczących praw
rodzin w biznesie, monitorowanie i egzekwowania praw rodzin w całym obszarze kompetencji
samorządu terytorialnego oraz tworzenia przez organy samorządu terytorialnego prawa
przyjaznego rodzinie.
Z projektem można także zapoznać się pod adresem komitetu po wcześniejszym
telefonicznym uzgodnieniu terminu.
Czasy ostateczne - warto obejrzeć:
https://www.youtube.com/watch?v=DRXY70Tl9FU
Osoby przebywające w karnych obozach wojskowych w okresie stanu wojennego,
a zainteresowane uzyskaniem większych informacji proszone sa o kontakt z
naszym Stowarzyszeniem.
Informacje z dnia:
- 29 kwietnia 2016 r. w zakładce "IPN"
- 23 kwietnia 2016 r. w zakładce: "Urząd Kombatantów"
oraz "Spotkania środowiskowe".
Treść ww. pisma przekazana została Sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
http://telewizjarepublika.pl/ogolnopolskie-stowarzyszenie-internowanych-i-represjonowanych-w-obronie-rzadu-i-prezydenta,27571.html
31.12.2015 r.
Pan Janusz Olewiński
Przewodniczący Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i
Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach
Szanowny Panie Przewodniczący,
potwierdzamy wpływ Pana pisma z 9 listopada 2015 roku i e-maili z 12 listopada i
9 grudnia 2015 roku nadesłanego na prezydencką skrzynkę poczty elektronicznej.
Z przykrością informujemy, że z powodu dużej ilości korespondencji kierowanej
do Prezydenta RP i Kancelarii Prezydenta RP, nie mamy możliwości udzielenia
odpowiedzi na listy zaraz po ich wpłynięciu.
Jednocześnie zapewniamy, że z uwagą zapoznaliśmy się z nadesłaną korespondencją
oraz przedstawionymi propozycjami, m.in. w zakresie problematyki osób
represjonowanych oraz zmiany Konstytucji RP. Pragniemy ponadto ponownie
podziękować za oferowaną chęć współpracy, która została w Kancelarii
Prezydenta RP odnotowana. Jak już informowaliśmy, że wszelkie opinie, sugestie
i postulaty zgłaszane przez obywateli i różne środowiska – są w Kancelarii Prezydenta
RP rozpatrywane przez właściwe komórki, traktowane jako istotny element dialogu
społecznego i brane pod uwagę w podejmowanych działaniach i planowanych inicjatywach.
Dlatego, w Pałacu Prezydenckim w dniu 16 października 2015 roku Prezydent RP
Andrzej Duda powołał Narodową Radę Rozwoju, która jest gremium konsultacyjno-
doradczym przy Prezydencie Rzeczypospolitej Polskiej.
Założeniem NRR jest stworzenie płaszczyzny dla debaty programowej nt. rozwoju
Polski i wypracowanie stanowisk wykraczających poza horyzont bieżącej polityki.
Zadaniem Rady jest formułowanie celów strategicznych oraz metod ich osiągnięcia
poprzez analizowanie sytuacji w kluczowych dziedzinach funkcjonowania państwa,
definiowanie wyzwań i wskazywanie zagrożeń w perspektywie przyszłości Polski.
Jako forum konsultacyjne Rada będzie przygotowywać dla Prezydenta opinie,
ekspertyzy, a także założenia merytoryczne do prezydenckich projektów ustaw.
Z poważaniem
DOROTA WOJCIECHOWSKA
Główny specjalista
Biuro Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich
Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 10, 00-902 Warszawa
e-mail: listy@prezydent.pl
Wrzesień 2015 r.
Zgodnie z uchwałami Walnego Zgromadzenia Członków skierowane zostały pisma następującej treści
I. do Prezydenta RP i Pani Premier
1. Zwracamy się do Pana Prezydenta z prośbą o współpracę ze środowiskiem opozycji niepodległościowej tak w sprawach istotnych dla naszej, jak też naszej Ojczyzny. Prosimy również o roztoczenie swej opieki nad weteranami opozycji niepodległościowej.
Jedną z pierwszych spraw jest uchwalenie satysfakcjonującej jednej ustawy o weteranach opozycji niepodległościowej przy udziale Biura Prawnego Pana Prezydenta.
Nasze środowiska zrzeszają ludzi, którzy poświęcili swoje i swoich rodzin zdolności, czas, energię, często zdrowie walce z komunistyczną dyktaturą rządzącą w naszej Ojczyźnie z sowieckiego nadania, i którzy uczestniczyli czynnie w zrywie wolnościowym lat 1980-1989. Część z nas to internowani, część podlegała śledztwom i skazaniu za działalność podziemną, byli bici, wyrzuceniu z pracy, uczelni, część wygnana na obczyznę bez prawa powrotu do kraju po ogłoszeniu stanu wojennego.
Swoim wysiłkiem i pracą weterani opozycji niepodległościowej Państwo Polskie obdarowali wolnością, a w zamian państwo pozbawiło ich godziwego zabezpieczenia, w tym emerytalno-rentowego, bytowego.
Niegodne i haniebne traktowanie działaczy-weteranów walki o wolny i niepodległy byt Państwa Polskiego w sposób drastyczny godzi w artykuł 19 Konstytucji RP. Artykuł ten bowiem nakłada obowiązek na wszystkie szczeble władzy wyjątkowego i specjalnego traktowania osób, które przyczyniły się do uzyskania upragnionej wolności i niepodległości Polski. Stanowi on o obowiązku państwa względem osoby, która uczestniczyła w walce, a więc w działaniach łączących się z użyciem siły choćby tylko przez jedną ze stron do upragnionej wolności i niepodległości Polski i niepodległość ta została uzyskana w określonym procesie historycznym.
Z powyższych względów zwracamy się do Pana Prezydenta również z propozycją powołania przy Prezydencie RP „Korpusu Weteranów Opozycji Niepodległościowej”, którego celem byłaby szeroka współpraca z Urzędem Pana Prezydenta dla dobra weteranów i naszej Ojczyzny. Jesteśmy gotowi na spotkanie w celu przybliżenia naszych spraw.
2. Zwracamy się do Pana Prezydenta w niezwykle ważnej i pilnej sprawie, a dotyczącej szkodliwej i antypolskiej propagandy lansowanej przez system mediów, jaki ukształtował się po roku 1989.
Media w Polsce w zdecydowanej większości propagują treści antypolskie i demoralizujące. Dezawuowane, tępione i wyszydzane jest wszystko, co w jakikolwiek sposób może być związane z naszą kulturą, obyczajami i dziedzictwem. Sytuacja taka wynika z faktu, iż media w ponad 90% należą do obcego niemieckiego kapitału. Te obce nam ośrodki żywotnie zainteresowane są powodzeniem swego destrukcyjnego przedsięwzięcia, a tym samym podważaniem autorytetu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej.
Swawola tych mediów jest największym zagrożeniem dla naszego bytu w najszerszym znaczeniu tego słowa. Beztroska władz RP do tej pory nie tylko zadziwia, ale i przeraża. Taki stan rzeczy nie jest możliwy w Niemczech - panoszenie się obcych mediów w tamtym kraju jest niedopuszczalne, gdyż prawo niemieckie na to nie pozwala.
Zwracamy się do Pana Prezydenta o przygotowanie stosownym aktów prawnych w celu uregulowania ww. problemów i uniemożliwienia nie tylko obcym, ale i „swoim” szkalowania naszej Ojczyzny, siana zamętu i deprawacji naszych rodaków ze szczególnym uwzględnieniem naszych dzieci i młodzieży.
3. Nawiązując do Pana Prezydenta obietnicy przedwyborczej ws. zmiany ustawy dotyczącej wieku emerytalnego, zwracamy się do Pana Prezydenta z prośbą o uwzględnienie w nowej ustawie 14-tego punktu Porozumień Gdańskich. Punkt ten mówi o obniżeniu wieku emerytalnego dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do 55 lat i został przyjęty do realizacji już w Sierpniu 1980 r. Zrealizowanie tego zobowiązania nie nadwyręży budżetu państwa w żaden sposób. To ludzie młodzi są motorem rozwoju i postępu. Tymczasem młodzież nasza pozostaje bez pracy, a osoby zaawansowane wiekiem, nie najlepszej kondycji i co szczególnie ważne – nie posiadający tak rzutkiego umysłu w elektronice komputerowej zajmują liczne miejsca pracy. Blokowany jest w ten sposób rozwój myśli elektroniczno-technicznej w naszej Ojczyźnie, a co za tym idzie postęp i rozwój gospodarczy.
4. Wnosimy do Pana Prezydenta, aby przy nominacjach sędziowskich zasięgał Pan opinii środowisk osób represjonowanych, w celu wyeliminowania jednostek wysługujących się komunizmowi, słabych i nieudolnych.
Uzasadnienie naszego stanowiska, które nie jest bynajmniej odosobnione:
Ojczyzna nasza od ponad 25 lat nie może wyrwać się z okowów PRL. Sądy powszechne w naszym kraju osaczone są przez ludzi, którzy w okresie PRL wysługiwali się totalitarnemu systemowi bezprawia. Zajmują oni czołowe i znaczące funkcje i stanowiska w polskim sądownictwie. Panujący chaos w tzw. wymiarze sprawiedliwości powodowany jest nieudolnością w sprawowaniu tej funkcji w państwie demokratycznym. Sędziowie rodem z PRL od ćwierćwiecza nie dostrzegają, że Polska jest krajem demokratycznym, w której najwyższym prawem jest Konstytucja RP i ustawy. Mimo tego, bezpardonowo łamiąc prawo wydają wyroki wg własnego widzimisię. Na domiar złego swą nieudolność zasłaniają niezawisłością sędziowską, a także autorytetem i majestatem Rzeczypospolitej.
Przykładem łamania prawa przez sędziów niegodziwych jest chociażby:
– skazywanie osób domagających się zgodnie z Konstytucją RP likwidacji wszelkich „pamiątek” i pomników komunistycznych, w tym sowieckich,
– wyroki ws. odszkodowania i zadośćuczynienia na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego z dnia 23.02.1991r. z późn. zm.:
– Sądu Okręgowego w Siedlcach sygn. akt: II 2 Ko 172/11 z dnia 9.02.2012 r.,
– SO w Siedlcach sygn. akt: II 2 Ko 198/11 z dnia 4.11.2014 r.,
– wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie sygn. akt: II AKA 39\15 z dnia 17.03.2015 r.
W sprawach tych, jak i wielu podobnych, o zadośćuczynieniu orzekali sędziowie, którzy w latach stanu wojennego wydawali surowe wyroki za działalność niepodległościową, w tym na Zbigniewa i Zofię Romaszewskich. Tezy sądów np. o rzekomej niemoralności roszczeń pokrzywdzonego weterana, niewzruszającego się złą obecną kondycją finansową państwa tchnie demagogią dość podrzędnego światopoglądowego gatunku.
Ponadto wydający wyrok czynią to na podstawie własnego ideologicznego przekonania, że żądane przez pokrzywdzonego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę, jako "przystające do aktualnych warunków życia i przeciętnej stopy życiowej ludzi - będzie służyło wzbogaceniu się, co byłoby to wręcz moralnie niestosowne, zwłaszcza w przypadku "działalności patriotycznej"".
Z całą odpowiedzialnością stwierdzamy, że interes takich sędziów jest skrajnie przeciwstawny interesom osoby represjonowanej, ponieważ istnieje ich wspólnota mentalna z systemem państwa totalitarnego opartego na terrorze policyjnym, jakim był PRL. Orzekając zaś w sprawie, a będąc wcześniej zaangażowanym w walkę z opozycją, nie pozostają bezstronnymi, gdyż dochodzi tutaj do sytuacji konfliktu interesów.
Sędziowie rodem z PRL-u świadomie i bardzo aktywnie zwalczali osoby działające na rzecz odzyskania niepodległego bytu naszej kraju. Aktywnością zawodową i swoją postawą sprzeniewierzyli się zasadzie niezawisłości i bezstronności. Ich dyspozycyjność wobec panującego totalitarnego reżimu i osobisty udział w prześladowaniach rzuca cień na wiarygodność wymiaru sprawiedliwości dzisiaj oraz podważa autorytet państwa jako państwa prawa.
Sędziowie tacy nie dawali i nie dają rękojmi rzetelności, bezstronności i obiektywizmu w orzekanej sprawie, gdyż interesy wnioskodawcy, jako osoby represjonowanej i interes niegodnych sędziów są całkowicie przeciwstawne.
Przykład z uzasadnienia orzeczenia wydanego ws. Ryszarda Piekarta z Siedlec: ”Poszkodowany uzyskał korzyści podczas internowania, bo nie ponosił kosztów utrzymania w czasie pobytu w więzieniu, a nawet z tego tytułu zaoszczędził osiągając korzyść majątkową, która powinna być odliczona od zasądzonego odszkodowania… niemoralne i niestosowne jest wzbogacanie się w przypadku działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej szkody materialnej nie poniósł (oprócz tego że opuszczał zakład karny na noszach zostając inwalidą). Za utratę zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia fizyczne i psychiczne odszkodowanie jest nieuprawnione i niestosowne. Ponadto internowany leczył się bezpłatnie w placówkach społecznej służby zdrowia. Sąd uznał, że to Skarb Państwa poniósł straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy w więzieniu na swój koszt. Ponadto Skarb Państwa nie ma pieniędzy”.
W okresie PRL po wprowadzeniu stanu wojennego cały aparat tzw. wymiaru sprawiedliwości był oparty na osobnikach uległych, słabych i dyspozycyjnych, czego potwierdzeniem jest m.in. publikacja pt. „Sądownictwo siedleckie. Tradycje i współczesność” autorstwa sędziego SN Witolda Oknińskiego (mieszkańca Siedlec) i historyka prawa Arkadiusza Berezę, str. 208 (wydana przez oficynę: Wolters Kluwer Polska Sp. Z o.o., 2010, gdzie na str. 208 czytamy: „…Co roku odbywały się w Sądzie Wojewódzkim konferencje wszystkich sędziów i notariuszy okręgu siedleckiego poświęcone omówieniu wyników pracy sądów w minionym roku. Narady te organizowano na początku roku (luty-marzec) z udziałem przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości, np. wiceministra lub dyrektora departamentu oraz przedstawicieli wojewódzkich władz partyjnych (PZPR) i administracyjnych, prokuratury oraz Milicji Obywatelskiej. Interesujące może być wspomnienie, że na konferencji w 1982 r. zamiast referatu wprowadzającego przygotowano tezy do dyskusji, a jedna z nich dotyczyła polityki kadrowej. Brzmiała następująco: „(…) należy przyjąć jako zasadę, że w wymiarze sprawiedliwości nie mogą pozostawać sędziowie, którzy działalność swą utożsamiali z NSZZ „Solidarność” i nie dają obecnie rękojmi należytego wykonywania obowiązków sędziego… Podstawowym kryterium oceny każdego sędziego powinno być jego zaangażowanie w prawidłowo politycznie, społeczne i jurydyczne stosowanie socjalistycznego prawa mierzone poziomem orzecznictwa….”
Prof. Andrzej Rzepliński prezes Trybunału Konstytucyjnego w książce pt.
„Sądownictwo w Polsce Ludowej. Między dyspozycyjnością, a niezawisłością”
(Warszawa, Oficyna Wydawnicza Pokolenie 1989, Biblioteka Komitetu Helsińskiego w Polsce) poświęcił niechlubnemu sądownictwu polskiemu.
Również m.in. na stronie internetowej "Sprawiedliwość" w służbie reżimu. Instrumentalizacja sądów i prawa w Polsce ludowej” znajdujemy następujący ustęp: „(…) Instrumentalizację sądownictwa w Polsce "ludowej" przeprowadzano na wszystkich poziomach: prawa, obsady kadrowej oraz struktur. O serwilizmie "wymiaru sprawiedliwości" decydowało:
– dostosowanie prawa do potrzeb (politycznych, gospodarczych, społecznych etc.) reżimu;
- likwidacja suwerenności sądów i sędziów - uzależnienie ich od zwierzchnictwa administracyjnego, etc.;
– wprowadzenie struktur partyjnych do sądów;
– stworzenie systemu promującego jednostki serwilistyczne;
– spolityzowanie kadr sędziowskich:
– upartyjnienie sędziów - po 1968 do 52%, w 1984 - 54%;
– wszechstronna indoktrynacja kadr.
Wytyczne określały konkretne żądania władzy wykonawczej wobec sądownictwa. Instrumentalizacja prawa i sądów miała służyć umocnieniu kierowniczej roli partii w Polsce "ludowej" i "jedności władzy państwowej". To partia komunistyczna miała decydować o tym: kto będzie karany, kiedy, przez kogo i jaka kara zostanie mu wymierzona (…)” (por. prezes TK prof. Andrzej Rzepliński, Sądownictwo w PRL... , s. 24, 32, 39, 67-70).
Ponadto w 2011 r. senator, a od 2011 sędzia Trybunału Stanu, mec. Piotr Łukasz Andrzejewski oceniał na łamach „Nowego Państwa", że „(...) sędziowie, którzy byli pod pręgierzem opinii publicznej (...), nie zostali poddani właściwej selekcji. Nie potwierdził się optymizm pierwszego prezesa Sądu Najwyższego Adama Strzembosza, że wymiar sprawiedliwości sam się oczyści. Okazało się, że w RP kariery wielokrotnie porobili sędziowie, którzy zasłużyli się tym, że stosowali nielegalne prawo stanu wojennego, co wynika z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Zważywszy na to, że założycielem III RP jest jej pierwszy prezydent gen. Wojciech Jaruzelski (...)- wydaje się, że dziś wiele orzeczeń i wielu sędziów temu aktowi założycielskiemu odpowiada. Mimo że mamy wielu naprawdę dobrych sędziów, którzy wydają wyroki odpowiednie dla państwa prawa. Niestety, ci, którzy sprzeniewierzyli się zasadzie niezawisłości i są niezawiśli od systemu prawa, nie są od sądzenia odsunięci (...) Praktycznie nie ma dzisiaj środków, by oddziaływać na sędziów. Za każdym razem, gdy w Senacie próbujemy przy sprawozdaniach z samorządu sędziowskiego czy Sądu Najwyższego mówić o takich sprawach, spotykamy się z zarzutem, że chcemy ograniczyć sędziowską niezawisłość. To taki czarodziejski parawan, za którym można wszystko (...)”.
Ci sędziowie również stają w obronie komunistycznych symboli, ponieważ „nie zauważyli” upadku PRL.
Wyrokując niezgodnie z obowiązującym prawem, jak i wolą ustawodawcy podpierają się majestatem Rzeczpospolitej. W ten rażący sposób łamią ustawę zasadniczą oraz kodeks karny.
Wykaz tych niegodziwych i niereformowalnych sędziów mentalnością tkwiących nadal w systemie totalitarnym, posiada IPN, który należy uzupełnić o informacje uzyskane od środowisk skupiających osoby represjonowane.
Nadmieniamy, że największą wiedzę o niegodziwych sędziach posiada nasze środowisko.
II. Marszałków Województw:
Z dniem 31.08.2015 r. weszła w życie ustawa z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych.
Wymieniona ustawa nadaje status osobom represjonowanym za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności oraz działaczom opozycji.
Zwracamy się do Pana Marszałka z wnioskiem o podjęcie działań w celu wypełnienia art. 13 cytowanej ustawy m.in. w zakresie udogodnień komunikacyjnych (bezpłatne przejazdy), zdrowotnych (m.in. poprzez zawarcie porozumienia ze szpitalami i przychodniami przyjaznymi osobom represjonowanym
{http://www.umww.pl/attachments/article/17166/3.szpilale-przyjazne-kombatantom-porozumienie..pdf}, pierwszeństwa w uzyskaniu skierowania na turnusy rehabilitacyjne, itp.), mieszkaniowych, kulturalnych, oświatowych, itp., jak też w razie zaistnienia takiej potrzeby pierwszeństwa do środowiskowej opieki socjalnej, w tym uzyskania miejsca w domu pomocy socjalnej zgodnie z wolą osoby zainteresowanej.
Realizacja ustawy przez władze wojewódzkie będzie wypełnieniem art. 19 Konstytucji RP, będzie też zgodna z tradycją i nakazem moralnym, które nakładają na władze wszelkiego szczebla, w tym samorządowe obowiązek otoczenia szczególną troską tych wszystkich, którzy z poświęceniem walczyli o wolną i niepodległą Polskę.
Trybunał Konstytucyjny w dniu 2.XII.2014 godz.: 9.00 odrzucił połączone skargi konstytucyjne w sprawie zgodności:
I. art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego w zakresie, jakim ogranicza odpowiedzialność Skarbu Państwa tylko do skutków wynikłych z wykonania, a nie wydania orzeczenia albo decyzji z art. 77 ust. 1 i 2 Konstytucji RP w związku z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji RP, w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP oraz w związku z art. 2 Konstytucji RP;
II. 1. przepisu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 19 września 2007 roku o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego wraz z późniejszymi zmianami z przepisem art. 2, przepisem art. 32 ust. 1 w związku z przepisami art. 64 ust. 2 i art. 77 ust. 1 Konstytucji RP w zakresie, w jakim nie przyznaje osobom represjonowanym prawa do odszkodowania za poniesioną szkodę i zadośćuczynienia za doznaną krzywdę za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w przypadku wydania w toku postępowania zakończonego nieważnym postanowieniem w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania i poszukiwania listem gończy, lecz nieujęcia osoby represjonowanej w następstwie jej skutecznego ukrywania się przed organami ścigania i przebywania w tzw. „podziemiu”;
2. przepisu art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 19 września 2007 roku o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego wraz z późniejszymi zmianami z przepisem art. 31 ust. 3 w związku z przepisem art. 77 ust. 2 Konstytucji RP w zakresie, w jakim uniemożliwia osobom represjonowanym za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego skutecznego dochodzenia na drodze sądowej roszczenia o odszkodowanie za poniesioną szkodę i o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę wyrządzonych wydaniem w toku postępowania zakończonego nieważnym postanowieniem w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku postanowienia o zastosowaniu tymczasowego aresztowania i poszukiwania listem gończy, lecz nieujęcia osoby represjonowanej w następstwie jej skutecznego ukrywania się przed organami ściągania i przebywania w tzw. „podziemiu” (syg.: SK 7/14).
Bezprawie legislacyjne jako źródło szkody
Bezprawie legislacyjne to sprzeczność zachowania władzy ustawodawczej, a także władzy wykonawczej w zakresie wydawania przepisów wykonawczych do ustaw (rozporządzeń) z szeroko rozumianym porządkiem prawnym, najczęściej z normami konstytucyjnymi. Może polegać na „czynieniu” np. wprowadzeniu normy prawnej sprzecznej z normą wyższego rzędu, tj. z porządkiem konstytucyjnym lub może przybrać postać „zaniechania” związanego z niewydaniem mimo istniejącego obowiązku określonego aktu normatywnego np. rozporządzenia mającego na celu wykonanie ustawy lub implementującego dyrektywy prawa konstytucyjnego, a w przypadku niniejszym art. 19 Konstytucji RP.
Zaniechanie wydania rozporządzenia wykonawczego przez Radę Ministrów może być samodzielnym źródłem szkody.
Obywatele, którzy w wyniku takiego zaniechania legislacyjnego ponieśli szkodę, mogą na podstawie art. 77 Konstytucji RP i art. 417 k.c. żądać odszkodowania od Skarbu Państwa w pełnej wysokości obejmującej naprawienie szkody, jak i utraconych korzyści.
List do Marszałka Sejmu RP:
Organizacja nasza zrzesza ludzi, którzy poświęcili swoje i swoich rodzin zdolności, czas, energię, często zdrowie walce z komunistyczną dyktaturą rządzącą w naszej Ojczyźnie z
sowieckiego nadania, i którzy uczestniczyli czynnie w zrywie wolnościowym lat 1980-1989. Część z nas to internowani, część podlegała śledztwom i skazaniu za działalność podziemną, wyrzuceniu z pracy, uczelni, część wygnana na obczyznę bez prawa powrotu do kraju po ogłoszeniu stanu wojennego.
Zwracam się do Pana Marszałka o wyznaczenie nam terminu spotkania dotyczącego senackiego projektu ustawy (druk sejmowy 2137) i naszego projektu pn. „projekt ustawy o statusie Weterana opozycji antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989”.
Projekt ten opracowany przez Grupę Roboczą wyłonioną z przedstawicieli organizacji represjonowanych, kompleksowo rozwiązuje problemy osób represjonowanych i działaczy opozycji.
Przez ponad 25 lat nie rozwiązano bardzo prostych spraw naszego środowiska. Przez 25 lat parlament dwa razy do roku podejmował uroczyste uchwały w kolejne rocznice związane z powstaniem „Solidarności”, jak i nielegalnym wprowadzeniem stanu wojennego. Uchwał tych jest już 50-siąt, a które są pustym zapisem i nic nie znaczących gestem.
Z doniesień medialnych dowiadujemy się, że przygotowywana jest jałmużna, a nie godna i satysfakcjonująca ustawa dla weteranów opozycji.
Senacki projekt ustawy, jeśli zostanie wprowadzony w życie w proponowanym kształcie wejdzie w kolizję z art. 19 Konstytucji RP. Konstytucja bowiem nakłada na państwo obowiązek otoczenia stałą, specjalną opieką i troską osób, które na wcześniejszym etapie swojego życia aktywnie uczestniczyły w walce o niepodległość Polski i niepodległość ta została uzyskana w określonym procesie historycznym. Artykuł ten domaga się wyjątkowego traktowaniu osób, które uczestniczyły w działaniach łączących się z użyciem siły choćby tylko przez jedną ze stron.
Pomoc tym osobom zgodnie z Ustawą Zasadniczą ma mieć wymiar specjalny i zapewniać stały i godny poziom życia, więc intensywność i opieka państwa musi odróżniać się In plus od powszechnego zakresu świadczeń. Intencją ustawodawcy winno więc być świadczenie przez państwo polskie godnej satysfakcji materialnej dla tych osób zgodne Ustawą Zasadniczą.
Czerpiąc najlepsze wzorce od pokoleń wcześniejszych, to my, to nasze pokolenie po 50 latach okupacji hitlerowsko-sowieckiej dało Polsce wolność. Wszyscy czerpią z tego korzyści, ale tylko nieliczni o tę wolność walczyli.
Panie Marszałku, bezczynność oraz zaniechanie organów władzy państwowej poprzez uporczywe uchylanie się od wydania satysfakcjonujących aktów prawnych jest pogwałceniem Konstytucji, która nakłada obowiązek na władze do poszanowania i ochrony obywateli przed naruszeniem jego wszelkich praw, w tym jego godności, która jest nadrzędną nawet wobec samej Kontytucji.
Nadmienić należy, że najpierw byliśmy prześladowani przez totalitarny system za działalność na rzecz wolnej Polski, a obecnie jesteśmy za tę działalność dyskryminowani.
Na przeobrażeniach Kraju najlepiej wyszedł aparat represji i przemocy PRL. To Służba Bezpieczeństwa PRL jest najlepiej uposażoną grupą społeczną mimo, że służby te nie odprowadzały składek na ubezpieczenie społeczne. Nie kierowano się w tym przypadku trudną sytuacją gospodarczą państwa przyznając ogromne przywileje komunistycznemu
aparatowi przemocy uposażając ich ponad wszelką przyzwoitość (w załączeniu pismo MSW o wysokoci emerutur SB).
Panie Marszałku swego czasu uczestniczył Pan na spotkaniu środowisk represjonowanych w ośrodku o. Jezuitów w Suchej k/Bydgoszczy. W swoim wystąpieniu obiecał Pan pomoc w uregulowaniu ww. problemów. Dlatego też prosimy Pana o spotkanie naszych przedstawicieli (3-6 osób) w celu omówienia ww. zagadnień.
Siedlce, dnia 15.10./2014 r.
Gdyby w naszym pięknym kraju istniała normalność, to każdy niewinnie
więziony otrzymywałby satysfakcjonujące odszkodowanie, ale w naszym
kraju odszkodowania za bezzasadne aresztowania są dla wpływowych,
bogatych i uprzywilejowanych.
List do Rzecznika Praw Obywatelskich:
W imieniu osób represjonowanych zwracamy się z prośbą o pomoc w uzyskaniu
od stosownych władz wymiaru sprawiedliwości odpowiedzi na dziwne praktyki sądów
zasądzających z góry ustalone kwoty odszkodowania i zadośćuczynienia na podstawie ustawy
z dnia 23.02.1991r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych
za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 191 z 2007 r.
poz. 1372) i udzielenia odpowiedzi na pytanie: czy w sprawach dotyczących
odszkodowania i zadośćuczynienia dochodzonych na podstawie ustawy lutowej wydane
zostały wytyczne ograniczające zasądzane kwoty.
Intencją ustawodawcy nowelizującego ustawę lutową jest jak najszersze wyrównanie i
zrekompensowanie szkód i krzywd, i godnej satysfakcji materialnej osobom, które z pobudek
patriotycznych podjęły działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i spotkały
je za to represje. Przepisy ustawy stanowią lex specjalis (prawo o większym znaczeniu) w
stosunku do przepisów rozdz. 58 kpk. Ustawodawca dał więc warunki znacznie szerszego
wyrównania i zrekompensowania szkód i krzywd osobom, które z pobudek patriotycznych
podjęły działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego i spotkały je za to represje,
niż w wypadku tzw. pomyłek sądowych (por.wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia
20.09.2012 r. sygnatura: II S 38/12, wyrok S.A. we Wrocławiusygn. akt: II Aka 9/12 z dnia
15.02.2012 r., wyrok S.A. w Lublinie z dnia 17.05.2012 r. sygn. II Aka 108/12).
„…Zgodnie z treścią art. 554 § 2 kpk w zw. z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 23.02.1991 r.
o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na
rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, sprawy o odszkodowanie powinny być
rozpoznawane w pierwszej kolejności i ze szczególną dbałością o prawa pokrzywdzonych.
Ideą tych instytucji jest świadczenie przez Państwo Polskie godnej satysfakcji moralnej i
rekompensaty finansowej dla osób, które przyczyniły się do odzyskania niepodleglego
bytu Państwa Polskiego (wyrok S.A. w Warszawie z dn. 20.09.2012 r. Sygnatura: II S 38/12).
Fundamentalne znaczenie ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1.03.2011 r.
sygn.: P-21/09 (Dz. U. Nr 53, poz. 277), w którym Trybunał uznał, że Parlament wprowadził
w art. 41 ust. 5 Konstytucji RP oddzielnie wobec art. 77 ust. 1 Konstytucji uregulowanie
podkreślające konieczność ponoszenia przez Państwo odpowiedzialności za przypadki
bezprawnego pozbawienia wolności. Podobne rozwiązania przyjęli twórcy Konwencji o
ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonej w Rzymie dnia 4.11.1950 r.,
zmienionej następnie Protokółami 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokółem nr 2 (Dz. U. z 1993 r.
Nr 61, poz. 284, ze zm.: dalej: EKPC).
W uzasadnieniu wyroku TK podkreślił m.in., że „bezprawne pozbawienie wolności skutkuje zawsze poniesieniem przez osobę pozbawioną wolności szkody o charakterze niematerialnym (krzywdy), niezależnie od występujących w takim przypadku… majątkowych następstw wymagających kompensacji. Odszkodowanie na rzecz poszkodowanego z tytułu pozbawienia wolności winno mieć charakter pełny w tym sensie, że powinno rekompensować zarówno szkodę materialną, jak i niematerialną”
(wyrok SA we Wrocławiusygn. akt: II Aka 9/12 z dnia 15.02.2012 r.).
Ponieważ zadośćuczynienie stanowi rekompensatę za sam fakt pozbawienia wolności, to w ocenie TK sytuacja finansowa państwa nie może być przyczyną obniżenia wysokości odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne pozbawienie wolności oraz nie może przerodzić się w dowolność ustalenia kwot mających wymiar symboliczny i stojących w jaskrawej sprzeczności do wagi doznanych krzywd i cierpień. Tego rodzaju tendencja jest sprzeczna z założeniami cytowanej ustawy, która przewiduje możliwość dochodzenia roszczeń, a nie ich symbolicznego odpowiednika (por. Prokuratura i Prawo – wkładka 1996, nr 9, 9 oz. 25 oraz wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 15.02. 2012 r. sygn. akt: II Aka 9/12).
Niedopuszczalne jest ograniczanie prawa do odszkodowania i zadośćuczynienia za bezprawne pozbawienie wolności za pomocą sztywno określonej kwoty odszkodowania i
zadośćuczynienia z powoływaniem się na nieopisane zagrożenia dla równowagi budżetu państwa (por. wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 6.05.2003 r. sygn. akt: II Aka-130/03, OSA 2003, nr 10, poz. 98 i wyrok S.A. we Wrocławiu z dnia 15.02. 2012 r. sygn. akt: II Aka 9/12).
Powyższe racje pozostają w pełnej zgodzie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 marca 2011 r. oraz są wypełnieniem art. 19 Konstytucji RP nakładającym na
państwo obowiązek otoczenia stałą, specjalną opieką i troską osób, które na wcześniejszym etapie swojego życia aktywnie uczestniczyły w walce o niepodległość Polski i niepodległość ta została uzyskana w określonym procesie historycznym. Artykuł ten stanowi o wyjątkowym i specjalnym traktowaniu osób, które uczestniczyły w działaniach łączących się z użyciem siły choćby tylko przez jedną ze stron. Naprawienie więc wyrządzonych szkód i krzywd zgodnie z ustawą zasadniczą, ma mieć wymiar specjalny i zapewniać godny poziom życia, więc
intensywność i opieka państwa musi odróżniać się In plus od powszechnego wymiaru świadczeń (por. Komentarze, Wydawnictwo Sejmowe 2007).
Sądy nagminnie orzekają, iż zadośćuczynienie/odszkodowanie winno być „ustalane z umiarem… bo byłoby moralnie niestosowne, zwłaszcza w przypadku działalności patriotycznej… oraz aktualnej sytuacji ekonomicznej państwa…” (por. wyrok S.O. w Siedlcach z dnia 9.04.2014 r. sygn: II 2 Ko 195/12). We wcześniejszym wyroku S.O. w Siedlcach (sygn. akt: II 2 Ko 172/11 z dnia 9.02.2012 r.) uznał, że pokrzywdzony „uzyskał korzyści podczas internowania, bo nie ponosił kosztów utrzymania w czasie pobytu w więzieniu, a nawet z tego tytułu zaoszczędził osiągając korzyść majątkową, która powinna być odliczona od zasądzonego odszkodowania… niemoralne i niestosowne jest wzbogacanie się w przypadku działalności patriotycznej. Poszkodowany żadnej szkody materialnej nie poniósł (oprócz tego, że opuszczał zakład karny na noszach zostając inwalidą). Za utratę zdrowia oraz wynikłe z tego cierpienia fizyczne i psychiczne odszkodowanie jest nieuprawnione i niestosowne. Ponadto internowany leczył się bezpłatnie w placówkach społecznej służby zdrowia… to Skarb Państwa poniósł straty utrzymując podsądnego przez okres 9 miesięcy w więzieniu na swój koszt”. S.O. uznał, też, że dochodzone odszkodowania są „nieuprawnione, a zarazem niestosowne… mogą prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia się wnioskodawcy…”. Sąd powołał się też na trudną „sytuację ekonomiczną Państwa”.
Również w wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 22.09.2014 r. (sygn. akt: II Aka 146/14 z 22.07.2014 r.) przewodniczący składu sędziowskiego ustnie orzekł, że „w tego typu sprawach zasądzane są kwoty w granicach od kilkudziesięciu do stu kilkudziesięciu tysięcy złotych bez względy na poniesione szkody”.
Powyższe przypadki są tylko przykładami, gdyż jest bardzo wiele i są praktyką powszechnie stosowaną.
W sytuacjach natomiast zasądzania przez sądy sowitego zadośćuczynienia i odszkodowania dla osób pozbawianych wolności w wyniku pomyłek sądowych czy za przestępstwa pospolite sądy zachowują się zupełnie inaczej. W takich przypadkach nie ma odwoływania się na „trudną sytuację ekonomiczną państwa”, podobne sytuacje itp. argumentację. Nie ma też miejsce umoralniania poszkodowanych, co do ich roszczenia.
Informacyjnie przytaczam przykłady takich spraw:
1. Ryszard B. wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Warszawie IV Wydział Karny z dnia 12.03.1982 r. sygn. akt IV K dor. 166/82 został skazany za czyn z art. 234 § 1 k.k. w zw. z art. 59 § 1 k.k. i art. 1 ust. 1 pkt. 1 Dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym na karę 3 lat pozbawienia wolności oraz pozbawienie praw publicznych na okres 2 lat; na podstawie art. 83 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zaliczono okres tymczasowego aresztowania od dnia 13.02.1982 r. do dnia 12.03.1982 r. ( k. 34-35 akt II K. 259/12 ).
Czyn, za który został skazany był przestępstwem pospolitym, popełnionym pod wpływem alkoholu, o charakterze chuligańskim. Nie był związany z jakąkolwiek działalnością o charakterze politycznym, w którą wnioskodawca nie był w żaden sposób zaangażowany.
Ryszard B. w dniu zatrzymania, tj. 13.02.1982 r. został pobity przez funkcjonariuszy MO.
Wnioskodawca orzeczoną karę 3 lat pozbawienia wolności odbył w okresie od 13.02.1982 r. do 14.02.1984 r., kiedy uzyskał warunkowe przedterminowe zwolnienie.
Wykonanie wobec wnioskodawcy orzeczonej przez Sąd Wojewódzki w Warszawie wyrokiem kary pozbawienia wolności w okresie od 13.02.1982 r. do 1.02.1984 r. tj. w wymiarze 2 lat było zatem niewątpliwie niesłuszne w rozumieniu rozdz. 58 k.p.k.
Na podstawie art. 552 § 1 kpk i art. 554 § 2 kpk Sąd Okręgowy VIII Wydział Karny w Warszawie zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Ryszarda B. kwotę 120.000 zł tytułem zadośćuczynienia (tj. 5.000,-zł za każdy miesiąc pozbawienia wolności) z ustawowymi
odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (sygn. akt VIII Ko 693/12 z dnia 4 lutego 2014 r.).
2. Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 13 listopada 2008 r. sygn. akt: VIII Ko 108/07 zasądził 10 tys. zł zadośćuczynienie za 7 – godzinne niesłuszne zatrzymanie
1 godz. pozbawienia wolności = 1.430,- zł.
3. SO w Gdańsku dnia 4 września 2007 r. (sygn. akt: XI Ko 522/07/0) za 11-godzinne zatrzymanie w dniu
18.09.2006 r. zasądził 6.335,- zł odszkodowania
1 godz. = 576,- zł.
4. Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził na rzecz osoby pozbawionej wolności przez okres 2 dni kwotę 5.000,-zł (informacja
zawarta w Postanowieniu Sądu Okręgowego w Płocku o sygn. akt II Ko 59/08 z dnia 15.05.2008 r.).
1 dzień pozbawienia wolności = 2.500,-zł
5. Sąd Okręgowy w Warszawie Wydz. VIII Karny przyznałodszkodowanie w wys. 20 tys. zł za „niesłuszne zatrzymanie” w dniu 30
sierpnia 2007 r. trwające blisko dwie doby (sygn. akt VIII Ko 101/07)
1 dzień = 10.000,- zł
6. Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 19.04.2013 r. sygn. akt: XII Ko 13/12 zasądził kwotę 453.531,60 zł za 6-ciodniowy pobyt w areszcie.
1 dzień = 75.588,60 zł
7. 31.01.2011 r.Sąd Apelacyjny w Lublinieprzyznał odszkodowanie w wysokości 400.000,- zł za 5 m-cy aresztu (sygn. akt: II AKa 337/10) (wyrok SO: sygn. IV Ko 452/09)
1 m-c = 80.000,- zł
8. 9 grudnia 2010 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku (sygn. akt II AKa
135/10) zasądził 300 tys. zł. zadośćuczynienia
za pobyt w areszcie 3,5 m-ca
1 m-c = 85.715,- zł
Takie postępowanie sądów wobec osób, którzy w sposób pokojowy przyczynili się do uzyskania przez Polskę swobód demokratycznych i niepodległość kraju jest
dyskryminacyjne i rzuca cień na niezawisłość sędziowską. Jest naruszeniem samej istoty ww. ustawy i m.in. art. 2, art. 19, art. 32 ust. 2, art. 77 ust. 1 Konstytucji RP, jak też praw człowieka zawartych w Konwencji Strasburskiej. Podważa zaufania do struktur państwa demokratycznego.
Praktyki stosowania przez sądy ograniczonego odszkodowania i zadośćuczynienia budzi powszechne i uzasadnione podejrzenia, iż w sprawach dochodzonych na
podstawie ustawy lutowej wydane zostały wytyczne ograniczające zasądzane kwoty.
Z powyższych względów zwracamy się o pomoc w wyjaśnieniu czy takie wytyczne zostały wydane przez kogo i jaka jest ich treść.
Siedlce, dnia 3.10.2014 r.
Patrząc na wydarzenia w dniu 30 maja 2014 r. dot. pochówku Jaruzelskiego z wielką pompą w Katedrze Polowej WP, jak i na Powązkach wysnuć można następujące wnioski:
od tej chwili każdy przestępca, zbrodniarz, zdrajca kraju, gangster, jak też członek przestępczej grupy zbrojnej itp. "patriota" będący zarazem heretykiem może na "prośbę rodziny (niewierzącej) i przyjaciół" (gangsterów, heretyków) mieć katolicki pochówek z mową pochwalną wygłoszoną w katedrze i to przez samego biskupa na cześć jego podłych czynów, które wyniesione zostaną do rangi bohaterskich.
Arc. Głódź zdradę i zbrodnie Jaruzelskiego wyniósł do cnót świętości, a biskup polowy Guzdek oświadczył, że msza odprawiana jest "na prośbę rodziny (heretyckiej) i przyjaciół". Wg. przemowy Kwaśniewskiego domyślamy się, że tymi przyjaciółmi rodziny byli m.in.: Urban, Michnik, Kwaśniewski, Kiszczak, funkcjonariusze SB, MBP, PZPR, Informacji Wojskowej, jak i zapewne z KGB i NKWD.
W nawrócenie się Jaruzelskiego "głęboko" wierzą: TVN, Polsat i tym podobni heretycy. Dowodem "nawrócenia" jest brak znaku krzyża w miejscu pochówku oraz trąbienie o "nawróceniu" przez lewackie media.
Nasz Kościół Święty wydany został na pośmiewisko i szyderstwo przy znaczącym udziale niektórych hierarhów.
Przy takich postawach hierarchów przestaje dziwić, że w naszych kościołach co pewien czas odbywają się różne satanistyczne ekscesy Bonieckich, Kiernikowskich, Lemańskich, itp. "duchownych".
"Można odprawiać Mszę św. za nieochrzczonych, heretyków, ekskomunikowanych o ich nawrócenie. Jednak okoliczności nakazują, aby czynić to bez rozgłosu. Można również aplikować (odprawiać) Mszę za katolików, którym odmówiono pogrzebu katolickiego. Odmowa pogrzebu katolickiego zawiera w sobie zakaz celebrowania Mszy Świętej pogrzebowej (KPK, kan. 1185), czyli celebrowania jej w sposób publiczny jako pogrzebowej. Jednak owoce Mszy Świętej mogą być aplikowane zmarłym, którym odmówiono pogrzebu katolickiego" (http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=2579).
Do Królestwa wchodzą ci, którzy z miłością znoszą cierpienia, jakie niesie życie: «bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego» (Dz 14, 22; por. 2 Tes 1, 4-5), gdzie sam Bóg «otrze (...) wszelką łzę, a śmierci już (...) nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie» (Ap 21, 4). Do Królestwa wchodzą ludzie czystego serca, ludzie, którzy wybierają drogę sprawiedliwości, to znaczy wierności woli Bożej, jak mówi św. Paweł: «Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijący, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego» (1 Kor 6, 9-11; por. 15, 50; Ef 5, 5) http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/audiencje/ag_06122000.html
(Patrz zakładka: "Wiadomości siedleckie").
Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Polowy Wojska Polskiego
Józef Guzdek
Jestem katolikiem, ojcem 5 dzieci i 8 wnuków, emerytowanym nauczycielem. W czasie „komuny” byłem represjonowany, więziony. Kilkakrotnie miałem rewizję w domu z powodu swoich poglądów politycznych. Mój dziadek był legionistą, a dziadek żony został zamordowany przez komunistów w drodze do Katynia.
Cieszę się jako katolik, że dyktator komunistyczny W. Jaruzelski, namiestnik sowiecki w Polsce, walczący z Panem Bogiem i Kościołem Katolickim w naszej Ojczyźnie w obliczu śmierci w ostatniej chwili pojednał się z Bogiem. Chwała Panu Bogu za to, że ten człowiek mający polską krew na swoich rękach (ponad 100 ofiar stanu wojennego, śmierć księdza Popiełuszki i innych kapłanów, łzy represjonowanych za jego rządów) otrzymał sakrament namaszczenia chorych.
W swoim kazaniu w czasie uroczystej Mszy Świętej w Katedrze WP nie powiedział Ksiądz Biskup o zbrodniczej działalności.
Nie powiedział też ksiądz Biskup, czy przed śmiercią dyktator Jaruzelski przeprosił swoje ofiary i zrozumiał, jaką ogromną krzywdę wyrządził swojemu narodowi. On sam, ani jego rodzina w jego imieniu publicznie nie wyraziła skruchy. Potwierdzeniem moich obaw jest bezczelne i kłamliwe przemówienie nad na Powązkach- aparatczyka komunistycznego byłego prezydenta RP Kwaśniewskiego, który był pijany na cmentarzu w Katyniu, wyśmiewał się ze Świętego Jana Pawła II, a dziś siedzi w pierwszym rzędzie w Katedrze WP. W kościele katolickim warunkiem dobrej spowiedzi jest przeproszenie i zadośćuczynienie za poniesione winy- grzechy.
Msza Święta należy się każdemu katolikowi. Obecność Księdza Biskupa, splendor, transmisje telewizyjne tej uroczystości - zaciemniają prawdę o „komunie” i roli Jaruzelskiego w jej zbrodniczym dziele. Ta podniosła uroczystość to policzek dla setki tysięcy pomordowanych i zaszczutych niewinnych ludzi. Dziś w Polsce moi koledzy walczący kiedyś z komuną często żyją w nędzy i poniżeniu, a ich oprawcy dostają wysokie emerytury! Do dziś nierozliczone są zbrodnie komunistyczne.
Ze smutkiem muszę zaprotestować, bo ks. Biskup takimi uroczystymi Mszami Świętymi utrwala ten haniebny i niesprawiedliwy stan rzeczy.
Jako nauczyciel i wychowawca młodego pokolenia stwierdzam, że takim postępowaniem bałamuci ksiądz Biskup część młodych ludzi niepamiętających już czasów komuny. Dziś młodzi ludzie we Wrocławiu są sądzeni i karani za protesty skierowane przeciw gloryfikacji stalinowskiego zbrodniarza Baumana, który nigdy tak jak Jaruzelski publicznie nie przeprosił swoich ofiar.
Nie mogę milczeć, gdy w moim Kościele Katolickim dzieją się taki rzeczy. Sprawa jest publiczna, dlatego też publicznie zabieram głos w swoim liście otwartym.
Ojciec Święty Franciszek- zawsze publicznie ujmuje się za pokrzywdzonymi. Zawsze mówi prawdę nawet niewygodną - często w sprawach społecznych i jest On dla mnie wzorem godnego postępowania.
Bolesław Wojciech Grabowski
Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami. Przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego. Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którymzatrzymacie, są im zatrzymane».
http://www.ekspedyt.org/miarka/2014/06/07/25515_niedziela-8-06-2014.html
Im więcej miłości do Chrystusa, tym więcej władzy w Kościele, tak, jak ona jest lub powinna być rozumiana i sprawowana przez tych, którzy naśladują św. Piotra w jego wyznaniu i świadectwie aż po męczeństwo (J 21, 15-19). Ten, kto opiera swoje panowanie na zdradzie, naśladuje Judasza chociaż niekoniecznie tak, jak Judasz życie doczesne kończy. Każdy człowiek staje wobec daru Bożego miłosierdzia, ale nie każdy gotów jest je przyjąć. Czcimy w liturgii św. Piotra, natomiast nie wspominamy Judasza ani jego pogrzebu, który z pewnością nie był uroczysty.
A jednak Judasz okazał się patronem pogrzebu pewnego sowieckiego generała w polskim mundurze, zaszczyconego funeralnymi honorami ze strony wysokich przedstawicieli państwa i Kościoła w Polsce. Ciche skorzystanie z sakramentu pojednania przed śmiercią (dobrze byłoby wiedzieć, kto generała spowiadał, czy może ks. Adam Boniecki lub ks. Lemański) nie uwalnia od warunku publicznego zadośćuczynienia za popełnione wobec zabitych, skrzywdzonych, wygnanych i prześladowanych zło, odnoszące się do poszczególnych ludzi, ale także do całego narodu.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12845&Itemid=46
Dziś stoimy wobec niebezpieczeństwa, że wielu polskich hierarchów nie zna granicy, poza którą środowisk, które miałyby odwagę powiedzieć „dość” i wezwać tych ludzi do opamiętania. Każde kolejne wydarzenie, podczas którego usilnie staramy się zamykać oczy na postawy ludzi Kościoła, przybliża nas do chwili, gdy na otwarcie oczu będzie już za późno.
http://bezdekretu.blogspot.com/2014/05/nie-byoby-hanby.html
FAKTY KŁUJĄCE W OCZY
• Osoba pochodzenia ziemiańskiego, wywodząca się z religijnej i patriotycznej rodziny, w gimnazjum wyróżniająca się przywiązaniem do polskości… nagle przemienia się w ideowego komunistę?!, dla którego wroga polskości ideologia znaczy więcej niż interesy ojczyzny?! Robi zawrotną karierę u komunistów?! Niebywałe!
• Wyraźnie prowadzony przez Sowietów: najpierw przez gen. Popławskiego, a następnie przez marsz. Rokossowskiego?! Później też musiał mieć jakichś mocodawców, bo ciągle awansował, i to ekspresowo:
– w wieku 30 lat pułkownik
– w wieku 33 lat generał brygady
– w wieku 45 lat generał broni
W Polsce było kilka zmian ekip rządowych, ale ten osobnik był jakby pod kloszem ochronnym i cały czas piął się w górę, miarowo, krok po kroku…syn polskiego ziemianina, patrioty?! Dziwne…
• W latach 1960-65 szef Głównego Zarządu Politycznego, inaczej mówiąc: przywódca wrogich sił na najważniejszym froncie antypolskim! To morderca dusz żołnierzy polskich!
• Jego stosunek do wielkiego zbrodniarza narodu polskiego.
Żyd Jakub Berman, z woli Stalina do roku 1956 faktyczny zarządca PRL-u, który ustawił na przyszłość metody walki z polskością na płaszczyźnie duchowej, intelektualnej i materialnej. Bezwzględny zbrodniarz – osobiście nadzorował MBP. Umiera w roku 1984 – w tym okresie Jaruzelski dzierży absolutną władzę w Polsce. Godzi się na pochowanie tego zbrodniarza na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach jako osobę zasłużoną dla Polski!, co więcej, pośmiertnie nadaje mu wysokie odznaczenie państwowe i bierze udział w pogrzebie!
To jest fakt o fundamentalnym znaczeniu dla zrozumienia duszy Jaruzelskiego. Ta osoba nie ma w sobie poczucia przywiązania do narodu polskiego! Jest wroga żywotnym polskim interesom!
• Oto urywek z Diariusza Jaruzelskiego na jego stronie internetowej:
(…) 1952 lub 1953 r. W. Jaruzelski kończy dwuletni Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu i Leninizmu (WUML) na którym wykładają m.in. tak znakomici uczeni jak Bronisław Baczko (filozof, obecnie emerytowany profesor uniwersytetu w Genewie, laureat nagrody im. Księdza J. Tischnera za 2002 r.) , Zygmunt Bauman (socjolog, obecnie emerytowany profesor uniwersytetu w Leeds, laureat nagrody im. T. Adorno za 1998 r.) , Włodzimierz Brus (ekonomista, obecnie emerytowany profesor uniwersytetu oxfordzkiego), Adam Schaff (filozof, obecnie emerytowany profesor uniwersytetu warszawskiego) czy Maria Turlejska (historyk, zm. w 2004 r.)”.
Wymienieni powyżej, to szowiniści żydowscy, którzy tytuły i stanowiska zdobyli z klucza rasowego, nienawidzący i niszczący Polskę! W jego ocenie są wspaniałymi wielkimi uczonymi?! Oto jądro osobowości Jaruzelskiego!
• „Polak” prowadzący wojnę przeciwko własnemu narodowi???!!! Wprowadzenie stanu wojennego 13.12.1981 r., to nowy etap walki przeciwko narodowi polskiemu. Kilkakrotnie prosił Sowietów o interwencję zbrojną w Polsce. Osoba czująca się choć trochę Polakiem, nigdy nie podjęłaby takich działań! Robiłaby wszystko, aby doprowadzić do porozumienia między Polakami.
A oto dalsze konsekwencje tej wojny:
– Wyrzucenie za granicę świeżo ukształtowanej elity narodu
– Zgnębienie duchowe i materialne narodu
– Nieprzejednana walka z wiarą katolicką – fundamentem polskości!
– Otwarcie granic państwa na inwazję sekt, aby poprzez chaos duchowy osłabić i podzielić naród
• Jaruzelski, to taki „Polak”, który w 1985 r. na spotkaniu z Żydami w USA oskarżał „Solidarność” o antysemityzm!
• Oszustwo Okrągłego Stołu.
Negocjatorzy po obu stronach w 90% byli Żydami! Gdyby Jaruzelski był Polakiem, to ze wszystkich sił starałby się o udział elity polskiej, wcześniej pomógłby jej się wykluć i wypromowałby ją! To oczywiste dla każdego czującego się Polakiem. Niestety, mieliśmy kolejne oszustwo przeciwko Polsce, wyreżyserowane przez Jaruzelskiego!
• Jego zachowanie po 1989 r. Obojętnie przygląda się degradacji i upadkowi Polski?! Nie zabiera głosu, milczy! Czy tak postępuje Polak?!
MORAŁ
Celem tego szkicu jest uświadomienie sobie metod stosowanych przeciwko narodowi polskiemu przez naszych wrogów. Są one wyjątkowo perfidne. Musimy być czujni i bardzo krytyczni, bo inaczej zawsze będziemy ograni. Na każdym kroku trzeba nam stosować kryteria polskości, a osoby kandydujące do jakichkolwiek stanowisk w państwie i w hierarchii kościelnej muszą być wnikliwie i bez litości prześwietlone!
Między narodami trwa permanentna wojna: w czasach „pokojowych” toczy się na polach idei, kultury, nauki, gospodarki, mediów, religii,… Nasz naród został zainfekowany setkami matrioszek – agentami o wielkich możliwościach destrukcyjnych na różnych polach życia narodowego, państwowego, kościelnego… Doskonale wyszkoleni, świetnie ukryci, mający pomoc siatek agenturalnych. Walka z takim przeciwnikiem wymaga zastosowania bardzo przebiegłych działań, a ludzie w niej uczestniczący muszą się odznaczać wysoką inteligencją i znać prawdziwą historię Polski. W Polsce historia to nie pamięć tylko, to klucz do naszej przyszłości.
Typowi „patrioci idioci” zawsze są przegrani, bo naiwni i walczą z wiatrakami, a nie z faktycznym przeciwnikiem.
Nie mają pojęcia, kto jest wrogiem, gdzie się znajduje i jak go rozpoznać!
* Fragment wspomnień łagierniczych prof. Barbary Skargi „Po wyzwoleniu 1944-56”, niedawno zmarłej, jednej z najbardziej wartościowych ludzi w Polsce, o współtowarzyszce więziennej, która przypadkowo przyznała się do swojej prawdziwej przeszłości:
„Hala pochodziła z Moskwy, jej rodzice zajmowali wysokie stanowiska, odniosłam wrażenie, że tato pracował w NKWD.
Zachęcana przez rodzinę, studiowała POLONISTYKĘ. Po wojnie dostała kuszącą propozycję. Zostanie odpowiednio przeszkolona i pojedzie do Polski jako repatriantka (przesiedleniec z kresów wschodnich), aby tam żyć jakiś czas i pełnić odpowiednią rolę w życiu publicznym. Będzie mogła zająć wysokie stanowisko, mieć dużo pieniędzy, będzie wysyłana także zagranicę. Zamancziwoje priedłożenie (ponętna propozycja), forsa, wyjazdy, trudno o lepszą rolę (…)
Nauka odbywała się w jakimś starym pałacyku na wschodniej Ukrainie. Uczestnikom kursu nie wolno było kontaktować z kimkolwiek. Nie wolno było odezwać się w innym języku niż polskim. Uczono ich nie tylko języka polskiego i literatury. Halka studiowała plan przedwojennej Warszawy (bardzo różniący się od powojennej), nazwy ulic, kawiarni, nazwiska nie istniejących już sklepikarzy wokół rzekomego jej domu (stancji). (Z wszystkich prawdziwych warszawiaków NKWD dokładnie wyciskało wszelkie możliwe szczegóły, np. o jakości ciastek i kawy w danym lokalu, jaki krawiec był modny w danym sezonie, itp. Np. wspomnienia Gleichgewichta).Uczono ją tańczyć mazura i kujawiaka, wiedziano bowiem, że żaden polski bal nie mógł się bez tego obejść. Dawano nawet dziecinne polskie książki do czytania. Bardzo podobała się Makuszyńskiego „O dwóch takich, co ukradli księżyc”.
Była to edukacja dość gruntowna, ale pełna luk, której przyświecało dziwne wyobrażenie o Polakach”.
Mamy tu do czynienia z opisem dość lekkomyślnej i niezdolnej agentki, przez co zresztą znalazła się w syberyjskim łagrze. Na pewno byli lepsi. Znacznie lepsi. Wyselekcjonowani z setek tysięcy dzieci zapełniających sierotdomy, które po czystkach lat 30-tych i hekatombie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej były pełne potomków inteligenckich rodzin. Szkoły janczarów to nie jest radziecki wynalazek.
https://marucha.wordpress.com/2012/07/05/ponura-prawda-o-jaruzelskim/
Nadesłał Stolink
Siedlce, dnia 25.01.2014 r.
Oświadczenie.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych kategorycznie sprzeciwia się przyznawaniu jakiejkolwiek tzw. „Nagrody Solidarności” wybranemu przez obcych „laureatowi”.
Rząd i prezydent B. Komorowski postanowili przyznać tę nagrodę i dokonali już wyboru kandydatów „laureatów” w osobach Z. Bujaka i L. Wałęsy.
Tak rząd jak i Prezydent RP ani jednym słowem nie odnieśli się do przygotowanego przez Zespół Roboczy
wyłoniony z organizacji antykomunistycznych i niepodległościowych i złożonego w parlamencie projektu ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989.
Projekt ureguluje kompleksowo status osób, które poświęciły swoje życie na rzecz wolności i niepodległości Ojczyzny, demokratyzacji kraju i środkowo-wschodniej Europy.
Przypominamy, że na przeobrażeniach okrągłego stołu najwięcej skorzystał PRL-owski aparat represji i przemocy oraz aparat komunistyczny, jak i solidarnościowe „autorytety”, które wpasowały się w postkomunistyczne koleiny.
Protestujemy przeciwko dowartościowywaniu wątpliwych autorytetów milionowymi nagrodami, gdy w tym samym czasie weteranów patriotycznej opozycji odsyła się do opieki społecznej.
Oświadczamy, że przyznanie Nagrody Solidarności, która z „Solidarnością” nic wspólnego nie ma, potraktujemy jako prowokację i szyderstwo z postaw weteranów solidarnościowej opozycji.
W podpisie Zarząd Stowarzyszenia
POŻEGNANIE
9 stycznia zmarł Stanisław Dąbrowski. Nasz kolega i przyjaciel z lat pierwszej Solidarności. Człowiek prawy, skromny i odważny. Patriota i państwowiec.
Jesienią pamiętnego 1980 roku włączył się w budowę struktur NSZZ „Solidarność” poświęcając związkowi, który zawsze rozumiał jako ruch niepodległościowy, czas, niepospolity intelekt i życie rodzinne.
Od pierwszych dni stanu wojennego w Jego domu drukowano podziemne wydawnictwa: broszury, gazety, ulotki. Kto pamięta ten czas potrafi sobie wyobrazić co za to groziło Jemu, sędziemu sądu wojewódzkiego i Jego rodzinie.
Później, po okrągłym stole, kiedy został posłem sejmu kontraktowego z oddaniem i pasją włączył się w tworzenie prawa i struktur pokomunistycznego państwa. Nie zapomniał, jak wielu to wtedy zrobiło, o solidarnościowych korzeniach. Wspierał działaczy „Solidarności” i komitetów obywatelskich z Sokołowa i Siedlec.
Zdobył autorytet i poważanie w środowisku sędziowskim. Cieszył się uznaniem Adama Strzembosza I Prezesa Sądu Najwyższego i wielu wybitnych prawników. Zawsze, już jako sędzia Sądu Najwyższego i jego I Prezes, utrzymywał więź i kontakty z nami, kolegami z lat 80. Pomagał jako prawnik i przyjaciel. Ujmująca była Jego skromność i niedbanie o zaszczyty i nagrody.
Żegnamy Cię Staszku. Będziemy o Tobie zawsze pamiętać.
Mirosław Andrzejewski
ks. Stanisław Falkowski
Zygmunt Goławski senior
Zygmunt Goławski junior
Kazimierz Kacprzak
Maciej Kublikowski
Mieczysław Łaba
Sławomir Musiej
Janusz Olewiński
Tomasz Olko
Bogdan Olszewski
Krzysztof Tchórzewski
Maciej Wąż
Wiesław Zajączkowski
Włodzimierz Zawadzki
9 stycznia 2014 r.
Pozorowane honory Senatu dla byłych działaczy opozycji antykomunistycznej
patrz: http://serwis21.blogspot.com/2013/11/nie-chcemy-jamuzny-tylko-godnosci.html
Sejm RP grudzień 2013 r.
Decyzją Sejmu z dnia 22 listopada 2013 r. przyjęta została nowelizacja ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Obejmuje ona działaczy opozycji demokratycznej, którzy z powodu represji politycznych nie mogli podejmować pracy w czasach PRL. Dotychczas okresy pozostawania bez pracy przez opozycjonistów były uznawane za tzw. okresy nieskładkowe. Dodatkowo przy obliczaniu stażu ubezpieczeniowego pod uwagę brano maksymalnie 5 lat bez pracy.
Zgodnie z nowelizacją okresy te będą uznane za tzw. okresy składkowe, co wpłynie na wysokość emerytur opozycjonistów. Poza tym przy obliczaniu stażu ubezpieczeniowego uwzględniany będzie cały okres pozostawania bez pracy, a nie tylko 5 lat. Nowymi przepisami objęte będą osoby, które z powodu represji nie mogły podjąć pracy przed 4 czerwca 1989 r. Nowelizacja przewiduje, że osoby chcące skorzystać z nowych rozwiązań będą musiały przedstawić dokumenty albo przywołać zeznania świadków potwierdzające prawo do innego obliczenia składek na ubezpieczenie społeczne. Dowody te będą oceniane przez Kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych zgodnie z przepisami o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego
(http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/komunikat.xspdocumentId=4E0E320E9F7455A2C1257C2B004D052D)
Represjonowani mogą aktualnie występować do Urzędu ds. Kombatantów o uzyskanie stosownego poświadczenia pozostawania bez pracy. Po uzyskaniu zaświadczenia należy zwrócić się do ZUS z wnioskiem o ponowne przeliczenie świadczenia.
Senat, dnia 14 listopada 2013 r.
W dniu 14.11.2013 r. senacka Komisja Praw Człowieka, Praworządności i Petycji rozpatrzyła petycję Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach dotyczącą podjęcia inicjatywy ustawodawczej w sprawie uchwalenia ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989.
Niespodziewanie nasz projekt poparł sen. Kazimierz Kutz natomiast Rulewski był za, ale i przeciw!!!
Generalnie Komisja stwierdziła, że projekt Grupy Roboczej jest szczegółowy i daleko idący. Postanowiono podjąć dalsze prace nad ustawęą scalającą wszystkie dotychczasowe prace w tej sprawie.
Komisja podjęła uchwałę jednomyślnie dalszej pracy nad petycją, aby generalnie i kompleksowo uporządkować sprawy działaczy opozycji (relacja transmisji nad petycją od godz. 10:50: http://senat.atmitv.pl/SenatConsole/TransmissionArchiveItem.go?code=8KPCPP1371
Petycje ws ustawy o Weteranach Opozycji Antykomunistycznej:
Siedlce dnia 31.08.2013 r.
Szanowny Pan
Bogdan Borusewicz
Marszałek Sejmu RP
Petycja
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach na podstawie art. 63 Konstytucji RP przesyła projekt ustawy pn. „Obywatelski Projekt Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989”.
Wnosimy przeprowadzenie prac legislacyjnych załączonego Projektu Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989 tak, aby ustawa mogła wejść w życie w roku 2014 r.
Projekt ustawy został sporządzony przez Grupę Roboczą w osobach: Janusz Olewiński Andrzej Rozpłochowski i Andrzej Sobieraj wyłonioną z organizacji osób represjonowanych w PRL, która jest upoważniona do reprezentowania nas w pracach nad projektem.
Uzasadniamy naszą petycję tym, że przez prawie ćwierć wieku do chwili obecnej status osób, które czynnie przyczyniły się do uzyskania przez Polskę wolności i niepodległości oraz uzyskania swobód obywatelskich i praw człowieka także w przez połowę zniewolonej Europy nie został określony.
Przyjęcie ustawy projektu będzie:
1. wykonaniem art. 19 Konstytucji RP, który nakłada obowiązek na państwo otoczenia specjalną opieką i troską osób, które na wcześniejszym etapie swojego życia aktywnie uczestniczyły w walce o niepodległość Polski i niepodległość ta została uzyskana w określonym procesie historycznym. Artykuł ten mówi o wyjątkowym i specjalnym traktowaniu osób, które przyczyniły się do uzyskania upragnionej wolności i niepodległości Polski. Stanowi o obowiązku państwa względem osoby, która uczestniczyła w walce, a więc w działaniach łączących się z użyciem siły choćby tylko przez jedną ze stron do upragnionej wolności i niepodległości Polski.
Pomoc tym osobom zgodnie z ustawą zasadniczą, ma mieć wymiar specjalny i zapewniać godny poziom życia, więc intensywność i opieka państwa musi odróżniać się In plus od powszechnego zakresu świadczeń (por. komentarze, Wydawnictwo Sejmowe 2007). Intencją ustawodawcy tj. art. 19 Konstytucji jest więc świadczenie przez państwo polskie godnej satysfakcji moralnej i rekompensaty materialnej dla osób, które przyczyniły się do odzyskania niepodległego bytu naszego państwa;
2. wykonaniem uchwały Sejmu z dnia 01.02.1992r. zobowiązującym się do naprawienia szkód i krzywd wyrządzonych obywatelom z powodów politycznych,
3. wykonaniem uchwały Sejmu z dnia 18.06.1998r., w której Parlament zobowiązał się do uczynienia wszystkiego co możliwe, aby wynagrodzić krzywdy powstałe w czasie komunistycznych rządów. Sejm uznał, że budowanie demokracji wymaga umocnienia wartości i zasad, dzięki którym Polska przetrwała czas zniewolenia. Stwierdził ponadto, że sprawiedliwość, naprawienie krzywd to są podstawowe obowiązki i jednocześnie warunki funkcjonowania państwa prawa.
Z poważaniem:
Członek Zarządu: Przewodniczący Zarządu
/-/Ryszard Piekart /-/ Janusz Olewiński
W załączeniu:
- Obywatelski Projekt Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989,
- oświadczenie organizacji osób represjonowanych z 23-25.08.2013 r.
Do Klubu Parlamentarnego PIS:
O nas:
19-25.09.2013 r.
Lipiec-sierpień 2013 Walka o honor
Z Januszem Olewińskim, prezesem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach, inicjatorem projektu obywatelskiego Ustawa o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989, rozmawia Agnieszka Warecka.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Osób Internowanych i Represjonowanych, któremu Pan przewodzi, nie ustaje w staraniach o naprawienie krzywd wyrządzonych walczącym. Rok 2007 przyniósł nowelizację Ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego umożliwiającą szukanie w sądzie zadośćuczynienia za doznane szkody. Ostatnio zespół roboczy, którego jest Pan członkiem, przygotował obywatelski projekt ustawy, której celem staje się uhonorowanie weteranów opozycji antykomunistycznej z lat 1971-1989. Czym podyktowana jest ta aktywność?
Starania o rekompensatę prowadzimy właściwie od 1990 r. i wciąż natrafiamy na duży opór. Uchybienia i braki we wspomnianej nowelizacji w drastyczny sposób łamią podstawowe prawa osób represjonowanych. Sprzeczne z Konstytucją RP było już określenie górnej granicy odszkodowania. To jedna rzecz! Odrębną sprawą jest natomiast uhonorowanie ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę. W preambule do przygotowanej przez nas Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989 podkreślamy, że uczestnikom politycznej walki o suwerenność i niepodległość Polski oraz ofiarom represji totalitarnego systemu PRL należy się szacunek wszystkich rodaków, a także - zgodnie z art. 19 Konstytucji RP - szczególna troska i opieka ze strony instytucji państwowych, samorządów i organizacji społecznych. Pamiętajmy, że z wywalczonej wolności korzystają wszyscy rodacy.
Na zatytułowanej „Pamięć powstania” wystawie przy skwerze Kościuszki w Siedlcach widnieje informacja, że w 1918 r., kiedy Polska odzyskała niepodległość, marszałek Józef Piłsudski zaliczył w poczet żołnierzy Wojska
Polskiego żyjących weteranów, wypłacając im stałą pensję. Odznaczył ich też Orderem Virtuti Militari. W kraju, gdzie nie został kamień na kamieniu, władza była w stanie zabezpieczyć „ojcom narodu”, jak ich tytułowano, byt. Nikt nie został pozostawiony samemu sobie, bo wszyscy oddali siebie dla innych.
Jak doszło do zawiązania inicjatywy owocującej wspomnianym projektem ustawy?
Półtora roku temu prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński zaprosił na spotkanie przedstawicieli różnych organizacji, rzucając hasło do działania. Wyłoniliśmy grupę roboczą z zamiarem wyłuskania zadań nurtujących nasze środowisko. Tak zaczęliśmy prace nad projektem ustawy, której celem staje się uhonorowanie we właściwy sposób walczących o wolną Polskę. Jest on wypełnieniem art. 19 Konstytucji RP nakładającym na państwo obowiązek otoczenia specjalną troską osób aktywnie uczestniczących w walce o niepodległość, a więc w działaniach łączących się z użyciem siły przez choćby jedną ze stron. Projekt staje się też wykonaniem uchwały Sejmu RP z 1992 r. zobowiązującego się do naprawienia szkód wyrządzonych obywatelom z powodów politycznych, jak również uchwały z 1998 r., w której parlament za swój moralny obowiązek uznał wynagrodzenie krzywd powstałych w czasie komunistycznych rządów. Pomoc walczącym, zgodnie z ustawą zasadniczą, ma mieć wymiar specjalny i zapewnić godny poziom życia, więc intensywność i opieka państwa musi odróżniać się in plus od powszechnego zakresu świadczeń.
Akcentujecie jednak, że ustawa służyć ma nie tyle wynagrodzeniu, co podziękowaniu osobom zaangażowanym w walkę. Celem jest ich uhonorowanie! Wspomniał Pan też, że brakuje woli politycznej…
Projekty były składane za poprzednich ekip rządzących i trafiały do komisji sejmowych. Niestety, obecny rząd oddalił je z uzasadnieniem, że w budżecie brakuje pieniędzy. To kpina! Przedstawiciele opozycji antykomunistycznej są zdania, że państwo jest w stanie udźwignąć ciężar proponowanych świadczeń, np. ograniczając ogromne bonusy dla administracji rządowej, które w 2012 r. wyniosły ponad 600 mln zł. Dodatkowo na skutek procesu dezubekizacji pozyskano 660 mln zł. Z 700 mln zł przeznaczonych z budżetu na realizację Ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego zostaje niewykorzystanych 620 mln zł. Pieniądze są, brakuje wspomnianej woli politycznej.
Wielu weteranów opozycji antykomunistycznej już nie żyje, zaś olbrzymia większość wegetuje w zapomnieniu i biedzie. Wolność warta jest każdej ceny, w tym ceny świadczeń dla tych, którzy o nią walczyli. Ci cywilni „żołnierze” nie posiadali ich i nie posiadają, choć w walce płacili łamaniem charakterów i życiorysów, więzieniem, utratą honoru, rodziny i zdrowia, złamanymi karierami. Uważamy, że należy się im szacunek, cześć i oddanie sprawiedliwości!
Przygotowany projekt zawiera trzy pakiety: uprawnienia emerytalne i pracownicze, medyczne i socjalne oraz obywatelskie. Wnioskujecie m.in. o zaliczenie przy ustalaniu prawa do emerytury lub renty okresu
pozostawania bez pracy - na skutek wyrzucenia bądź zwolnienia z powodów politycznych - według wskaźnika 2,6% średniej płacy krajowej brutto.
A więc tak, jak ma bezpieka. Obecnie w naszym przypadku wynosi on 0,7%. To niezrozumiałe! Tym bardziej że, jak się okazało, służbom SB zalicza się nauki na uczelniach KGB w Moskwie. W kwestii spraw pracowniczych ustawa dotyczyłaby też m.in. zwiększenia urlopu wypoczynkowego o pięć dni roboczych czy niemożności - bez zgody kierownictwa Urzędu ds. Kombatantów i Weteranów Opozycji Antykomunistycznej - zwolnienia z pracy z przyczyn niezależnych od danej osoby na pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Ponadto wnioskujemy o pakiet bezpłatnych i dożywotnich usług medycznych w publicznej służbie zdrowia oraz leczenie sanatoryjne ze zwolnieniem z opłat klimatycznych, jak też stworzenie - docelowo po jednym w każdym województwie - tzw. domów weterana. Projekt ustawy obejmuje również szereg uprawnień obywatelskich, jak nadanie Krzyża Wolności i Solidarności osobie mającej status Weterana Opozycji Antykomunistycznej, przyznanie dożywotnio uprawnienia do 50% ulgi na przejazdy czy 30% z tytułu kosztów energii, wody itd. Wnosimy też o przyznanie weteranowi dożywotniej renty honorowej w wysokości 50% średniej płacy krajowej brutto, a więc tyle, ile - jak się okazuje - wynosi emerytura najniższego stopniem funkcjonariusza SB.
Wspomniał Pan przed rozmową, że obywatelski projekt Ustawy o statusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej i Korpusie Weterana Opozycji Antykomunistycznej wobec dyktatury komunistycznej PRL w latach 1971-1989 przedstawiliście podczas spotkania w senacie. Jest wola polityczna?
Rzeczywiście, 5 czerwca gościliśmy w Warszawie - w składzie zespołu Grupy Roboczej opracowującego projekt: Andrzej Rozpłochowski z Katowic, Andrzej Sobieraj z Radomia i Janusz Olewiński z Siedlec - na zaproszenie wicemarszałka senatu Jana Wyrowińskiego. Dowiedzieliśmy się, że senat w odpowiedzi na nasze - mocno już posunięte zaangażowanie - przygotowuje swoją ustawę. Jednak przedstawiony przez wicemarszałka projekt ogranicza się właściwie do zasiłków przysługujących osobom będącym w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Przykładowo, może być on wypłacony, jeśli dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 684 zł brutto, zaś jednostką odpowiedzialną za wypłatę świadczenia byłaby wówczas opieka społeczna. To haniebne! Naszym postulatem jest, by Urząd ds. Kombatantów i Weteranów Opozycji Antykomunistycznej należał do administracji rządowej centralnej, a nie podrzędnej, która w praktyce ma
niewiele do powiedzenia. W propozycji senackiej nie pojawiła się też wzmianka o uhonorowaniu osób walczących o wolną Polskę, co dla nas stanowi sprawę priorytetową. Jest natomiast informacja o jednorazowej zapomodze w przypadku losowego zdarzenia, jednak i w tym wypadku brane są pod uwagę kryteria dochodowe. Nie kwestionujemy, że osobom będącym w trudnej sytuacji materialnej należy się pomoc. Nie chodzi jednak o jałmużnę, tylko rzeczywistą poprawę warunków bytu. W przedstawionej nam ustawie warunkiem uzyskania świadczenia jest zaangażowanie w walkę trwające przynajmniej pół roku.
W naszym projekcie postulujemy, by status Weterana Opozycji Antykomunistycznej należał się osobie, która działalność polityczną przeciw komunistycznej dyktaturze PRL w okresie od 1971 r. do końca 1989 r. prowadziła nieprzerwanie przez co najmniej rok. Dołożymy wszelkich starań, by przeforsować ustawę!
Korzystając z okazji, apelujemy do wszystkich czytelników o zainteresowanie się naszą wspólną bądź co bądź sprawą. Będziemy też zabiegać o poparcie posłów
i senatorów. Gra jest warta świeczki. Nasz jasno określony cel to uhonorowanie wszystkich walczących.
Dziękuję za rozmowę.
Janusz Olewiński, rocznik 1953. W 1980 r. pracował na stanowisku inspektora technicznego ds. bhp w Wojewódzkim Urzędzie Telekomunikacji w Siedlcach. Był jednym z założycieli organizacji zakładowej
„Solidarności”, a w latach 1980-81 członkiem władz NSZZ „S” Ziemia Podlaska, następnie Oddziału Siedlce NSZZ „S” Region Mazowsze. Internowany 13 grudnia, przebywał w tzw. ośrodkach odosobnienia w zakładach karnych w Białej Podlaskiej, Włodawie, Lublinie i Kwidzynie. Podczas pacyfikacji internowanych w Kwidzynie 14 sierpnia 1982 r. został pobity.Po wyjściu na wolność 30 listopada 1982 r. włączył się w działalność podziemnych struktur „Solidarności”. Zajmował się m.in. kolportażem niezależnej prasy i wydawnictw podziemnych. Uczestniczył we wszelkiego rodzaju akcjach protestacyjnych i manifestacyjnych organizowanych przez „Solidarność”. W 1983 r. był pomysłodawcą wysłania do Sejmu PRL petycji w sprawie uwolnienia więźniów politycznych. Z jego inicjatywy powstał też „Informator Solidarność” Siedlce, pismo podziemnej
„S” wychodzące w latach 1984-86. Od 1984 r. był członkiem Diecezjalnego Komitetu Charytatywno-Społecznego w Siedlcach. Represjonowany przez władze, zatrzymywany na 48 godzin, karany przez kolegia ds. wykroczeń, dyskryminowany w miejscu pracy, ze zwolnieniem włącznie, do której już nie wrócił po okresie internowania. Od 1998 r. jest przewodniczącym Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Osób Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach. W 2006 r. został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Nie płacę
Telewizja Polska za pieniądze ludzi wierzących promuje bluźnierców i satanistów w róznych programach tv. Wierzącemu nie wolno w zaden sposób wspierać tych treści, gdyz jest to grzech cięzki, śmiertelny. W związku z tym nie płacę abonamentu rtv.
Janusz Olewiński.
Spotkanie z Premierem
W imieniu Federacji Represjonowanych w miesiącu sierpniu 2011 r. Janusz Olewiński zwrócił się do Premiera Tuska z prośbą o spotkanie dot. nierozwiązanych spraw osób represjonowanych. Otrzymaliśmy odpowiedź, ze pan Tusk nie ma czasu na spotkanie z nami przed wyborami, a po wyborach ... też pewnie nie.
Dekret
Trybunał Konstytucyjnypo rozpoznaniu, z udziałem wnioskodawcy oraz Sejmu i Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniach 23 lutego i 16 marca 2011 r., wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o zbadanie zgodności:
1) dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym (Dz. U. Nr 29, poz. 154) z art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 31 ust. 1 i art. 8 ust. 2 i 3 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 22 lipca 1952 r. (Dz. U. z 1976 r. Nr 7, poz. 36, ze zm.),
2) dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego (Dz. U. Nr 29, poz. 156) z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 31 ust. 1 i art. 8 ust. 2 i 3 Konstytucji PRL,
3) dekretu z dnia 12 grudnia 1981 r. o przekazaniu do właściwości sądów wojskowych spraw o niektóre przestępstwa oraz o zmianie ustroju sądów wojskowych i wojskowych jednostek organizacyjnych Prokuratury Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w czasie obowiązywania stanu wojennego (Dz. U. Nr 29, poz. 157) z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 31 ust. 1 i art. 8 ust. 2 i 3 Konstytucji PRL,
4) ustawy z dnia 25 stycznia 1982 r. o szczególnej regulacji prawnej w okresie stanu wojennego (Dz. U. Nr 3, poz. 18) z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 31 ust. 1 i art. 8 ust. 2 i 3 Konstytucji PRL,
5) uchwały Rady Państwa z dnia 12 grudnia 1981 r. w sprawie wprowadzenia stanu wojennego ze względu na bezpieczeństwo państwa (Dz. U. Nr 29, poz. 155) z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 8 ust. 2 i 3 oraz art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL,
o r z e k a:
1. Dekret z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym(Dz. U. Nr 29, poz. 154) jest niezgodny z art. 7 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 31 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalonej przez Sejm Ustawodawczy w dniu 22 lipca 1952 r.(Dz. U. z 1976 r. Nr 7, poz. 36) oraz z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r.(Dz. U. z 1977 r. Nr 38, poz. 167).
2. Dekret z dnia 12 grudnia 1981 r. o postępowaniach szczególnych w sprawach o przestępstwa i wykroczenia w czasie obowiązywania stanu wojennego (Dz. U. Nr 29, poz. 156) jest niezgodny z art. 7 Konstytucji RP w związku z art. 31 ust. 1 Konstytucji PRL oraz z art. 15 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
Rząd prowadzi politykę rasizmu ekonomicznego w stosunku do osób represjonowanych poprzez dyskryminację, pogarszając ich położenie socjalne.
Patrz też na stronę pn. "Apel" !
BEZPRAWIE LEGISLACYJNE” JAKO ŹRÓDŁO SZKODY
„Bezprawie legislacyjne” to sprzeczność zachowania władzy ustawodawczej, a także władzy wykonawczej w zakresie wydawania przepisów wykonawczych do ustaw (rozporządzeń) z szeroko rozumianym porządkiem prawnym, najczęściej z normami konstytucyjnymi. Może polegać na „czynieniu” (np. wprowadzeniu normy prawnej sprzecznej z normą wyższego rzędu, tj. z porządkiem konstytucyjnym lub prawem wspólnotowym) lub może przybrać postać „zaniechania” związanego z niewydaniem mimo istniejącego obowiązku określonego aktu normatywnego (np. rozporządzenia mającego na celu wykonanie ustawy lub implementującego dyrektywy prawa wspólnotowego).
Zaniechanie wydania rozporządzenia wykonawczego przez Radę Ministrów może być samodzielnym źródłem szkody.
Obywatele, którzy w wyniku takiego zaniechania legislacyjnego ponieśli szkodę, mogą na podstawie art. 77 Konstytucji RP żądać odszkodowania od Skarbu Państwa w pełnej wysokości obejmującej damnum emerens, jak i lucrum cessans.
{Lucrum cessans (łac.) – korzyści, jakich spodziewał się podmiot prawa, ale których nie osiągnął z uwagi na to, że ktoś nie wykonał swego zobowiązania i przez to wyrządził mu szkodęuniemożliwiającą osiągnięcie tych korzyści.
Przykładowo, jeżeli osoba zajmująca się transportem samochodowym ma zamówienia na dwa miesiące naprzód i X podpali samochód służący do przewozu towaru, to poszkodowany będzie mógł żądać od sprawcy szkody nie tylko naprawienia rzeczywistej szkody (damnum emergens), czyli naprawy bądź zakupu nowego pojazdu, ale także zwrotu utraconych korzyści, czyli zysków z transportu, które by osiągnął, gdyby samochód był sprawny}.
Warszawa, dnia 1 marca 2011 r.
w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej
Trybunał Konstytucyjny w składzie:
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz - przewodniczący
Stanisław Biernat
Wojciech Hermeliński
Teresa Liszcz
Andrzej Rzepliński - sprawozdawca,
protokolant: Krzysztof Zalecki,
po rozpoznaniu, z udziałem sądów przedstawiających pytania prawne oraz Sejmu i Prokuratora Generalnego, na rozprawie w dniu 1 marca 2011 r., połączonych pytań prawnych Sądu Okręgowego w Opolu:
czy art. 8 ust. 1a i 1d ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 34, poz. 149, ze zm.) w zakresie, w jakim ogranicza osobom represjonowanym możliwość dochodzenia odszkodowań i zadośćuczynień jedynie na jednej podstawie nadto jedynie do łącznej kwoty 25 000 zł, jest zgodny z art. 32 ust. 1, art. 64 ust. 2, art. 77 ust. 1 i 2 w związku z art. 31 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
o r z e k a:
1. Art. 8 ust. 1a ustawy z dnia 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 34, poz. 149, z 1993 r. Nr 36, poz. 159, z 1995 r. Nr 28, poz. 143, z 1998 r. Nr 97, poz. 604, z 2002 r. Nr 240, poz. 2055, z 2004 r. Nr 273, poz. 2703, z 2007 r. Nr 191, poz. 1372 oraz z 2009 r. Nr 14, poz. 74), dodany ustawą z dnia 19 września 2007 r. o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz. U. Nr 191, poz. 1372), jest niezgodny z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i art. 2 oraz z art. 41 ust. 5 w związku z art. 77 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz nie jest niezgodny z art. 31 ust. 1 i 2, a także z art. 77 ust. 2 Konstytucji.
2. Art. 8 ust. 1d ustawy z 23 lutego 1991 r. powołanej w punkcie 1, dodany ustawą z 19 września 2007 r. powołaną w punkcie 1, jest niezgodny z art. 41 ust. 5 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 2, art. 31, art. 32 ust. 1, art. 64 ust. 2 i art. 77 Konstytucji.
|
Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz
|
|
Stanisław Biernat
|
|
Wojciech Hermeliński
|
Teresa Liszcz
|
|
Andrzej Rzepliński
|
Wyrok obowiązuje od dnia 10 marca 2011 r. i jest opublikowany w Dzienniku Ustaw Nr 53 - 3337 - Poz. 277 z 2011 r.
W dniu 31.01.2011 r. Sąd Apelacyjny w Lublinie przyznał Władysławowi Szczeklikowi komendantowi policji w Białej Podlaskiej odszkodowanie w wysokości 400.000,- zł za 5 m-cy aresztu.
Siedlce dnia 14.10.2010 r.
Pan Bronisław Komorowski
Prezydent RP
Warszawa
W imieniu skonfederowanych organizacji osób represjonowanych zwracam się do Pana Prezydenta, posiadającego na mocy artykułu 144 Konstytucji RP inicjatywę ustawodawczą z prośbą o podjęcie prac nad projektem załączonej ustawy dla inwalidów i kalek ofiar stanu wojennego. Ten bardzo zwięzły i krótki w treści projekt ustawy o naprawieniu krzywd ofiarom pobicia z powodów politycznych w okresie od dnia 12.13.1981 r. do dnia 4.09.1989r. dotyczy ofiar pobić z powodów politycznych w okresu stanu wojennego. Proszę o osobiste zainteresowanie się nim i zarazem losem wymienionych w projekcie osób oraz podjęcie zdecydowanych kroków w celu realizacji ww. projektu ustawy.
Projekt obejmuje nieliczną grupę osób, które poniosły najdotkliwsze represje, a których skutki odczuwają po dzień dzisiejszy.
Liczba tych osób jest nie wielka i wg. naszych zawyżonych szacunków osób takich jest najwyżej 100 (u niektórych działaczy choroba ujawniać się zaczęła dopiero po pewnym czasie).
Nadmieniam przy niniejszym, że znowelizowana w dniu 19 września 2007 r. ustawa o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego pochłonęła około 74 mln zł, co stanowi zaledwie 10% z kwoty 750 mln przeznaczonej na realizację tej ustawy. Do rozdysponowania pozostało, więc około 676 mln zł; oszczędności z ustawy dezubekizacyjnej wynoszą 660 mln zł.
Zaoszczędzona, więc kwota z obu ww. ustaw wynosi około 1 mld 336 mln zł.
Apelujemy o osobiste zaangażowanie się Pana Prezydenta w rozwiązanie wymienionego zagadnienia, w celu satysfakcjonującego środowiska represjonowanych definitywnego rozwiązania tego 21-letniego problemu.
Z poważaniem: Janusz Olewiński, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia
ZUS odpowiada: 10 kwietnia 2010 r.
Zarząd Stowarzyszenia wystąpił do ZUS z zapytaniem, czy rencista po uzyskaniu wieku emerytalnego otrzyma emeryturę mimo, iż nie posiada wypracowanych lat pracy.
ZUS odpowiedział: "zgodnie z obowiązującymi przepisami osobie pobierającej rentę z tytułu niezdolności do pracy przyznaje się z urzędu emeryturę po osiągnięciu wieku emerytalnego".
Siedlce dnia 19.04.2010 r.
Pan Premier RP
Donald Tusk
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Internowanych i Represjonowanych zwraca się z apelem do Pana Premiera, jako mającego uprawnienia do podejmowania decyzji, o powołanie niezależnej komisji celem ustalenia przyczyn tragicznej katastrofy w Smoleńsku w dniu 10 kwietnia br., w której zginęli tragicznie najlepsi synowie Rzeczypospolitej Polskiej z Prezydentem Polski i jego Małżonką na czele.
Komisja miałaby zbadać wszystkie okoliczności, jakie poprzedzały i towarzyszyły temu wypadkowi. W skład komisji powinni wejść:
1) przedstawiciele niezależnych od władz stowarzyszeń cieszących się zaufaniem społecznym,
2) nieposzlakowanej opinii eksperci z innych krajów.
Komisja powinna zostać dopuszczona do wszelkich badań związanych z prowadzonym śledztwem z przez polskich prokuratorów i ekspertów.
W sprawie przyczyn i okoliczności katastrofy jest zbyt wiele wątpliwości i zbyt wiele sprzecznych relacji.
Nasz wniosek ma uzasadnienie w tym, że Naród Polski był wielokrotnie wprowadzany w błąd przez władze państwowe i przez organy śledcze poczynając od roku 1945, a na roku 2009 kończąc.
Przypominamy, że organy prokuratorskie i sądowe wielokrotnie wprowadzały w błąd opinię publiczną tuszując lub umarzając postępowania w sprawach wielkich afer, jakie działy się w III-ej Rzeczypospolitej.
Dlatego też, aby ujawnić całą prawdę Komisja powinna składać się z osób niezależnych od władz państwowych. Powinien zostać powołany niezależny organ kontroli.
Podkreślamy, że jesteśmy wyrazicielami opinii nie tylko ludzi, którzy bezinteresownie poświęcali życie i zdrowie dla lepszej, sprawiedliwej Ojczyzny, ale i reprezentujemy szerokie kręgi sympatyków naszego stowarzyszenia i innych podobnych organizacji.
Zgłaszamy gotowość uczestnictwa naszych przedstawicieli w takiej komisji.
Z poważaniem, Janusz Olewiński przewodniczący zarządu
Otrzymuje: Marszałek Sejmu RP
Kondolencje
http://www.muzeumsiedlce.art.pl/czasowe.html
http://poznajmy-prawde.blog.onet.pl/2010/10/19/pierwsze-wspomnienie-liturgiczne-bl ks -jerzego-popieluszki/
http://www.echokatolickie.pl/index.php?str=100&id=1348&idd=14
http://pschp.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=222&Itemid=70
Siedlce dnia 10 kwietnia 2010 r.
Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Warszawa
W imieniu własnym, Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych oraz wszystkich środowisk osób represjonowanych i naszych rodzin składam wyrazy głębokiego współczucia wszystkim rodzinom i współpracownikom ofiar tragicznego wypadku w dniu 10 kwietnia br. pod Smoleńskiem, w którym zginął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Lech Kaczyński, jego Małżonka i osobistości towarzyszące.
Jestem głęboko przekonany, że dzisiejsza ofiara polskiej krwi złożona w 70 lat temu jak i obecnie wyda dobre owoce dla naszej Ojczyzny.
Jestem także przeświadczony, że Pan Prezydent, jak i pozostali członkowie prześwietnej Delegacji, spotkali się z oficerami zbrodni w jej 70-tą rocznicę na Paradzie Niebieskiej przed obliczem Boga w Trójcy Świętej Jedynego.
Pogrążony w smutku i żalu:
Przewodniczący Zarządu
/-/Janusz Olewiński
Uprzywilejowani SB-ecy Luty 2010 r.
Specjalna ustawa deubekizacyjna miała obciąć ich gigantyczne emerytury, a odebrała im jedynie grosze. Dotarliśmy do danych zakładu emerytalnego MSWiA, z których wynika, że esbeccy generałowie brali dotąd średnio co miesiąc aż 9570 zł, a teraz - po ustawowej obniżce - mają... 8590 zł! Przy tak szokująco wysokich emeryturach to dla nich niewielka strata.
Ustawa miała położyć kres niesprawiedliwości, gdy esbeccy prześladowcy dostają co najmniej 10 razy wyższe emerytury niż ich ofiary. Od stycznia kaci mieli stracić te przywileje. Stracili, ale – jak ustalił Fakt – niewiele. Po zmianach średnia esbecka emerytura z 2.735,89 złotych zmalała do 2.351,49 zł, czyli zaledwie o ok. 14 proc. To nadal prawie tysiąc złotych więcej niż średnie dochody zwykłych emerytów. Świadczenie płk. Adama Pietruszki (72 l.), odpowiedzialnego za śmierć księdza Jerzego Popiełuszki, z ok. 4,5 tys. zł zmalało do ok. 3,9 tys. Podobnie niewielkie cięcia są u ok. 41 tys. funkcjonariuszy służb specjalnych PRL, których objęła nowa ustawa.
Dlaczego, mimo hucznych zapowiedzi, esbecy stracili tak niewiele? Bo zarabiali na etatach bardzo duże pieniądze, a emerytury przeliczono im według znacznie wyższego przelicznika, niż zwykłemu człowiekowi. Ustawa deubekizacyjna zmniejszyła tylko ten przelicznik, a nie podstawę wymiaru emerytury, w dodatku za lata przepracowane wyłącznie na etacie esbeckim, a nie np. w milicji, wojsku czy gdziekolwiek później.
Dużo więcej straciło tylko 9 członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Jak poinformował MON, przeciętne ich świadczenie z 8495 złotych zmalało do 4143 zł. Skąd taka dysproporcja? Ludziom tym, np. gen. Czesławowi Kiszczakowi (85 l.) zmniejszono przeliczniki za każdy rok służby.
Na czym polegała praca SB-eka: szantaż, zastraszanie inwigilacja, zaszczuwanie jednych na drugich, prowokacja, kłamstwo, znęcanie się fizyczne i psychiczne, bicie, zbrodnie, zdrada kraju, praca dla obcego mocarstwa w obronie komunistycznych aparatczyków i przestępców. Nigdy nie płacili składek ZUS.
Najlepiej na przeobrażeniach 1989 r. wyszła nomenklatura komunistyczna i komunistyczni terroryści: cały aparat represji i przemocy. Nie ma wśród nich głodnych, biednych, bezdomnych czy bez pracy.
Patrząc z boku na Polskę można dojść do następującego wniosku: ponieważ SB jest najlepiej uposażoną warstwą społeczną to widocznie jest najwartościowsza elit rządzących III RP. Są też ich hołubionymi pupilami i ulubieńcami.
W rocznicę stanu wojennego
W dniu 14 grudnia 2009 r. o godz. 12:00 w auli Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Bpa Świrskiego 54 w Siedlcach odbył się wykład połączony z dyskusją na temat "Od zniewolenia do wolności, czyli o działalności płk. Ryszarda Kuklińskiego i jego czasach". Pzy licznie zgromadzonej młodzieży prelekcję wygłosił przedstawiciel IPN dr Tadeusz Ruzikowski. Prelekcja spotkała się z żywym zainteresowaniem młodych ludzi historią.
Spotkanie było kolejnym z cyklu wykładów różnych tematycznie organizowanych przez Koło Konfederatów działające przy Zarządzie Stowarzyszenia.
Dyskryminacja w Biłgoraju
Siedlce dnia 9.06.2009 r.
Pan Zygmunt Dechnik Przewodniczący Rady Miasta Biłgoraja
Panie Przewodniczący, od dłuższego czasu dochodzą do nas niepokojące informacje o stosowaniu przez władze m. Biłgoraja dyskryminacyjnych metod wobec osób represjonowanych i prześladowanych przez totalitarny system PRL oraz organizacji, w których są zorganizowane.
Nadmieniamy, że osoby te zrzeszone w Rejonowym Komitecie Obywatelskim, w czasach totalitarnego systemu z narażeniem własnego życia i zdrowia walczyły w sposób pokojowy o odzyskanie niepodległości Polski i praw człowieka w Ojczyźnie. Były za to bite, maltretowane, więzione, skazywane.
W państwie demokratycznym, jakim jest od 20 lat Polska praktyki dyskryminacyjne ludzi, którzy doprowadzili do upragnionej wolności Polski są niedopuszczalne.
Stosowane w Biłgoraju przez władze praktyki dyskryminacyjne są jaskrawym pogwałceniem nie tylko art. 19, 30, 32 i 58 Konstytucji RP, ale także Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w art. 2 i 19 oraz Konwencji Strasburskiej w art. 10 p. 1, art. 14 kategorycznie zakazujących wszelkiej dyskryminacji z jakichkolwiek powodów.
Wymienione prawa jasno i wyraźnie przedstawione zostały w ww. aktach prawnych i jakiekolwiek inne ich interpretowanie jest niedopuszczalne, o czym stanowi art. 30 Deklaracji i art. 17 Konwencji. Natomiast strażnikiem tych praw jest Konstytucja RP zawarta chociażby w art. 79 i 80.
Domagamy się stanowczo spowodowania zaprzestania wszelkiej dyskryminacji i nękania ww. środowiska.
Z poważaniem:
Przewodniczący zarządu, Janusz Olewiński
„Jeśli ja zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie“.
A. Mickiewicz „Dziady“ cz. III
Premier RP Pan Donald Tusk.
Na ręce Pana Premiera wielokrotnie wysyłane były pisma środowisk represjonowanych (i gotowe nasze rozwiązania) ws. ustawowego uregulowania problemów osób represjonowanych w PRL. Do chwili obecnej – przez ponad 20 lat - obserwujemy tylko i wyłącznie pozorowane działania władz w szczególności w okresie wyborów bądź kolejnych rocznic czy to powstania NSZZ „S”, czy stanu wojennego, czy hucznego świętowania okrągłej rocznicy „okrągłego stołu”.
W grudniu 2007 r. zapewniał Pan premier publicznie, iż „ustawa dla represjonowanych będzie w I półroczu 2008r”.
W zawiązku z powyższym prosimy uprzejmie o udzielenie wyczerpującej odpowiedzi na pytanie:
czy Pan Premier ma zamiar, a jeśli tak to konkretnie kiedy, ustawowo uregulować problemy osób represjonowanych z powodów politycznych w PRL?
Przez ponad 20 lat nie rozwiązano tak prostych spraw. Korzystanie przez kolejne ekipy władzy z owoców pracy osób represjonowanych przy dyskryminacji dobrodziejów tych owoców łamie zasady demokratycznego państwa prawa, które są tylko fikcją. Również bezczynność oraz zaniechanie organów władzy państwowej poprzez uporczywe uchylanie się od wydania stosownych aktów prawnych jest pogwałceniem Konstytucji, która nakłada obowiązek na władze do poszanowania i ochrony obywateli przed naruszeniem jego wszelkich praw, w tym jego godności, która jest nadrzędną nawet wobec samej Kontytucji.
Godność osób represjonowanych od lat jest deptana systematycznie: represjonowani traktowani są jako instrument dla osiągania przez określone środowiska polityczne własnych celów i korzyści, a nie dla represjonowanych, którzy są dla nich tylko przedmiotem. Najpiewr byliśmy prześladowani przez totalitarny system za działalność na rzezc wolnej Polski, a obecnie jesteśmy za tę dziłalność dyskryminowani.
Każde kolejne wybory do najwyższych władz RP są tego dobitnym dowodem: represjonowani są przedmiotem działań przez ubiegających się o władzę do chwili osiągnięcia tej władzy.
Karta Praw Podstawowych UE z r. 2001 w art. 1 stanowi: „Godność człowieka jest nienaruszalna...”. A dotyczy to przecież osób, które dla poszanowania właśnie prawa poświęciły swoje największe dobro.
Nadmieniamy, że nie kierowano się trudną sytuacją gospodarczą państwa, kiedy przyznawano ogromne przywileje aparatowi komunistycznemu uposażając ten aparat na kilka pokoleń po dzień dzisiejszy.
Siedlce dnia 24 marca 2009r.
Złoty chłop
Dnia 19 marca 2009 r. w gminie Bielany pow. Sokołów Podlaski rolnik Franciszek Bieliński otrzymał „Złoty Krzyż Zasługi” przyznany przez Prezydenta RP za działalność opozycyjną. Na uroczystej Sesji Rady Gminy medal wręczył przew. Zarządu Stowarzyszenia Janusz Olewiński.
Ustawa
Droga do zmiany ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, na podstawie, której wiele osób uzyskało odszkodowanie i zadośćuczynienie była bardzo długa. Zaczęła się ona już w 1990 r. i przez ponad 17 lat dobijaliśmy się do kolejnych władz RP o uregulowanie problemów, z jakim borykają się osoby represjonowane w PRL. W tym czasie wystosowano ponad 4500 pism do najważniejszych osób w Polsce: prezydenta RP, premiera, ministrów, marszałków sejmu i senatu, szefów klubów parlamentarnych, posłów, senatorów wszystkich kadencji itp. Poza tym odbyto wiele spotkań, z ww. jak i środowiskowych. Swoje uwagi do ww. ustawy wnosiliśmy jako stona społeczna do Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka przygotowującej nowelizcję ustawę.
Uchwalona została jednak ustawa, która doprowadziła do nierównego traktowania i niesprawiedliwego zróżnicowania sytuacji prawnej i poczucia bezpieczeństwa prawnego obywateli – osób represjonowanych, którzy oczekiwali ochrony prawnej z powodu wyrządzonej szkody i krzywdy. Dowolność wprowadzonych w życie określonych reguł prawnych nie powinna być wytłumaczeniem dla tworzenia prawa opartego na niespójności i niekonsekwencji, gdyż jest łamaniem zasady poprawnej legislacji oraz stanowi naruszenie art. 2 Konstytucji: państwo nie jest sprawiedliwe, bo różnicuje obywateli i podtrzymuje ich degradację, a także podważa zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa (wyrok TK sygn. K 33/02). Podważane jest też zaufanie do państwa poprzez niedotrzymywanie zawartej umowy konstytucyjnej wobec obywateli. Korzystanie natomiast z owoców pracy osób represjonowanych przy dyskryminacji „dobrodziejów” tych owoców łamie zasady demokratycznego państwa prawa, które są fikcją. Również bezczynność oraz zaniechanie organów władzy państwowej poprzez uporczywe uchylanie się od wydania stosownych aktów prawnych jest pogwałceniem kolejnego 79 art. Konstytucji, a także art. 30, który z kolei nakłada obowiązek na władze do poszanowania i ochrony obywateli przed naruszeniem jego wszelkich praw, w tym jego godności, która jest nadrzędną nawet wobec samej Kontytucji. Godność osób represjonowanych od prawie 20 lat deptana jest systematycznie: represjonowani traktowani są jako instrument dla osiągania przez określone środowiska polityczne własnych celów i korzyści, a nie dla represjonowanych, którzy są dla nich tylko przedmiotem. Kolejne wybory do najwyższych władz RP są tego dobitnym dowodem: represjonowani są przedmiotem działań przez ubiegających się o władzę do chwili osiągnięcia tej władzy. Karta Praw Podstawowych UE z r. 2001 w art. 1 stanowi: „Godność człowieka jest nienaruszalna...”. A dotyczy to przecież osób, które dla poszanowania właśnie prawa poświęciły swoje największe dobro. Koniunkturalizm prawny ustawodawcy drastycznie naruszył zasady państwa prawnego – doszło do niedopuszczelnego na gruncie Kontytucji oraz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (art. 5 ust. 5 i art. 14) fundamentalnego naruszenia samej istoty prawa. Podkreślam, że bywatele RP dzieleni są na równych i równiejszych, co jest drastycznym naruszeniem art. 32 Konstutucji: 14.11.br. media donosiły, że p. Konrad Kornatowski otrzyma 10 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę, której doznał podczas zatrzymania w tzw. aferze przeciekowej – tak orzekł 13 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie. Gazeta Wyborcza z dnia 3.01.2007 r. donosiła, że „SN uwzględnił kasację w części dotyczącej odszkodowania za "nieludzkie traktowanie” tj. pobyt w zatłoczonych celach (norma trzech metrów - i tak niższa, niż zaleca Europejski Komitet Zapobiegania Torturom - nie została dotrzymana. W Europie to 5-12 m kw). W rogu umywalka i kibel. Zero intymności. W takich warunkach Adam D. spędzał poza godzinnym spacerem całą dobę”. Adam D. zażądał 150 tys. zł odszkodowania. Represjonowani natomiast przebywali w celach 1,5-2 m kw na osobę.Brak podstawowego minimum warunków higienicznych, w tym higieny osobistej, zachowania czystości ciała, bielizny i odzieży, podstawowych warunków podawania posiłków, niehigieniczne warunki przygotowywania i przechowywania pokarmów (brudne kotły, naczynia), pokarmy nie nadające się do spożycia, obcowanie na co dzień z odpadkami i nieczystościami, bardzo złe warunki zamieszkiwania, brud, niejednokrotnie grasujące szczury w calach, brak świeżego powietrza, intymności itp. panowały na co dzień.2,25 m kw skazanego na pięć i pół roku więzienia
Zarząd Stowarzyszenia wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego i Rzecznika Praw obywatelskich z wnioskiem o „naprawienie” ww. wadliwie skonstruowanej i dyskryminującej represjonowanych ww. ustawy m.in. o:.
1. całkowite zniesienie terminu przedawnienia dochodzenia roszczeń z uwagi na: zasady sprawiedliwości dziejowej, wiek poszkodowanych, niedozwolonych czynów, które stosowali funkcjonariusze państwa wobec osób niewygodnych politycznie. Przy zwykłej nieważności decyzji administracyjnej, zgodnie z obowiązującym prawem, stosuje się 3, a nawet 10-letni termin przedawnienia,
2. uwzględnienie osób zwalnianych z pracy w tym z dekretu o stanie wojennym oraz zwalniane w latach 60- i 70-tych z powodów politycznych: np. w latach 70-tych wielu pracowników Odlewni i Emalierni z Grudziądza zostało wyrzuconych z pracy za poglądy polityczne - „wilczy bilet”, czyli art. 52 prawa pracy wlecze się za nimi do tej pory.
Wniosek o zadośćuczynienie Leona Żbikowskiego z Mrągowa zwolnionego z pracy z dekretu o stanie wojennym i pozostającego bez pracy przez prawie 5 lat sąd okręgowy w Olsztynie oddalił, jako niepodlegający ustawie.
Oddalane są wnioski osób skazywanych w stanie wojennym, których wyroki zostały uchylone w latach 90-tych, ale osoby te nie otrzymały żadnego zadośćuczynienia czy odszkodowania (sprawa w Siedlcach Zbigniewa Gryczewskiego),
3. ustawa pomija osoby pozbawiane wolności na okres 48 godzin, u których dokonywano rewizji i stosowano inne represje,
4. brak możliwości dochodzenia roszczeń przez osoby represjonowane nad którymi znęcano się psychicznie, moralnie i fizycznie poprzez: zatrzymania, rewizje w tym brutalne, zastraszanie, inwigilację, pobicia, szantaż, degradację w pracy i życiu społecznym oraz nękanie rodziny, co odbiło się na ich zdrowiu, a także wypędzonych z kraju,
5. ustawa pozwala na stosowanie dowolności przy orzekaniu zadośćuczynienia bądź odszkodowania za 1 dzień pozbawienia wolności np. w wys. 20,- w Rzeszowie. Występuje tu jawna dyskryminacja i segregacja osób więzionych.
Słusznym jest określenie konkretnej kwoty za każdy dzień pozbawienia wolności, o co wnosiliśmy jako strona społeczna do projektu wymienionej ustawy.
Nasze propozycje to:
- co najmniej 150.000,-zł za spowodowanie śmierci,
- co najmniej 150,- zł za każdy dzień pozbawienia wolności oraz dodatkowo
- za poniesione szkody zdrowotne, materialne i moralne.
W Niemczech przyjęto kwotę 159 euro za każdy dzień pozbawienia wolności dla osoby represjonowanej przez reżim komunistyczny NRD.
Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził na rzecz osoby pozbawionej wolności przez 2 dni kwotę 5.000,-zł (Postanowienie Sądu Okręgowego w Płocku o sygn. akt II Ko 59/08 z dnia 15.05.2008r).
Senat RP w dniu 17 października br. na nasz wniosek złożony dnia 15 października przedłużył okres dochodzenia roszczeń do dnia 18 listopada 2009 r, ale jeszcze wymaga to uchwalenia przez Sejm. Ze zdziwieniem obserwowaliśmy dnia 18 listopada - w ostatnim dniu składania wniosków o odszkodowanie - wystąpienia niektórych parlamentarzystów, którzy stwierdzali, że „pracują nad zmianą rocznego terminu dochodzenia roszczeń” tj. zmiany daty z 2008 na 2009. Zaiste, „praca” nad zamianą cyfry „8” na cyfrę "9” w tej materii wymaga wyjątkowego wysiłku intelektualnego. A nam chodzi poprostu o całkowite zniesienie tego terminu.
Równocześnie zabiegamy o znowelizowanie istniejące ustawy kombatanckiej. Istnieje projekt rządowy ustawy z dnia 24 czerwca 2008 r. pn. o uprawnieniach kombatantów, uczestników walki cywilnej lat 1914 – 1945, działaczy opozycji wobec dyktatury komunistycznej oraz niektórych ofiar represji systemów totalitarnych. Do tego projektu, posiadającego liczne uchybienia i braki, przekazaliśmy stronie rządowej, w tym Premierowi i Marszałkowi Sejmu, opracowane w oparciu o konsultacje środowisk represjonowanych uwagi i uzupełnienia:
1. projekt nie uwzględnia m.in. osób, które karnie odbywały służbę wojskową w specjalnych obozach wojskowych (np. Czerwony Bór) po wprowadzeniu stanu wojennego,
2. projekt pomija indywidualne (uwzględnia tylko zbiorowe)wystąpienia w obronie praw człowieka i wolności politycznych, świadczące o poświęceniu i odwadze cywilnej tych osób,
3. okresy prowadzenia działalności i podlegania represjom, nie są zaliczane w wymiarze podwójnym do okresu, od którego zależy przyznanie emerytury lub renty, co obowiązuje w obecnej ustawie,
4. usunięto tylko dla osób represjonowanych po 1956 r. zapis o ulgach za OC dla posiadaczy pojazdów (istniejący w obecnie obowiązującej ustawie),
5. domagamy się podniesienia rangi Kierownika Urzędu ds. Kombatantów. Projekt rządowy natomiast uzależnia represjonowanych od ZUS i Ośrodków Pomocy Rodzinie, przez co zmusza osoby represjonowane do upominania się o pomoc w ośrodku pomocy społecznej, co jest poniżające dla tych osób. Pominięcie ww. instytucji upraszcza zarazem proces przyznawania uprawnień,
6. domagamy się obniżenia wieku emerytalnego represjonowanych do zapisu zgodnego z pkt. 14 Porozumień Gdańskich z Sierpnia 1980 r,
7. domagamy się przyznania nieodpłatnej opieki zdrowotnej i skierowań na leczenie uzdrowiskowe także w zakładach opieki zdrowotnej podległych ministrom Obrony Narodowej oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji,
8. wg. projektu represjonowanej osobie „może być”przyznana pomoc, zamiast wpisać: „przysługuje” taka pomoc,
9. przy przyznawaniu pomocy proponujemy podniesienie kryterium dochodowego w granicach od 250% do 400%,, a nie 150% wg. projektu rządowego,
10. uprawnionym proponowane jest roczne (odnawialne) świadczenie socjalne w wys. 350,-zł. Nasz wniosek to kwota 600,-zł, a tym, którzy na skutek represji uzyskali renty przysługiwać winno stałe świadczenie w tej kwocie,
11. projekt w ogóle nie uwzględnia organizacji osób represjonowanych,
12. ustawa nie powinna być jałmużną, lecz satysfakcjonująca osoby represjonowane.
Osoby, które utraciły zdrowie (a jest ich zaledwie kilkadziesiąt) na skutek pobicia w aresztach, więzieniach bądź podczas manifestacji antykomunistycznych pozbawione są normalnych warunków życia i na pokolenia utraciły szanse właściwego rozwoju. Pozbawieni godziwego życia wegetują wraz z rodzinami w ubóstwie bez możliwości poprawy swojego bytu.
Prawie każdy działacz opozycji doznał w mniejszym bądź większym stopniu załamania bądź urazu fizycznego i psychicznego, a także oraz szykan w swoim zakładzie pracy. Wiele osób otrzymało tzw. „wilczy bilet”, po czym przechodząc na emeryturę otrzymało ją w najniższej wysokości. Część też nigdy nie została przyjęta do pracy mimo decyzji ponownego zatrudnienia. Nawet ci, co zostali zatrudnieni ponownie, nie byli awansowani przez lata. Nie mogli, więc zdobywać dalszej wiedzy w celu podnoszenia kwalifikacji. Z najniższego też pułapu odchodzili następnie na emerytury.
Ustawa nie naprawi trwale wyrządzonych krzywd, ale chcemy, aby przynajmniej po części rekompensowała cierpienia i ból oraz zabliźniła niezagojone rany. Nie chcemy jałmużny, ale chcemy być traktowani o wiele lepiej niż UB i SB oraz cały aparat zdrady i przemocy PRL, który uposażony został przez RP na kilka pokoleń. Wśród tego aparatu nie ma biednych i głodnych, grzebiących na śmietnikach i bezrobotnych. Jest to najbogatsza warstwa społeczna w Polsce, uposażona z budżetu państwa za zdradę kraju i zbrodnie popełniane na Polakach. A represjonowani, których objąć ma ustawa, stanowią zaledwie kilka procent PRL-owskiego aparatu przemocy, który na dodatek nie opłacał składek na ubezpieczenie społeczne nie mówiąc już o haniebnej „pracy” przeciw własnemu krajowi w zniewalaniu i zdradzie Polski prześladując własnych obywateli. Rzeczypospolita od prawie 20 lat wypłaca ze swego budżetu ogromne emerytury i renty oprawcom i katom z UB, SB, ZOMO, Informacji Wojskowej, sędziom i prokuratorom zasłużonym dla komunistycznego reżimu
Przypominamy, że parlament Albanii w dniu 1 lipca 2004 r. przyjął ustawę przyznającą stałe miesięczne dodatki pieniężne osobom represjonowanym przez totalitarny system.
Premier Tusk w rocznicę "wydarzeń grudniowych" w 2007 r. zapewniał, że ustawa dla represjonowanych będzie w I półroczu 2008 r. W projekcie rządowym widnieje data obowiązywania tej ustawy od 1 stycznia 2009 r. Jest kolejna rocznica wprowadzenia nielegalnego stanu wojennego, a ustawy jak nie było od prawie 20 lat, tak nie ma. Środowiska represjonowanych pytają, czy Premier dotrzyma danego publicznie słowa. Pytają też, dlaczego po represjach komunistycznych PRL władze RP przez prawie 20 lat dyskryminują represjonowanych? A może, dlatego, że ci zaangażowali się całkowicie w walkę o wolną i niepodległą Polskę?
Odwaga, determinacja i konsekwentna działalność osób represjonowanych, swoją pracą na rzecz wolności i niepodległości Polski oraz praw człowieka, swobód i przeobrażeń demokratycznych, doprowadziła w konsekwencji ogromnym kosztem swoim i swoich rodzin do upragnionej niepodległości i wolności Europy oraz obroniła odwieczne i fundamentalne podstawy europejskiej kultury. Każda z osób represjonowanych bardzo dobrze wypełniła swój obowiązek. Natomiast honor i godność Rzeczypospolitej wymaga, aby tych ludzi wreszcie dostrzec i docenić, co może nastąpić poprzez przyjęcie w pełni satysfakcjonującej środowisko represjonowanych ustawy.
Nasze wnioski mają szczególne umocowanie w art. 19 Konstytucji RP, który nakłada obowiązek i wymusza na władzach Rzeczypospolitej otoczenie specjalną opieką osób, które walczyły o wolną Polskę. Opieka ta musi mieć charakter trwały, musi też być utrzymywana przez cały okres życia danej osoby. Artykuł 19 stanowi wręcz o odstępstwie i wyjątku od ogólnej zasady przyjętego równego traktowania obywateli, dlatego mówi o wyjątkowym i specjalnym traktowaniu osób, które przyczyniły się do uzyskania upragnionej wolności i niepodległości Polski.
Wszystkie nasze dotychczasowe działania pociągnęły za sobą ogromne koszty wys. ponad 25 tysięcy złotych, które poniosła nasza organizacja.
Z powyższych względów zwracamy się z prośbą do wszystkich osób represjonowanych, które uzyskały zadośćuczynienie i odszkodowanie o dobrowolne wpłaty w formie darowizny na cele statutowe Stowarzyszenia, a w szczególności na pomoc tym, którzy nie uzyskają żadnego odszkodowania, które zapadły na zdrowiu, w tym psychicznym, znajdujący się w bardzo trudnych warunkach materialnych, wsparcie na ponoszone koszty leczenia: rehabilitacji, sanatoryjne, jak i pomoc rzeczowa: zakup opału, opłata za energię elektryczną itp. Podkreślamy, że nikt w naszej organizacji nie pobiera żadnego wynagrodzenia za swoją pracę, która jest wyłącznie pracą społeczną.
Numer konta bankowego: 13 9194 0007 0000 2613 2000 0010 BS Siedlce,
dla zagranicy (kod swift): POLUPLPR PL 13 9194 0007 0000 2613 2000 0010 Bank Spółdzielczy w Siedlcach.
Szczegóły w poruszanych sprawach sprawach znajdują się na naszej stronie internetowej: www.internowani-represjonowani.pl.tl
Janusz Olewiński, przewodniczący Zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach.
Listopad 2008 r.
W związku ze złożonym zapytaniem do Trybunału Konstytucyjnego osoby, które wniosły pozwy o zadośćuczynienie i sprawy są w toku mogą złożyć w sądzie wniosek o:
-
rozszerzenie swojego roszczenia o kwotę wyższą od ustawowej,
-
zawieszenie postępowania do chwili wydania orzeczenia przez TK.
Ministerstwo Sprawiedliwości na początku m-ca listopada 2008 r. poinformowało Zarząd Stowarzyszenia m.in. że: "ustawa [o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego] nie ma na celu doprowadzenia do zadośćuczynienia moralnego i materialnego za wszelkie formy represji wobec osób prowadzących działalność niepodlełościową". Poza tym ustawa nie dotyczy "za takie rodzaje represjonowania jak np. zwolnienia z pracy czy uprzykrzanie życia w inny sposób". Ministerstwo stwierdza też, że ustawa nikogo nie dyskryminuje.
Ustawa kombatancka
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w m-cu październiku zawiadomiło Zarząd Stowarzyszenia, iż projekt ustawy "kombatanckiej" w dniu 23 września br. skierowany został pod obrady Rady Ministrów.
Wyroki w Siedlcach
Sąd Okręgowy w Siedlcach w dniu 12 września br. rozpatrzył kilka wniosków o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Zasądził: w jednym przypadku 7 tys. zł za 5-miesięczny okres internowania, 6 tys. zł za dwa miesiące pobytu w ciężkim areszcie w Łukowie, 15 tys. zł za 6,5 miesiąca pobytu w obozie internowania na Białołęce oraz 240 tys. zł za 6 lat pobytu w więzieniu w Barczewie i Wronkach w latach 1946-53.
2 października zasądzono: kwoty 6, 7, 10, 24 i 25 tysięcy zł.
Zdzisław Gryczewski ze „Stalchemaku” zatrzymany i aresztowany dnia 30 sierpnia 1983 r. za rozrzucanie ulotek trockistowskiego KOS-a. W dniu 2.10.2008 r. na rozprawie o odszkodowanie i zadośćuczynienie Sąd Okręgowy w Siedlcach oddalił wniosek Gryczewskiego o zadośćuczynienie i odszkodowanie z uwagi na fakt, iż Gryczewski nie był skazany w r. 1983 za „działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego”.
Adwokat Gryczewskiego, Krzysztof Sikorski pomylił przepisy i ustawę, na podstawie której wnosil o zadośćuczynienie. Po przegranej sprawie odmówil złożenia apelacji.
Zaskarżona ustawa
Zarząd Stowarzyszenia będąc zapraszanym na posiedzenia Sejmowej Komisji Praw Człowieka i Sprawiedliwości debatującej nad kształtem ww. ustawy kilkakrotnie wyrażał opinię, że określenie górnej granicy odszkodowania jest sprzeczne z Konstytucją RP (art. 2, 32, 41, 64 i 77) oraz narusza zasady prawa europejskiego zawarte w Strasburskiej Deklaracji Praw Człowieka (art. 5 pkt. 5, art. 14 oraz art. 2 Protokółu Dodatkowego). Naruszenie zasad konstytucyjności projektu ustawy potwierdzili także w swej opinii I Prezes Sądu Najwyższego i Naczelna Rada Adwokacka. Po wejściu w życie ustawy Zarząd postanowił zaskarżyć ją przed końcem jej obowiązywania. Także Sąd Okręgowy Karny w Płocku w maju br. doszedł do tych samych wniosków. Sąd (uprzedzając działania Stowarzyszenia) zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem czy ustawa w części limitującej wysokość odszkodowania narusza ustawę zasadniczą.
W Niemczech osobom represjonowanym przez totalitarnym system (dot. b. NRD) wypłacane są odszkodowania w wysokości 159 euro za każdy dzień pozbawienia wolności.
Jasna Góra
W dniach 10 i 11 maja 2008 r. odbyło się spotkanie represjonowanych na Jasnej Górze. Centralną uroczystością była Msza św. odprawiona w samo południe w niedzielę w Kaplicy Matki Bożej. W przeddzień, jak i po mszy przedstawione zostały problemy w kwestii uzyskiwania zadośćuczynienia za represje i prześladowania. Postanowiono skargi na sądy, które napłynęły, skierować do ministra sprawiedliwości. Niżej przedstawiamy najbardziej bulwersujące decyzje sądów:
-
nie uwzględnia się wniosków osób pozbawianych wolności z powodów politycznych na okres 48 godzin i dokonywanych w ich domach w tym czasie rewizji,
-
nie uwzględnia się wniosków osób pozbawianych pracy na podstawie nielegalnego dekretu o stanie wojennym np. w Olsztynie,
-
zbyt długi okres oczekiwania na rozprawę np. w Częstochowie, Siedlcach,
-
w Rzeszowie złożono ponad 31 wniosków: ciągle zmieniające się składy sędziowskie,
-
orzekanie przez sędziów, którzy w latach komunistycznych skazywali opozycjonistów np. w Rzeszowie,
-
przyznanie bardzo niskiego odszkodowania (20,-zł za dzień uwięzienia) w Rzeszowie po uzasadnieniu orzeczenia, że osoba uwięziona (dotyczy więzionej kobiety) „była przecież na utrzymania państwa i w ten sposób zaoszczędziła”,
-
nieuzasadnione żądania sądu w Rzeszowie przedstawiania świadków mimo złożenia wyczerpujących dokumentów,
-
próby utajniania posiedzeń sądów np. w Rzeszowie, Sieradzu,
-
sugerowanie przez sądy osobom represjonowanym, aby reprezentowali ich adwokaci np. w Sieradzu,
-
w Świdnicy sąd zasądził odszkodowanie tylko za okres internowania. Odrzucił natomiast roszczenie dot. wyrzucenia z pracy (po internowaniu) oraz wymuszenia opuszczenia kraju tj. zmuszenia do emigracji.
W związku z szykaniami i prześladowaniami działaczy opozycji niepodległościowej w Biłgoraju Zarząd Stowarzyszenia wystosował list do burmistrza i przewodniczącego rady Miasta w Biłgoraju: "...od dłuższego czasu dochodzą do nas niepokojące informacje o stosowaniu przez władze miasta Biłgoraj dyskryminacyjnych metod wobec osób represjonowanych i prześladowanych przez totalitarny system PRL oraz organizacji, w których są zorganizowane... osoby te zrzesone w rejonowym Komitecie Obywatelskim w czasach totalitarnego systemu z narażeniem wlasnego życia i zdrowia walczyły...o odzyskanie niepodległości Polski i praw człowieka w Ojczyźnie. Były za to bite, maltretowane, więzione, skazywane. W państwie demokratycznym, jakim od 20 lat jest Polska praktyki dyskryminacyjne ludzi, którzy doprowadzili do upragnionej wolności Polski są niedopuszczalne. Stosowane w Biłgoraju przez wladze praktyki dyskryminacyjne są jaskrawym pogwałceniem nie tylko art. 19, 30, 32 i 58 Kontytucji RP, ale także Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka w art. 2 i 19 oraz Konwencji Starsburskiej w art. 10 p. 1, art. 14 kategorycznie zakazujących wszelkiej dyskryminacji z jakichkolwiek powodów. Wymienione prawa jasno i wyraźnie przedstawione zostały w ww. aktach normatywnych i jakiekoliwiek inne ich interpretowanie jest niedopuszczalne, o czym stanowi art. 30 Deklaracji i art. 17 Konwencji. Natomiast strażnikiem tych praw jest Kontytucja RP zawarta w art. 79 i 80. Domagamy się stanowczo spowodowania zaprzestania wszelkiej dyskryminacji i nękania ww. środowiska".
List podpisał przewodniczący zarządu stowarzyszenia, Janusz Olewiński.
Siedlce dnia 9 czerwca 2009r.
Wysiedleni
Walne Zgromadzenie Członków Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych z siedzibą w Siedlcach popiera starania Jerzego Zacharowa z Zamościa i innych zacnych mieszkańców o wybudowanie "Centrum Wysiedlonych Zamojszczyzny", deklarując współpracę i wszelką pomoc w realizacji tego przedsięwzięcia.
Siedlce dnia 30 maja 2009r.
List do premiera
Ponieważ ustawodawca nie uwzględnił m.in. wniosku Stowarzyszenia określenia wysokości stawki za każdy dzień pobytu w więzieniu tj. 150,-zł, występuje dowolność oceny sądu. Stąd biorą się różnice w wysokości odszkodowań. W Rzeszowie liczono za każdy dzień uwięzienia po 20,- zł, w Sieradzu 70,-zł, w Białymstoku natomiast jedna z osób poszkodowanych otrzymał kwotę 7.000,- zł za 9 dni pobytu w więzieniu.
W wielu przypadkach rozprawy przebiegają bez zakłóceń, a osoby represjonowane są usatysfakcjonowane.
Kolejny projekt ustawy "kombatanckiej", a właściwie jego uzupełnienia są w przygotowaniu przez Stowarzyszenie. Zebrany materiał następnie zostanie przedstawiony kompetentnym władzom, aby ustawa dawała satysfakcję represjonowanym, a nie prześladowcom. Część naszych wniosków została uwzględniona przez stronę rządową, ale nie wszystkie. Jest nadziej, że pozostałe również znajdą się w ustawie.
Projekt przewiduje wejście w życie ustawy z dniem 1 stycznia 2009 r.
Warszawa
Dnia 25 kwietnia br. resort pracy poinformował przewodniczącego Stowarzyszenia, że projekt ustawy kombatanckiej został już oceniony w dniu poprzednim przez rządową Radę Prawną. Pod koniec miesiąca dokument ma trafić do Rządowego Centrum Legislacji i następnie na posiedzenia Rady Ministrów. Jeśli RM zaakceptuje projekt, trafi on do laski marszałkowskiej.
Z uwagi na to, że nie wszystkie wnioski środowiska represjonowanych zostały uwzględnione, Zarząd Stowarzyszenia postanowił zainteresować parlamentarzystów, którzy będą nadawali ostateczny kształt ustawie. W sprawie tej poczynione zostały niezbędne czynności.
Sieradz
5.04.2008 r.
Na obywające się rozprawy w sądzie okręgowym dot. zadośćuczynienia w Sieradzu usiłowano nie wpuścić na salę obserwatorów - osób represjonowanych, w tym kobiet internowanych w Gołdapii. Dopiero po interwencjach drzwi otworzono i wpuszczono osoby zainteresowane. Poza tym sędzia przewodniczący sugeruje, aby osobę represjonowaną reprezentował adwokat. Adwokaci sieradzcy żądają 20% od uzyskanej kwoty.
Informacje: G.B.
Odszkodowania
W Siedlcach dotychczas zasądzane są odszkodowania w maksymalnych wysokościach. W dniu 27 marca jednemu z pokrzywdzonych sąd przyznał 20.000,- zł, a drugiemu 22.000,-zł. W innym przypadku natomiast sąd unieważnił orzeczenie kolegium ds. wykroczeń.
Na śląsku zdarzył się przypadek, że sąd oddalił wniosek o zadośćucznienie osobie wyrzuconej dysyplinanrnie z pracy na podstawie dekretu o stanie wojennym. W argumentacji podano, że znalazł sobie pracę w innym zakładzie.
Znowelizowana ustawa o zadośćuczynieniu zawiera zapis, że osoby w sądzie może reprezentować organizacja represjonowanych. W dniu 15 lutego br. Stowarzyszenie zwróciło się do Ministra Sprawiedliwości obszernym wyjaśnieniem, jaki jest to postępowania w takich przypadkach. Odpowiedzi nie uzyskano. Również telefonicznie próbowano uzyskać informacje. Niestety, nawet departament legislacyjno prawny Ministerstwa Sprawiedliwości nie był w stanie udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi.
1.03.2008 r.
Zarząd Stowarzyszenia wystosował pismo do Premiera RP ws. kolejnej ustawy dla represjonowanych tzw. kombtanckiej. Powołując się na wcześniejsze pisma z dnia 5 stycznia i 18 maja 2007 r. poinformowano Premiera, że środowiska represjonowanych wnosiły m.in. o to aby:
- przyjęte kryterium dochodowe nie było mniejsze niż 250% (100% = 316,-zł),
- przyznane zostały stałe świadczenia pieniężne rencistom i inwalidom ofiarom represji stanu wojennego obejmującego okres od 13.12.1981 do 4.06.1989 r,
- osoby ojęte ustawą miały prawo do nieodpłatnego wypoczynku, świadczeń leczniczych i sanatoryjnych także w ośrodkach zdrowia MON i MSWiA,
- uwzględnione zostały odszkodowania i zadośćuczynienia za zniszczone zdrowie i życie oraz zrujnowaną karierę zawodową.
- wypłacano comiesięcznie kwotę w wysokości 400,-zł w zamian za przyznane ustawą ulgi komunikacyjne i abonamentowe.
W piśmie podnoszono, że dotychczas jedyną "nagrodą" dla osób trwale poszkodowanych jest zniszczone zdrowie, zrujnowana kariera oraz wegetacja tych osób, życie w biedzie i ubóstwie. Domagając się nie jałmużny, lecz w pełni satysfakcjonujących rozwiązań legislacyjnych, represjonowani w sposób bezkompromisowy przeciwstawili się totalitaryzmowi w obronie godności człowieka i demokratycznych przemian w tej części Europy.
Z postulowanych wniosków przedstawianych przez Stowarzyszenie projekt ustawy uwzględnił m.in.:
- osoby zwalniane z pracy, zatrzymane na okres ponad 48 godzin i osoby, które doznały uszczerbku na zdrowiu,
- przyznanie świadczeń jak kombatantom i inwalidom wojennym i ich rodzinom,
- podniesienie w większości przypadków "kryterium dochodowego" ze 150% na 250%.
Znając "demokratyczne" metody podejmowania decyzji, ostateczny kształt ustawy zależał będzie wyłącznie od kilka osób!!! Tak jak poprzednio decydował J.Kaczyński i jego najbliżsi, tak będzie i obecnie. Decyzja D.Tuska przekazana zostanie do klubu parlamentarnego, który ma tak zagłosować, jak zdecydowano w "gabinecie". I tego represjonowani winni mieć pełną świadomość.
Mimo to, przewodniczący Stowarzyszenia zamierza zapoznać z wnioskami naszego środowiska parlamentarzystów odpowiedzialnych za ostateczny kształt ustawy zanim projekt trafi do Sejmu. Jesienią ub. roku Zarząd Stowarzyszenia skierował pismo do Premiera i Marszałka z wnioskiem o podjęcie prac celem uchwalenia ustawy tzw. kombatanckiej. Ustawa była kosultowana z naszym środowiskiem. Zebrane uwagi i wnioski zostały przekazane władzom. W dniu 20 grudnia 2007r Komitet Rady Ministrów debatował nad kształtem ustawy i z uwagi na zgłoszone poprawki, ustawę przekazano do konsultacji międzyresortowych - poinformowano J.Olewińskiego. Premier Tusk w rocznicę "wydarzeń grudniowych" zapewniał, że ustawa dla represjonowanych będzie w I półroczu 2008r. Środowiska represjonowanych oczekują, że premier dotrzyma danego publicznie słowa.
28.02.2008 r.
Związkowa "pomoc"
Na spotkaniu środowisk represjonowanych na Pomorzu w dniach 10/12 czerwca 2005 r. J.Olewiński pytał przew. KK "S" Śniadka, jak zamierza zrealizować uchwałę nr 15 z 1998 r. krajowego zjazdu „S” ws. zadośćuczynienia poszkodowanym działaczom „S” za działalność związkową, czy wie jak podziękował PZPR w 1989 r. komunistycznym przestępcom z SB i jak ich uposażono, czy wie, że wielu działaczy „S” z powodu represji żyje w nędzy, szpera po śmietnikach, dlaczego związek nie wymaga od funkcyjnych pracowników związku zaświadczeń z IPN? Śniadek początkowo migał się w udzielaniu jasnych odpowiedzi. Dopiero po wielu naciskach wyjaśniał: "uchwały krajowego zjazdu (nr. 15 z 1998 r. ws. naprawienia wyrządzonych trwałych krzywd represjonowanym działaczom „Solidarności”) nie wykonamy, bo to sprawa polityczna, jak polityczne jest też poparcie związkowców w podjęciu nowelizacji ustaw dla represjonowanych (związkowców), a związek od polityki odszedł. Wiem, jak uposażono cały aparat komunistyczny, wiem też w jakich warunkach żyją represjonowani działacze „Solidarności”, ale tym się zajmować nie będziemy, bo to nie nasza sprawa. Nie będę wymagać zaświadczeń z IPN-u od funkcyjnych w „S”, bo nie byłoby komu działać, nikt by nie pozostał w związku". Janusz Olewiński obiecał Śniadkowi, że Stowarzyszenie Siedleckie przygotuje dyplom dla niego i jemu podobnych (patrz strona "Dyplomy".
19.02.2008 r.
Na stronach PiS znaleźć można informacje o udzielaniu pomocy osobom represjonowanym w uzyskaniu zadośćuczynienia. Owa pomoc w zdecydowanej większości polega na ... kierowaniu zainteresowanych do Siedleckiego Stowarzyszenia przez podawanie numerów telefonów i adresu. Stowarzyszenie dziękuje tę za pomoc.
31.01.2008r.
Informacje:
Wniosek o zadośćuczynienie i odszkodowanie kierujemy do sądu okręgowego wydz. karnego w miejscu swojego zamieszkania. Przykład wniosku:
Wniosek o zadośćuczynienie za wykonaną decyzję internowania z dnia 13.12.1981r.
Na podstawie zmian ustawy z dnia 19.09.2007r o zmianie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz.U.Nr. 191 z 2007r, poz. 1372) wnoszę o przyznanie od Skarbu Państwa zadośćuczynienia w maksymalnej wysokości za krzywdę wynikłą z wykonania decyzji o internowaniu, w związku z wprowadzeniem w Polsce w sposób bezprawny i nielegalny stanu wojennego.
Ważne jest uzasadnienie wniosku! które powinno zawierać m.in. działalność przed uwięzieniem, sposób uwięzienia, warunki pobytu w więzieniu (warunki higieniczne, żywieniowe, sanitarne, atmosfera wytworzona przez służbę bezpieczeństwa itp. żona nie otrzymywała kartek żywnościowych i na art. przemysłowe (np. buty). Trzeba wykazać wymierne straty materialne np. koszty dojazdów na widzenia (w tym taksówką), zakup żywności bez kartek po cenach komercyjnych, wynagrodzenie osobom pomagającym małżonce. Bardzo ważne są skutki pozbawienia wolności: brak podwyżki płacy, nagród, premii, awansu, podnoszenia kwalifikacji zawodowych, bardzo niska renta bądź emerytura, utrata zdrowia itp. Do sądu dołączamy dowody represji i skutków, możemy podać świadków.
Wniesienie pozwu jest bezpłatne !!! Wszelkie zapytania w tej sprawie prosimy kierować na nasz adres pocztowy, mailowy lub telefonicznie.
Przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia: Janusz Olewiński.
Komentarz:
Ustawa została niemiłosiernie ociosana i to tępym toporkiem. Postulaty środowiska zawierały m.in.: umożliwienie dochodzenia roszczeń inwalidom stanu wojennego, tym, którym skonfiskowano mienie, zniesienie odresu przedawnienia. Odrzucone zostało także górne określenie granicy odszkodowania jako niemoralne i sprzeczne z Konstytucją oraz Konwencja Praw Człowieka. Postulowanno:
- za spowodowanie śmierci co najmniej 150.00,-zł,
- za każdy dzień pozbawienia wolności co najmniej 150,-zł,
- odszkodowanie i zadośćuczynienie za szkody zdrowotne, materialne i moralne.
Uzasadnialiśmy, że odszkodowanie za utratę zdrowia i cierpienia, jak też całkowicie zniszczonego zawodowego, i rodzinnego, jedynie do wysokości dwumiesięcznego nakladu państwa na prześladowcę, kontynuować będzie demoralizacją Polaków i pogłębiało cierpienia poszkodowanych (prześladowanych nieprzerwanie przez lokalnych kacyków postkomunistycznych do tej pory). Ograniczone odszkodowane będzie powtórzeniem komunistycznej propagandy ze stanu wojennego o opuchniętych z przejedzenia internowanych, gdy tymczasem opuchlizna spowodowana była przez dodawanie do posiłków szkodliwych chemicznych środków. Kwota 25 tys zł dziś nie pokryje rozbitej szyby wystawowej, a ma wg ustawodawcy wynagroidzić wyrządzone na całe życie szkody. Ponadto suma owa stanowi zaledwie 4-miesięczną emeryturę "utrwalacza".
Sprawozdawca Senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności senator Zbigniew Romaszewski zaznaczył, że określenie granicy na 25 tysięcy zł należy uznać za rozsądne i słuszne. Pierwotnie projekt umożliwiał dodatkowe dochodzenie roszczeń osobom, które z powodu represji doznały uszczerbku na zdrowiu. Jednak posłowie PiS-u wycięli ten punkt, uniemożliwiając tym samym uzyskanie słusznego odszkodowania za utratę zdrowia.
Wydana opinia Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 20.06.2006r skierowana do Marszałka Sejmu stwierdzała m.in. , że ograniczenie odszkodowania do 25 tysięcy zł „nosi znamiona naruszenia konstytucyjnej zasady równości wobec prawa”, co też podnosił na spotkaniu Sejmowej Komisji Praw Człowieka przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia Janusz Olewiński.
e
Nowa Ruda, 2.06.2014
|
|
|
|
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 227690 odwiedzającyosób. |
|
|
|
|
|
|
|