BIULETYN INFORMACYJNY 9
Rocznicowe obchody
W dniach 29-31.08.2000 r. grupa członków-twórców „Solidarności” z naszego regionu uczestniczyła w rocznicowych uroczystościach w Gdańsku, związanych z 20-tą rocznicą powstania NSZZ”S”. Jak było do przewidzenia, padło mnóstwo pięknych słów o korzeniach, wspaniałych ideałach „S” czy bezimiennych twórcach związku. Mówca jakby zapomniał, że jest przywódcą związku, który dla swoich członków jeszcze nic pożytecznego nie uczynił. A swoją drogą tak na marginesie, to ci wszyscy dzisiejsi „związkowcy”, którzy mówią o bezimiennych twórcach związku, w rzeczywistości ich nie znają, a nawet boją się ich. My natomiast znamy ich z imienia i nazwiska i chętnie władzom związku wykazy przedstawimy. Pobyt w Gdańsku zaowocował nawiązaniem przez Stowarzyszenie nowych kontaktów ze strukturami związkowymi. Miłym zaskoczeniem było rozchwytywanie przez gdańszczan Biuletynu Stowarzyszenia, wydanego z tej okazji w nakładzie 10.000 egzemplarzy. Natomiast niemiłym akcentem było nieuregulowanie przez ZR Mazowsze kosztów pobytu za dwóch członków związku z Siedlec, za których ZR zobowiązał się koszty pokryć.
Siedleckie świętowanie
Obchody 20-lecia powstania NSZZ „S” w Siedlcach odbywały się w dwóch częściach. Uroczystości rozpoczęła w parafii św.Stanisława Msza św koncelebrowana pod przewodnictwem ks.b-pa Jana Mazura. Dary ołtarza: kielich z wygrawerowanym napisem z okazji 20-lecia „S” podawał Jan Będkowski, pierwszy przewodniczący siedleckiej „S”, a dorodny bochen chleba Janusz Olewiński, przewodniczący Stowarzyszenia. Po Mszy św. pod tablicą śp. ks.Jerzego Popiełuszki oraz pod pomnikiem T.Kościuszki Stowarzyszenie, władze miasta i inne organizacje złożyły wieńce i kwiaty.
W późniejszym terminie odbyło się w sali widowiskowej „Centrum” wręczanie wyróżnień twórcom „Solidarności”. Wśród wielu wyróżnionych statuetkami i okolicznościowymi medalami byli także tacy – wg. części opinii – którzy wyróżnień otrzymać nie powinni.
W imieniu osób wyróżnionych głos zabrał w-ce przewodniczący Stowarzyszenia Andrzej Cichy:
„W imieniu wyróżnionych, którzy tworzyli „SOLIDARNOŚĆ” w latach 1980 – 1981 i później przez długie lata działali w podziemiu, chciałbym gorąco podziękować organizatorowi za wyróżnienia oraz za sam fakt, iż mogliśmy spotkać się w tak szerokim gronie. Cieszyć się należy, że doszło do tego spotkania. Ubolewać natomiast, że doszło do takiego spotkania właściwie po raz pierwszy i po tak wielu latach. A do omówienia mamy także wiele drażliwych tematów nie rozwiązanych do chwili obecnej. Wiele osób, które tworzyły Związek w 1980 roku zadaje sobie pytanie, kogo reprezentuje obecna „S”. Czy tylko członków dzisiejszej „S”, czy również wszystkich tych, którzy działali w latach 1980 – 1990? Aby zostać członkiem obecnej „S” żąda się złożenia akcesu wstąpienia do związku. A co z tymi wszystkimi, którzy wstąpili do „SOLIDARNOŚCI” w latach 1980 – 1981, nigdy nie wystąpili ze związku, działali aktywnie w podziemiu i nie złożyli ponownie deklaracji ? Czy oni już nie są członkami związku ? Czy nie mogą korzystać ze statutowych przywilejów związku ? Czy wielu z nich nie należało i nie należy objąć opieką związkową, kiedy utracili dla związku zdrowie, swoje dobra i możliwości ułożenia sobie normalnego, godnego życia ? Ogólnopolska Federacja Stowarzyszeń Represjonowanych W Stanie Wojennym uważa, że obecna „S” nie reprezentuje tych osób i pozwolę sobie odczytać uchwałę Federacji, której jestem współautorem” (tekst uchwały Federacji znajduje się poniżej).
Nikomu już dzisiaj nie trzeba udowadniać, iż dzisiejsza „S” pod obecnym kierownictwem stacza związek w przepaść po równi pochyłej. Arogancja i lekceważenie własnego środowiska odbiło się w końcu czkawką – wyniki wyborów prezydenckich są tego dobitnym przykładem. Stowarzyszenie wielokrotnie informowało i przestrzegało, że brak poparcia ze strony władz związku i decydentów prawicowych dla naszych środowisk z lat 80-tych spotka się z taką samą reakcją. Dalsze ignorowanie tych środowisk, stanowiących ogromną rzeszę wraz ze swoimi rodzinami, może być przyczyną odmowy udzielenia poparcia w kolejnych wyborach, tym razem parlamentarnych.
Związkowa „pomoc”
Komisja Członków Indywidualnych NSZZ”S” w Siedlcach zwróciła się do Zarządu Regionu z wnioskiem o objęcie opieką socjalną członków związku znajdujących się w b.trudnej sytuacji materialnej. ZR Mazowsze udzielił odpowiedzi podpisanej przez w-ce przew. regionu B.Olszewskiego, będącego zarazem przew. oddziału siedleckiej „S”, w której czytamy m.in.: „... nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych dla udzielenia pomocy, o której mowa w piśmie ...”.
A wydawać by się mogło, że związek zawodowy jest szczególnie po to, aby bronić i chronić interesy tych, co ten związek tworzyli i tworzą. Ze swej strony proponujemy szefom dzisiejszej „S”, aby zapoznali się dokładnie ze statutem organizacji, której przywodzą.
Obrady Federacji
W dniach 14 i 15.10.00. w Białymstoku odbyło się spotkanie Zarządu Ogólnopolskiej Federacji Stowarzyszeń Represjonowanych W Stanie Wojennym. Gospodarzem spotkania był Białostocki Klub Więzionych i Represjonowanych. Podczas 2-dniowych obrad ustalono harmonogram działań na najbliższe 6 m-cy, podjęto decyzję zwołania walnego zgromadzenia Federacji w I kwartale 2001 oraz podjęto kilka uchwał.
Białostockie środki masowego przekazu (prasa, radio, TV) obszernie informowały o powyższym spotkaniu.
Uchwały (nr.1 autorstwa Stowarzyszenia siedleckiego):
1. Miniona 20-ta rocznica powstania NSZZ”S” jest dobrą okazją, aby przypomnieć sobie tych, którzy tworzyli związek i przez wiele długich lat działali w podziemiu, poświęcając swój czas, zdrowie i dobro swoich najbliższych. Nowo zarejestrowana w 1989r „S” stała się prawnym spadkobiercą „SOLIDARNOŚCI” z 1980r. i przejmując po niej aktywa zobowiązała się tym samym do spłaty obciążeń. Musi zatem pewną część przyjętego majątku udostępnić tym, którzy tworzyli Związek. Zabezpieczenie środków na pomoc socjalną i inną członkom „SOLIDARNOŚCI” z lat 80-tych winno być dokonane w momencie przejęcia zobowiązań. To tamci ludzie w latach 1980 – 81 zgromadzili znaczne dobra, które obecnie związek „S” odzyskał. Kierujemy kolejną już petycję do Komisji Krajowej NSZZ „S” ufając, że tym razem w świetle przykrych doświadczeń wyborów prezydenckich, dostrzeże cenę, jaką przychodzi płacić za wiarołomność, za okazywanie wzgardy protoplastom i własnemu elektoratowi. Jednocześnie po raz kolejny prosimy o wspólne spotkanie celem omówienia nurtujących naszą Federację problemów. Dalsze ignorowanie naszych monitów zmusi nas do bardziej zdecydowanych działań.
2. Ogólnopolska Federacja Stowarzyszeń Represjonowanych W Stanie Wojennym wyraża dezaprobatę wobec przejawianego przez kierownictwo krajowe NSZZ”S” i jej przewodniczącego M.Krzaklewskiego, stosunku do środowisk osób represjonowanych. Miniona 20-ta rocznica powstania Związku i wyniki wyborów prezydenckich świadczą, że nasze ideały i jedność „SOLIDARNOŚCI” zostały zastąpione rywalizacją o indywidualne aspiracje, a odwoływanie się do korzeni były tylko przykrywką w bieżącej grze politycznej. Nasze Federacja od długiego czasu upomina się o objęcie troską osób prześladowanych i represjonowanych w stanie wojennym. Uważamy, że jest to elementarny obowiązek związku i jego działaczy wobec ludzi, którzy walczyli o obalenia totalitarnego systemu komunistycznego. Ceną tej walki były internowania, więzienia i inne represje jak utrata pracy, zdrowia i w konsekwencji pogorszenie życiowych możliwości zabezpieczenia emerytalnego czy rentowego. Obecna sytuacja materialna wielu represjonowanych jest dramatycznie zła. Od początku naszego działania prowadzimy starania o wdrożenie w życie ustawy, która zapewniłaby wszelką pomoc dla tych, co ją oczekują, a swoim dotychczasowym postępowaniem udowodnili, że na nią zasługują. Pragniemy podkreślić, że to nie jest walka o przywileje ludzi dobrze sytuowanych lecz o tych wiernych, którzy za swoje olbrzymie zaangażowanie w walce o Wolną i Niepodległą Polskę zostali zapomnienie i cierpią biedę. Od spadkobierców naszej heroicznej walki mamy prawo oczekiwać autentycznej „SOLIDARNOŚCI” w zakresie pomocy w staraniach o moralne i finansowe wyrównanie krzywd dla ludzi poszkodowanych w stanie wojennym. Tymczasem ze strony krajowego kierownictwa NSZZ”S” i jej Przewodniczącego takiej pomocy nie uzyskujemy, a wręcz przeciwnie, spotykamy się z oznakami lekceważenia. Wyrazem tego jest choćby ignorowanie korespondencji Federacji kierowanej do kierownictwa związku. Dotąd żadne z naszych oficjalnych pism adresowanych od ponad 2 lat nie spotkało się z odpowiedzią. Jest to szczególnie dziwne i bolesne, że na krajowych zjazdach „S” ich uczestnicy już dwukrotnie uchwalali stanowiska, w których deklarowano działania na rzecz poszkodowanym w stanie wojennym. Jednak, jak dotąd bez rezultatu, a niewielka akcja medialne przed wyborami prezydenckimi była tylko zwykłą grą polityczną. Powołując się na te stanowiska oczekujemy od kierownictwa „S” i jej przewodniczącego M.Krzaklewksiego zmiany postawy wobec naszej organizacji i problemów, które pragniemy przy pomocy związku rozwiązać.
Treści uchwał przekazane zostały przewodniczącemu KK”S” M.Krzaklewskiemu, marszałkowi Sejmu M.Płażyńskiemu, premierowi RP J.Buzkowi oraz przewodniczącym PPChD, SKL i ZChN oraz do ZR NSZZ”S”.
Nie proszeni goście
Ogólnopolska Federacja wyraziła chęć uczestniczenia w obradach krajowego zjazdu „S” w dniach 1 i 2.12.00. w charakterze obserwatorów. Komisja Krajowa „S” jednak odmówiła Federacji wzięcie udziału w zjeździe: „...sesja XIII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „S” będzie miała charakter roboczy i w związku z tym nie przewidujemy udziału w niej gości...”. Przypominamy, iż w roku 1999 „S” przyjęła z zadowoleniem chęć uczestniczenia przedstawicieli Federacji, aby następnie w drugim dniu obrad uniemożliwić wejście na salę, a w konsekwencji postawiono tylko przy naszej delegacji służby ochroniarskie celem uniemożliwienia skontaktowania się z delegatami. Pomimo wieloletniego dopominania się u władz związkowych o zajęcie żywotnymi problemami związkowców, nic nie uzyskano (obszerne informacje znajdują się w numerze 6 i 7 Biuletynu). Dzisiaj wiele osób opuszcza ten obcy nam związek, który przywłaszczył sobie naszą „SOLIDARNOŚĆ” celem kompletnego i całkowitego jej zniszczenia i dorobku milionów Polaków.
Nasz projekt
Zarząd Federacji opracował własny projekt ustawy dot. poszkodowanych członków „S” w latach 80-tych. Projekt przekazany został marszałkowi Sejmu RP oraz przewodniczącym PPChD, SKL i ZChN z wnioskiem o podjęcie inicjatywy poselskiej. Oczekujemy pilnego podjęcia inicjatywy poselskiej i pilnego uregulowania wreszcie problemów osób poszkodowanych w latach stanu wojennego. A ponieważ pragniemy czynnie uczestniczyć w najbliższych wyborach parlamentarnych, oczekujemy czynów, a nie pustych obietnic i płomiennych przemówień.
Podkreślamy przy tym, iż chodzi o osoby poszkodowane, a nie beneficjentów okrągłego stołu.
Nasi w sądzie
Niektórzy b.internowani nie czekając na ustawę sami dopominają się swoich praw. I tak jeden z nich w listopadzie wystąpił do Trybunału w Strasburgu w sprawie odszkodowania i zadośćuczynienia za doznane trwałe krzywdy, inny dopominał się w siedleckim sądzie. Sąd ten w dniu 17.10.00. wydał wyrok, którym stwierdził, że upłynął okres przedawnienia. Zapowiedziane zostało odwołanie do sądu wyższej instancji. Kolejny internowany zwrócił się do sądu karnego z niezwykle prostym zapytaniem: „...czy pozbawienie mnie wolności poprzez internowanie ...było legalne i zgodne z prawem ?”. A taka nadeszła odpowiedź skierowana do sądu cywilnego z powiadomieniem zainteresowanego: „W załączeniu przekazuję ... do załatwienia wniosek ... o odszkodowanie i zadośćuczynienie...” ??? Następnie sądcywilny wzywa wnioskodawcę do uzupełnienia braków formalnych przez dokładne określenie żądania ... oznaczenie wartości przedmiotu sporu ... wskazanie strony pozwanej ... pod rygorem zwrotu pozwu.”
A wydawać by się mogło, że pytanie wnioskodawcy jest bardzo proste !
Instytut Pamięci Narodowej
Zarząd Stowarzyszenia skierował do Głównego Komitetu Ścigania Zbrodni P-ko Narodowi Polskiemu dwa wnioski:
1. o ściganie winnych planowania, przygotowania i wykonania okrutnej pacyfikacji obozu internowanych w Kwidzynie w dniu 14.08.82r,
2. p-ko Jaruzelskiemu i Kiszczakowi, którzy działając wspólnie i w porozumieniu zawiązali zbrojny spisek skierowany przeciw obywatelom polskim i polskiemu narodowi.
U Rzecznika
Zarząd Stowarzyszenia, po pobieżnym przez sądy przeglądzie akt dot. okrutnego pobicia internowanych w Kwidzynie i odrzuceniu wniosku Stowarzyszenia, skierował sprawę do Rzecznika Praw Obywatelskich. Rzecznik poinformował Zarząd Stowarzyszenia, iż po analizie całości materiałów skierował sprawę do Prokuratury Krajowej – celem zbadania w trybie nadzoru służbowego zasadności decyzji w przedmiocie odmowy wszczęcia postępowania przygotowawczego.
Prezydencka kampania
Z otrzymanych informacji dowiedzieliśmy się, że (przegrana) prezydencka kampania wyborcza szefa „S” M.Krzaklewskiego (aby zaspokoić osobiste ambicje), kosztowała związek „S” ok. 2 mln złotych.
Nic dziwnego, że dla związkowców będących w potrzebie brakuje pieniędzy.
Podziękowanie
W obchodach rocznicowych w Gdańsku grupa działaczy – twórców NSZZ „Solidarność” z lat 80-tych mogła wziąć udział dzięki ofiarności osób indywidualnych i Komisji Zakładowych.
Wszystkim ofiarodawcom dziękujemy.
Dziękujemy także tym, co obiecali i obietnicy nie dotrzymali.
Nowi członkowie
Zarząd Stowarzyszenia na swym posiedzeniu w grudniu przyjął nowych członków oraz utworzył w kraju kolejny swój oddział.
Świąteczne spotkanie
W dniu 13.01.2001 r. z inicjatywy Stowarzyszenia odbędzie się spotkanie świąteczno – opłatkowe b.działaczy „S” i opozycji niepodległościowej.
Ostatni numer w tym Tysiącleciu zamknięto w miesiącu grudniu A.D.2000
Biuletyn do użytku wewnętrznego.